Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gdy było dawno
z moich okien patrzyłam na sad
za którym rozciagała się ulica a dalej wymiar
odkrywczych zaułków
nogi zanurzały się w jesiennych liściach
długie aleje prowadziły daleko
park wspinał się ku niebu
płynęła dołem rzeka
a potem roztaczał się wszechświat
na górce owianej zimowym mrozem
na polu oprószonym wiosennymi wschodami
pod lasem pośród wysokich łodyg kukurydzianych labiryntów
zasypywana byłam codziennie fragmentami
niebotycznej przestrzeni
od ostatniego piętra pod dachem
po pierwszy stukot kół pociągu
od wtedy zagrzewam wiele miejsc
łapiąc soczyste obrazy spośród zapatrzeń
ale ten jeden gdy brukiem o kocich łbach
wymijałam brzegi tajemniczych dróg
zakończonych starymi murami miasta
żyje pierwszym oddechem

Opublikowano

Ulica rozciągała się, nogi zanurzały, aleje prowadziły, park wspinał, rzeka płynęła, wszechświat roztaczał... Ten czynnościowy opis, można sobie darować. Ładny tytuł i końcówka do uratowania.

gdy było dawno
z moich okien patrzyłam na sad
przestrzeń
od ostatniego piętra pod dachem
po pierwszy stukot kół pociągu

zagrzewam wiele miejsc
łapiąc soczyste obrazy spośród zapatrzeń
ale ten jeden gdy brukiem o kocich łbach
wymijałam brzegi tajemniczych dróg
zakończonych starymi murami miasta
żyje pierwszym oddechem

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...