Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tak zlizana
jak znaczek
przyklejona
żona
wysłana w kopercie
po kartofle
przyniosła papierosy
piwo schabu z kością
dziecko w chuście
czy kapuście
trawił
z nogami na stole
pan kochanek
makowej panienki
spacerem
białą ścieżynką
za ten kompot
kochanie
ode mnie dostaniesz
dożywocie
...

Opublikowano

Mam wrażenie, że znasz moich dawnych sąsiadów, z których ona sprzątała, prała, gotowała i jeszcze pracowała jako szwaczka, w domu czyściutko - dzieciaki zadbane, a on w bramie z kolesiami, bezrobotny. Najgorsze w tym, że po kilku latach zaczęła pić razem z nim. Dożywocie - brzmi podwójnie gorzko. To dobry wiersz, widziałam go wcześniej, dobrze że tu trafił:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



bardzo dziękuję:) zamieszczałam go z dużą obawą, w warsztacie pojawiło się bowiem pytanie, czy krytykuję samo małżeństwo jako instytucję. Nie krytykuję. Pozdrawiam! :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie, nie krytykuję, choć uważam, że samo w sobie nie warunkuje szczęścia - temat na socjologiczną dysputę długą, oj długą:)
dzięki za taki cudny komentarz, często mam dylemat, czy walić od progu:D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


musiałem to długo trawić, jak nie przymierzając pan kochanek,
i wciąż nie jarzę tej części ze spacerem, jak to on tak z nogami na stole białą ścieżynką, tym bardziej, że po schabowym dupa dopiero ciężka. ale i tak jest góód ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...