Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Anioły, które wiedzą wszystko, skojarzyły mi się z rybami, które nie myślą, bo wiedzą wszystko

(fish doesn;t think because fish knows everything)

poza tym fish is mute (expressionless)

Naprawdę sympatyczny ten wiersz!

(a co do bożej świadomości:

Jaki będę, Ty wiedziałeś od początku.
I od początku każdego żywego stworzenia.

To musi być okropne, mieć taką świadomość,
w której są równoczesne
jest, będzie i było.
/Miłosz/

Zresztą, polemizuję z tym lekko, ale gdzie indziej.

pozdrawiam

  • Odpowiedzi 40
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie nie nie, to nie ja sobie taki stworzyłem, to forum chce mnie takim widzieć bo nie pasuję do sielanki kiczu i klepania się po główkach jaka tu zapanowała.. więc jeśli ktoś przychodzi i mówi "ale tu brzydko" dostaje łatke zadymiarza - bo po cóż to mówi? po cóż psuje nam nasze bagienko w którym tak fajnie się tapla...

czy ja jestem zadymiarzem? pokaż mi gdzie wszcząłem zadymę?
nawet tutaj - przychodze komentuję wiersz, Ty odpowiadasz mi personaliami - zaraz przyjdzie krzywak i JA dostanę ostrzeżenie, że nie rozmawiam o tekście

dzieciom opowiada się taką bajkę o człowieku, który ciągle kłamał, a potem gdy mówił prawdę, nikt mu nie wierzył.Nie chodzi o kłamstwo ale np. pod moim tekstem napisałeś "TWA" co jest ogromną bzdurą. Jak mam teraz brać pod uwagę poważnie Twoje zdanie? Nie mając żadnych podstaw piszesz mi "TWA", no sorry czy to nie próba robienia zadym. Powiedz, że się zmieniasz i że napisałeś nieprawdę(albo przyznaj, że mimo, że nie zgadzasz się z plusem od Super Tango, nie miałeś prawa używać magicznego słowa TWA) a ja też będę brał na serio Twoje zdanie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A dlaczego Pani twierdzi, że nie potrafiłbym?
Jakieś poszlaki?

Proszę mi pokazać jeden wartościowy wiersz który skomentowałem negatywnie bez
uzasadnienia? Z niczego się nie wycofuję.
Jeśli z czegoś się wycofam, zaraz napiszę.
Jestem może czasem bezczelny, ale nie jestem hipokrytą.
Taką deklarację też można odczytać jako metahipokryzję, ale na tu już nic nie poradzę.

Jak to ładnie mawiali chasydzi:
Wolę tego, kto wie, że jest zły, niż tego, kto wie, że jest dobry.

P.S.
Nie komentuję np Pani wierszy (proszę mi mówić na Ty, jestem gówniarzem i głupio się czuję
z tą formą do mnie) ani np wierszy Hanibala, bo nie pojawiają się na forum, a do archiwum się nie cofam. Lecter ma kapitalne wiersze, np ten z Malewiczem.

pozdrawiam

A dlaczego twierdzisz, że ja twierdzę?
To też było pytanie retoryczne ;-)
www.pl.wikipedia.org/wiki/Pytanie_retoryczne
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dzisiaj widzę go inaczej.
Miniaturka jak się patrzy :)
Przy pierwszym podejściu nie zrozumiałam pointy.
Jest dobrze.
Pozdrawiam :))

Agato,
Dziękuje, że wróciłaś i zmieniłaś zdanie. Tak już jest w poezji: potrzeba czasem kilku dni by zrozumieć, poczuć wiersz.
Wszyscy musimy o tym pamiętać:)

Nikodem
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pytanie retoryczne zakłada dwie możliwości tutaj:
- Pani twierdzi, że nie potrafiłbym (więc pyta retorycznie)
- Pani twierdzi, że potrafiłbym (więc pyta retorycznie)

Wybrałem opcję pierwszą, wydała mi się trafniejsza (w kontekstu).

Niesłusznie?

Natomiast, co do odpowiedzi na drugie pytanie retoryczne, to jeśli jest ono tez pytaniem retorycznym, to podkreśla w rzeczy samej mocno to, że nie oczekuje się odpowiedzi.

