Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gdy śpią
można usłyszeć coś na wskroś skrzypiec
lub wiolonczeli
ułożonych z jęków odpryskiwanej farby

przypadkowa zbieżność świateł
pod sufitem
to publiczność
kiedy okno zamkniętym światem

w domu zostawiłem
ciepłe ubranie
kota który rzadko śpi
lecz nut
nigdy nie zostawię.

Opublikowano

po przeczytaniu tego wiersza trzy razy doszedlem do wniosku ze kazda strofa to osobny wiersz, moze takie zamierzenie autora nie wiem, ale ciekawie to wyglada, najbardziej podoba mi sie pierwsza strofa... kojarzy mi sie ze sprosna orgia na skrzypiacym lozku ktore budzi sasiadow :) no i potem te swiatla, ze niby rozbudzeni rozgladaja sie ktoz to tak zajezdza kobiecine w spokojna noc :D do ostatniej strofy nie dobiore ideologii bo moj trop sie urywa... ale ogolne wrazenia na plus, duzy plus :)

pozdrawiam cieplo

Opublikowano

...Pod warunkiem, że zmienisz wyraz "na wskroś"...Co to jest na wskroś..????...Możesz powiedzieć, że "na wskroś" przemarzłeś, czyli "do głębi", "całkowicie"... Więc jak ? Słyszysz coś "do głębi" skrzypiec..????...Tekst rozłożony przez ten zwrot, a tekst fajny. Pomyśl nad tym...;-))
.Pozdrawiam.;-)

Opublikowano

Konsekwencja od stóp (pierwszej zwrotki) do głów (drugiej zwrotki). Wstawione "na wskroś" nie przeszkadzałoby mi, bo to przecież poezja, argumentacja gramatyczno-semantyczna nie musi być tu na miejscu... tylko że podobnych "chwytów" poza tym jednym już w wierszu nie ma, stąd jest to taki stylistyczny odskok.

Poza tym muzycznie jak lubię - trochę taki nokturn włóczykija :) Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pogodziłem się z samotnością przez pewien czas się gniewała gdy uprawiałem miłość z miłością ona na mnie z tęsknota czekała przepraszam wybacz już wracam wzięła mnie czule w ramiona staliśmy tak we dwoje od końca w milczeniu godząc się bez słowa ona najwierniejsza z wiernych zawsze każdą miłość wybacza moja przyjaciółka wróg zakochanych gdy uczucie umiera do niej powracam i znowu jest nam dobrze razem chociaż czegoś ciągle brakuje kiedy z nią jestem o innej marzę gdy innej nie ma ją akceptuję lecz kiedyś znowu samotność zdradzę
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Interesujące porównanie.   Pozdrawiam :)
    • Piękny wiersz. To prawda, jesień zawsze oddaje, w końcu to czas zbiorów.    Pozdrawiam :)
    • Dziś są Twoje urodziny Więc wznieśmy toast Za Twoje zdrowie, świetny aktorze, Napijmy się dziś, bo jest okazja. Dziękuję Ci za chwile wzruszeń Za mnogość całą świetnych ról Od Janka aż po Mordowicza Dawałeś czadu – do diabłów stu! Oparłeś się też pokusie założenia Własnego teatru – szacun, chłopie, za to! Po co kolejny teatr na scenie? Kiedy to życie samo jest teatrum? Życzę Ci – „Janku” – kolejnych ról, Tak samo barwnych, tak samo świetnych, Jak właśnie ta w „Czterech pancernych”, Lub jak ta w „Klerze” sławetnych! Warszawa, 23 IX 2025   Dziś przypadają 86. urodziny Janusza Gajosa. Mam nadzieję że P. T. Jubilat nie będzie miał mi za złe, że uczczę Jego urodziny tym skromnym wierszem.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Możesz "wstawiać" co chcesz... w miejsce kropek.     Nie rozumiem tylko - dlaczego próbujesz mnie wciągać w dyskusję porównawczą?    Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...