Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Laureatami konkursu "Opowiadanie o śmierci" zostali:

1. "Pani na koniu" - autorka Biała Lokomotywa (do przeczytania i skomentowania tutaj: www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=112637#dol)

2. "Partyjka tarota", autor Kamil Szpyt (www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=113254#dol)

3. "Na Twoim przystanku", autorka Patrycja Gurgul

Na miejsce trzecie jest kilka bardzo dobrych propozycji, nie chciałbym jednak samodzielnie podejmować decyzji. Bardzo proszę o kontakt mailowy lub telefoniczy (nr telefonu wyślę zaraz na wewnętrzną skrzynkę poezji.org) kolegów-jurorów (Michała Krzywaka oraz Stefana Rewińskiego, niestety, ale Jimmy Jordan nie nadesłał swoich wyników - sprawy osobiste, co się rozumie samo przez "się", życie jest brutalne), celem ustalenia miejsca III.

Refleksje o konkursie oraz uzasadnienie werdyktu (w tym wyłonienie ostatniego laureata/atki)
w niedzielę (19.09.2010), około godziny 20h00.

Panią Hanię proszę o kontakt telefoniczny, a laureatów o napisanie na pocztę adresu wysyłkowego (pamiątkowa książka :)

PS

Przepraszam za spóźnienie, ale miałem problemy z połączeniem - oznacza to, że wszyscy "walą oknami i drzwiami" na orga, sweet.

PS2

Jestem bardzo, bardzo zadowolony - ale o tym przeczytanie w niedzielę.

Wyłonionym już laureatom - GRATULUJĘ! Wykonaliście kawał dobrej roboty!

Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy :)

Laureatów proszę o wysłanie na skrzynkę pocztową adresu wysyłkowego :)

Co do uzasadnienia i refleksji: nie jest to proste, bo kosztuje troszkę czasu, a nie samym orgiem żyje człowiek, więc proszę o cierpliwość. Już teraz, wszystkich chętnych, zapraszam w imieniu jury do Krakowa na super-extra-fajny panel dyskusyjny związany z tematem Śmierci/śmierci :)

Nagroda główna laureatki - 650 zł - zostanie przekazana na konto Pani Hani :) Samą laureatkę proszę również o wysłanie adresu, celem wysłania książki :)


Wkrótce więcej informacji...

cdn.

Ahoj!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Rozumiem, że zgodnie z regulaminem konkursu, laureatowi przypada w nagrodę symboliczny gest przekazania 650 zł. To wspaniała nagroda. Bardzo dziękuję za gratulacje i pozdrawiam serdecznie:)

P.S. A jak powiedział Andrzej Poniedzielski, uaktualniając porzekadło, że w nowej rzeczywistości – pieniądze szczęścia nie dają… do kwoty piętnaście złotych.
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Przepraszam, ale miałbym pytanie do pana Rakoskiego, dotyczące konkursowej książki, którą miał mi wysłać. Mianowicie chodzi o to, czy nastąpiły jakieś nieprzewidziane komplikacje, bo jak dotąd nic do mnie nie dotarło.
Przy okazji proszę wybaczyć, że umieszczam pytanie na forum, a nie wysyłam osobiście (wiem, iż trochę to nieeleganckie...), ale nie znam pana - w miarę aktualnego - maila:)
Z góry dziękuję!

  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Jakoś tam chyba dbamy nie najgorzej siejąc to i owo, a potem zbierając owoce naszych starań.   I jeszcze podziękowania administracji się należą rzecz jasna,
    • Kołacząc do niekrochmalonych prześcieradeł wybieram się na spacer po histerycznym niebie Pod maską spokoju, spanikowane "ja" - gwałtownie się kolebie: zmrożone odsetki w banku, kwas mrówkowy w ulu, klepsydra na ganku, szczęście zwija się z bólu  Zarywam noc gwałtownie, Numer do grupy wsparcia! ... tam - ciągle zajęte, podobnie w oazie, we wspólnocie rodzin  i w psychiatrów bazie A przecież miał to być spacer - jak rzekłam: ''po niebie.'' Nie mogę znaleźć drogi - od ciebie do siebie. Chcę byś mnie uspokoił, wyrównał rachunki, bo ja - nie potrafię: zbyt ciężkie rynsztunki - zmarnowanego czasu, popijaw za barem, rachunków sumienia z diabelskim kontuarem Ktoś to musi sprzęgnąć. Zapiąć i ogarnąć. Spisać i podliczyć. Zebrać i zagarnąć. Wychodząc z mojego życia - nie rzuciłeś cienia: To jak, rodzimy się "wciąż na nowo"? Czy znowu - "na do widzenia"?  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tak bym nie mógł, przecież to boli.   Mnie się jeżyny kojarzą ze słodkimi wakacyjnymi dziewczynami wraz z którymi je jadłem.        
    • pachnące lasem strony przypominają dom ten z bielonymi ścianami i zapieckiem który grzeje brzuchy małych kotów w nim są słowa bliskie i dalekie od dotykania gdybyś wiedział jaka jestem samotna niebo znowu straszy grzmotem przecinającym ciszę szukam jakiegoś znaku potwierdzenia że czujesz nade mną ociężałe chmury i tylko porzucone obrączki w bawarskiej filiżance przyciągają kurz otworzyłam się na czulszy dotyk głębszy oddech co dalej?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A rzeczywiście, już poprawiam.   Dziękuję za podzielenie się wierszami, jak zwykle nie zawodzą :)   @Rafael Marius nie mogę się z Tobą nie zgodzić. Trzeba o takie miejsca dbać. Dobrej nocy :) @Waldemar_Talar_Talar dziękuję ślicznie. Branoc :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...