Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


miło że Ciebie zainspirowało
napisałaś ciekawy wiersz mam nadzieję że znajdzie4 się wyżej

pozdrawiam Jacek

tematyka jest istotnie bardzo ważna
zwłaszcza w takich czasach w jakich żyjemy
takie wiersze prawdziwie dają nadzieję
-przynajmniej mi, J. dzięki
Opublikowano

Witaj!
Zajrzałem i się zaskoczyłem :)
Tak biało w tym ciemnym konfesjonale :)
ale przeczytałem komentarze i większość odpowiedzi na cisnące mi się pytania już znam :)

ciekawe porównanie czystości penitenta do zestrojonego dziesięciostrunnego instrumentu - każda struna jak przykazanie dekalogu. instrument gra naprawdę czysto, gdy żadna struna nie fałszuje, a to bywa trudne do osiągnięcia, chociażby z tego powodu, że większości muzykantów wystarczy tylko kilka strun, a niektórzy zadowolają się samym pudłem i też im dobrze, więc świat rozbrzmiewa często uroczą, chociaż fałszywą muzyką.

Kłaniam się i pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


masz rację - dziesiąciostrunowa gitara ma to do siebie, że gdy trącasz jedną strunę pozostałe też wpadają w cichy rezonans tworząc harmoniczne tło -wszystko gra razem
a dziś słychać głośny stukot pustych pudeł

dzięki pozdrawiam Jacek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mam za zadanie napisać 50 wierszy białych w ramach ćwiczeń z metaforyki
rym zawsze pozostanie na pierwszym miejscu

dzięki pozdrawiam Jacek
Jacku, zadanie wypełnione na plus, czekam na dalsze
i...
jednak wole Twoje rymy :))) z ukłonami S!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie prowokuj (praca nad warsztatem) -sama wiesz jak bardzo uwielbiam rymy zwłaszcza Twoje
dawno Ciebie nie było:)

oj lepiej nic więcej nie mów
i nie pisz w kolorze niebieskim
spójrz świeci na niebie wenus
jest znakiem nadzieją na lepsze

a świece płonące już zgaś
ostatnią zdmuchnij najszybciej
i nie myśl co będzie na zaś
wraz z weną tańcują nam liście

pozdrawiam :))) Jacek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie prowokuj (praca nad warsztatem) -sama wiesz jak bardzo uwielbiam rymy zwłaszcza Twoje
dawno Ciebie nie było:)

oj lepiej nic więcej nie mów
i nie pisz w kolorze niebieskim
spójrz świeci na niebie wenus
jest znakiem nadzieją na lepsze

a świece płonące już zgaś
ostatnią zdmuchnij najszybciej
i nie myśl co będzie na zaś
wraz z weną tańcują nam liście

pozdrawiam :))) Jacek


nie było, daruj Jacenty,
bo ktoś mi muza ustrzelił
mam ciężką po nim żałobę
już nie chcą się mnożyć i dzielić,

te rymy, które uwielbiasz
(no nigdy tak nie mówiłeś)
męczą mnie mdłości co rano
mam tedy pisać na siłę?

codziennie na pokuszenie
pióro jak zwykle mnie wodzi
wodzi, i lipa z sosną... a,
wiersze się nie chcą urodzić


:)
Opublikowano

lecz jednak coś dało na luz
puściło wymiękło zmalało
bo w wersach powrócił znów muz
i czyżby na nowo się chciało

napisać poskładać ten rym
a w strofach wystukać melodię
nareszcie gdzieś przepadł twój klin
a wierszem przepięknie coś powiesz
:)))

dzięki za wiersz pozdrawiam Jacek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • jest pomysł i to fajny podoba się pozdrawiam :) ps: miejscowy kupiec Miejscownik opowiedział o tej historii lepiej:  Miejscownik kupiec opowiedział o tej historii - sens ten sam
    • Lucyna strąca krople z jesionki wełna chrzęści pod palcami niczym zlepek waty tej samej która zalega we framugach okna na głogu przysiadła sójka patrzy na świat spode łba tylko turkus gdzieniegdzie przebija na skrzydłach aż żal puścić ją wolno opasłe gruszki tłuką ziemię cóż ona winna że leży odłogiem zamiast rodzić raz po raz już nawet chrzan zwinął zieloność by nie zakłócać przeobrażenia w taki dzień nosisz w sobie pleśń rozgarniając zgniłą przestrzeń niby zwyczajnie podzielność uwagi między ich troje
    • gdy świetlik gaśnie to go rozpal bez ograniczeń jest wyobraźnia daj siebie innym wśród nich pozostań bo na samotność są przyjaźnie :))
    • @E.T.   Piękny wiersz napisałeś – o pragnieniu bliskości i o tym, jak wyobraźnia potrafi utrzymać przy życiu nadzieję.  
    • @Roma Wow! To frapujący wiersz. Zestawienie aktu twórczego z estetyką BDSM jest niezwykle mocne i odświeżające. Tak o relacji z samym słowem, o dynamice władzy między autorem, tekstem a może i odbiorcą to jeszcze nie czytałam. "Klaps na goły wers" to genialny obraz - aż chce się spersonifikować ten wers. Fajnie przechodzisz z roli dominującej do uległej - raz autor panuje nad materią słów, a za chwilę staje się niewolnikiem własnej wizji czy idei. "Trytytkowo" - nie da się łatwo takiej więzi rozerwać. (W kryminałach teraz sprawcy używają wobec swoich ofiar trytytek - są niezwykle skuteczne). Ostatnie trzy wersy ("głębiej i mocniej, / lekko / nierealnie") połączenie intensywności, bólu i wysiłku z poczuciem lekkości i odrealnienia to kwintesencja momentu, w którym wiersz wreszcie "działa" i zaczyna żyć własnym życiem. Pisanie to akt totalny – angażuje nie tylko intelekt, ale całe ciało i psychikę. Pozdrawiam -y. :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...