Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

najpierw jest fajnie, cieplutko,
serducha biją sobie szybciej, zdrowo,
oczyska spijają z siebie portrety,
za oknami - miasta, paski, wstążki,
o, kosmyk włosów spadł na czoło, ładnie.
nie poprawiaj. piękna jesień.
dobrze mi obok.

dodajesz mnie po kropli do,
oddaję cię po łyczku od,
i jesteś nade mną.
mnie pod tobą nie ma,
już poleciałam w noc,
już obieram ze skórki jabłko
w kolorze dłoni.
na pół.

nagle dłoń sięga po telefon.
nie do mnie, nie ode mnie.
i zima. potrafisz, jak nikt.

Opublikowano

jak dla mnie jeden z lepszych Twoich Aniu, i treścią i formą. i ten tytuł, wiele mówiący, albo raczej wiele chcący powiedzieć. bo czyż da się powiedzieć coś ważnego "zaimkowo"... poza tym nastrój: nie wżynający się w odbiorcę ale delikatnie wkręcający...:)
pozdrawiam Aniu.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ładne :-) I przyznam, że to "najpierw jest fajnie"
aż nadto wynagradza wszelkie potem. Przynajmniej moim zdaniem ;-)



wisi mi wiszący most
życie na włosku
wiszące ogrody
nawet miecz Damoklesa
drogie ciuchy
i pasażer na stopniach
bo ona od wczoraj na telefonie


Opublikowano

Babo (ależ ksywkę sobie wybrałaś, ...) Dzięki piękne! Trzeba uczynić atut z "odpadów", które często oddajemy do utylizacji! Zaimki - do zaimkowa, i już jest wartość. jej, mam nadzieję, że jest! Dzięki piękne. Para:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jest a nie jest, jak Twój genialny zaimkowy tytuł
który bije IM - zakochanym jak dzwon, który gra nam wszystkim jak... biały fortepian:


Istnieje w jesieni punkt, punkt jak skrzyżowanie dwóch prostych
równoległych względem siebie, znany tylko idiotom i poetom
którzy nie ulegli jeszcze stylowym salonikom.
W takim, wszędzie tym samym jesiennym punkcie, na opustoszałych polach
zbierają się wieczorem czarne fortepiany w olbrzymie gromady
i każdy gra to, co zapisały przez całe jego koncertujące życie
palce pianistów dotykające klawiszy.

Na odległość szpili mrozu przed pierwszym śniegiem
pojawia się wśród nich biały fortepian,
ten, który po ostatnim koncercie Chopin wypuścił na wolność
i unosząc się nad polami z czarnymi klawiszami miedzy
zapowiada śmierć tego świata. Świata, który grały zwykłe fortepiany
w rozsypanych dmuchawcach i błyskawicach majowej burzy
lub kiedy ciężki kamień lipcowego upału rzucony do stawu rozpychał trzciny
i brzegi. Biały fortepian gra dalej, tam gdzie czarne coś kończyły
gra to wszystko, co pominęły ręce pianistów. Gra prawdziwie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • życie nie jest szyte na miarę kolejne zbroje pływają w rzecze dotykam barwne kolory snu każdej nieprzespanej nocy   trzeba być wariatem żeby w szalonym świecie przertwać nie musząc liczyć powodów dlaczego lepiej porzucić zbroje nie czekając na swą kolej  zawrócić głowę aniołom   życie na miarę szyte nie jest  mało kto wie kto jest krawcem czy to ważne ?  może bezpieczniej jest być obłąkanym w tym nieobliczalnym świecie   gdzie wariat rozdaje karty swoim pismem zapisane a jemu równi wydają werdykty kto następny zrzuci zbroję   Klaudia Gasztold 
    • @Leszczym  przypomniałeś mi Papieża Benedykta XVI- gdy przekraczał bramę Auschwitz- aż się skulił. Cisza. Bo cisza krzyczy więcej niż miliony słów. I fajnie wplotłeś słowa z "Rejsu"- nuda...nic się nie dzieje proszę pana. U Ciebie się dzieje-  i to jak! Mądry tekst.
    • @Dagna A tak owszem tak lubimy pana domysła lub panią domysł. Również pozdrawiam !!  @Annna2 Oj obojętność, ciężka sprawa faktycznie...
    • Gdyby cisza mówiła usłyszałbyś tyle opowieści że chciałoby się wrzeszczeć   Gdyby cisza tłumaczyła z każdej dziedziny miałbyś doktorat największej filozofii   Gdyby cisza śpiewała rozległby się wokoło wszechobecny wir tańca   Gdyby cisza wyjawiała ległaby w gruzy tajemnica która chroni przed totalnym szaleństwem   Gdyby cisza dokazywała wiatr nie byłby potrzebny hulałaby i tak cała przestrzeń nieziemsko   Gdyby natomiast hałas ucichł nuda, pani nuda, wielka, za trudna nuda.   Warszawa – Stegny, 04.08.2025r.
    • @Sylvia  tak bywają. I dalej  słowami L. Staffa, fragm. "Przedśpiew" ...(..) Szedłem przez pola żniwne i mogilne kopce, Żyłem i z rzeczy ludzkich nic nie jest mi obce. Przeto myśli me, które stoją przy mnie w radzie, Choć smutne, są pogodne jako starcy w sadzie. I uczę miłowania, radości w uśmiechu, W łzach widzieć gorycz smutną, dobroć chorą w grzechu, I pochwalam tajń życia w pieśni i w milczeniu, Pogodny mądrym smutkiem i wprawny w cierpieniu ...  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...