Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


czytelnik z tekstem może wszystko, może sobie nawet darować czwartą zwrotkę;)
nie mam nic do motoryzacji, choć ekspertem nie jestem.
nie piszę, że z resorami Stara było źle, a porównanie do łóżka to dla nich komplement, wg. mnie
dziękuję za komentarz i czytanie
pozdrwiam
r
Opublikowano

Skróciłbym to miętolenie - dwie potężne zwrotki jako rozbiegówka do wiersza, to jednak za wiele (niewiele w nich ciekawego w języku, momenty raczej śmieszne niż ironiczne, i raczej "na polu").
Trzecia jest mocna i bez zbędnych, ostatnia podobnie, może o wers za dużo, bo się pointa rozmywa pomiędzy, że skradziony a dam innej.
Pozdrawiam
PS. Spanie na styropianie ma określone konteksty - "w tym kraju" (warto to uwzględniać, bo tytuł się wywraca - mi - przez to).

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


niektórzy stosują grę wstępną by dopiąć swego
i właśnie a taką rozmazaną pointę chodziło, że peel nie do końca wiec czego chce
w tytule nie ma mowy o spaniu na styropianie, nie wiem skąd to wyczytałeś czytelniku
dziękuję za wyrażenie opinii i czytanie
pozdrawiam
r
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


niektórzy stosują grę wstępną by dopiąć swego
i właśnie a taką rozmazaną pointę chodziło, że peel nie do końca wiec czego chce
w tytule nie ma mowy o spaniu na styropianie, nie wiem skąd to wyczytałeś czytelniku
dziękuję za wyrażenie opinii i czytanie
pozdrawiam
r
1. to o wierszu? czy też włączył się WujDobraRada?
2. Peel może nie wiedzieć czego chce, to ludzkie, szkoda tylko, żeby wiersz miał dwie pointy
3. "przygnieciony styropianowym seksem" + zegarek skradziony w Gdańsku; spanie (w znaczeniu potocznym uprawiania) na/pod styropianem; w pewnym momencie zastanawiałem się nawet, czy to nie da się odczytać jakoś politycznie...
ale skoro autor wie lepiej, to co czytelnik ma tu znaleźć?
coś z siebie? dla siebie?
bęc
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


czytelnik z tekstem może wszystko, może sobie nawet darować czwartą zwrotkę;)
nie mam nic do motoryzacji, choć ekspertem nie jestem.
nie piszę, że z resorami Stara było źle, a porównanie do łóżka to dla nich komplement, wg. mnie
dziękuję za komentarz i czytanie
pozdrwiam
r

Chodziło mi bardziej o to, że dla mnie ten wiersz jest zrozumiały już po trzeciej zwrotce i oddaje sens zawarty w tytule. A czwarta zwrotka może sobie być, uzupełnia całość. A co do Stara, coś w tym jest, że to zaszczyt dla Stara, ale ta ciężarówka w tym kontekście jakoś średnio mi pasuje gdyż jest jednak średnio dynamiczna. W wierszu zaś zupełnie ulatuje gdzieś dynamika namiętności. Ale może to ty masz rację? W końcu jaki seks, takie resory. Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


niektórzy stosują grę wstępną by dopiąć swego
i właśnie a taką rozmazaną pointę chodziło, że peel nie do końca wiec czego chce
w tytule nie ma mowy o spaniu na styropianie, nie wiem skąd to wyczytałeś czytelniku
dziękuję za wyrażenie opinii i czytanie
pozdrawiam
r
1. to o wierszu? czy też włączył się WujDobraRada?
2. Peel może nie wiedzieć czego chce, to ludzkie, szkoda tylko, żeby wiersz miał dwie pointy
3. "przygnieciony styropianowym seksem" + zegarek skradziony w Gdańsku; spanie (w znaczeniu potocznym uprawiania) na/pod styropianem; w pewnym momencie zastanawiałem się nawet, czy to nie da się odczytać jakoś politycznie...
ale skoro autor wie lepiej, to co czytelnik ma tu znaleźć?
coś z siebie? dla siebie?
bęc
ad.1 to o peelu, a nawet jakby WDR to co?
ad.2 dla jest jedna pointa
ad.3 z polityką mam tyle wspólnego co z Mercedesami, czyli nic i wiersz również
autor nie wie lepiej, autor przedstawia swój punkt widzenia, to czytelnik może go zaakceptować bądź nie.również znaleźć "coś" się chce albo nie - czytelnik czytając ma wolną wolę, a ja nie namawiam go do swoich racji, tylko tak jak wspomniałem wyżej opisuję zauważone i przeżyte
dzięki za czas
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


czytelnik z tekstem może wszystko, może sobie nawet darować czwartą zwrotkę;)
nie mam nic do motoryzacji, choć ekspertem nie jestem.
nie piszę, że z resorami Stara było źle, a porównanie do łóżka to dla nich komplement, wg. mnie
dziękuję za komentarz i czytanie
pozdrwiam
r

Chodziło mi bardziej o to, że dla mnie ten wiersz jest zrozumiały już po trzeciej zwrotce i oddaje sens zawarty w tytule. A czwarta zwrotka może sobie być, uzupełnia całość. A co do Stara, coś w tym jest, że to zaszczyt dla Stara, ale ta ciężarówka w tym kontekście jakoś średnio mi pasuje gdyż jest jednak średnio dynamiczna. W wierszu zaś zupełnie ulatuje gdzieś dynamika namiętności. Ale może to ty masz rację? W końcu jaki seks, takie resory. Pozdrawiam.
nie zawsze musi być dynamicznie, czasem to ciężka praca;)))
e, namiętność, nuda;)))
dzięki Marku za dialog:)
pozdrawiam
r
Opublikowano

Czytam ten tekst, podchodzę do niego już trzeci raz. Nie rozumiem tytułu, cholerka, przeszkadza mi to! Taki zmysłowy seks, tyle punktów erogennych, - a to "styropianowy"?
Darowałabym już sobie (wierszowi) kołysanie łóżka.
Ale wiersz jest bardzo dobry. Wiem, że z reguły nie poprawiasz, więc po prostu się nagadałam, i tyle!
Cieplutko, Rafale. Para:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tytuł jest tylko kulą u tego wiersza, ma drażnić jak gaz, by uciec przed tym co dalej
właśnie nie zmysłowy, miał być brzydki
seks wprawia w ruch resory a one się kołyszą;))
dziękuję za komentarz i czytanie
pozdrawiam
r
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wiersz mi się podoba dlatego, że jest dokładnie o czymś przeciwnym, niż pisze Anna. Nie ma punktów erogennych, tylko mechaniczne, strute "wydeptywanie". Eros jest ze styropianu a peel tyleż "oprawcą", co ofiarą...
dzięki za zrozumienie Marku:)
i za czytanie oraz interpretację
pozdrawiam
r

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...