Pani może nie oczekiwać odpowiedzi, ale ja mogę sobie odpowiedź napisać :)

Prawda?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pytanie retoryczne zakłada dwie możliwości tutaj:
- Pani twierdzi, że nie potrafiłbym (więc pyta retorycznie)
- Pani twierdzi, że potrafiłbym (więc pyta retorycznie)

Wybrałem opcję pierwszą, wydała mi się trafniejsza (w kontekstu).

Niesłusznie?

Natomiast, co do odpowiedzi na drugie pytanie retoryczne, to jeśli jest ono tez pytaniem retorycznym, to podkreśla w rzeczy samej mocno to, że nie oczekuje się odpowiedzi.

Pani może nie oczekiwać odpowiedzi, ale ja mogę sobie odpowiedź napisać :)

Prawda?

Dziś pytanie, dziś odpowiedź - sam wybrałeś opcję pierwszą, prawda?
Proszę więc bez "poszlak" mi tu !:)
Pisać każdy może trochę lepiej lub trochę gorzej, ale o to właśnie chodzi jak co komu wychodzi ;))
To przysłowie o nożycach zapewne też znasz ;)
Opublikowano

Jest jeszcze czasem, warta rozróżnienia różnica:
- Dlaczego?
- Po co?

A to nie jest to samo :)

Szczególnie w kontekście Wszyskiego.
Kiedyś zastanawiałem się, dlaczego niby to istnienie ma być lepsze od nieistnienia..

www.maratdakunin.salon24.pl/72433,byc-czy-nie-byc

I jak tu się nie uśmiechnąć

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


rozumiem słowa: "słabo", "źle" "fatalnie" ale nie rozumiem dlaczego niektórzy mają ochotę pisać to w bardziej perfidny sposób
tak czy inaczej dzięki za info , że się nie podoba

pozdrawiam

jaki perfidny? psadający park - niech spada
tyle
MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie miałem czasu dołączyć się do refleksji:) ale teraz mam chwilę:
są dwa końce otaczające jakby parabolę z optimum na szczycie:
1) stworzenie, które jest za głupie, żeby spytać dlaczego, bo nie myśli(ryby)
2)Jeśli się wie wszytko(Bóg; ja wskazałem anioły, jako istoty znacznie przewyższające ludzi wiedzą o wszystkich tajemnicach: chociażby o życiu i śmierci)
jednak, z tym , że anioły nie myślą to się nie zgodzę:D choć co my o tych Istotach wiemy:)
szkoda kurcze, ze wcześniej nie pomyślałem o tych rybach- ta druga możliwość niemożności spytania dlaczego jest wielce interesująca

wiersz jest moją prywatną odpowiedzią na wiersz Jonasza Kofty:" kiedy się dziwić przestanę"(gdy umieramy tracimy ta radość, którą daje nam "dziwienie się)

pozdrawiam najmocniej

ps przesyłam Koftę
Kiedy się dziwić przestanę
Gdy w mym sercu wygaśnie czerwień
Swe ostatnie, niemądre pytanie
Nie zadane, w połowie przerwę
Będę znała na wszystko odpowiedź
Ubożuchna rozsądkiem maleńkim
Czasem tylko popłaczę sobie
Łzami tkliwej, głupiej piosenki
By za chwilę wszystko, wszystko zapomnieć
Kiedy się dziwić przestanę
Będzie po mnie, będzie po mnie
Będzie po mnie, będzie po mnie
Będzie po mnie, po mnie

Kiedy się dziwić przestanę
Zgubię śpiewy podziemnych strumieni
Umrze we mnie co nienazwane
Co mi oczy jak róże płomieni
Dni jednakim rytmem pobiegną
Znieczulone, rozsądne, żałosne
Tylko życia straszliwe piękno
Mnie ominie nieśmiałą wiosną
Za daleko jej będzie do mnie
Kiedy się dziwić przestanę
Będzie po mnie, będzie po mnie
Będzie po mnie, będzie po mnie
Będzie po mnie, po mnie

Kiedy się dziwić przestanę
Lżej mi będzie i łatwiej bez tego
Ścichną szczęścia i bóle wyśmiane
Bo nie spytam już nigdy - dlaczego?
Błogi spokój wyrówna mi tętno
Gdy się życia nauczę na pamięć
Wiosny czułej bolesne piękno
Pożyczoną poezją zakłamię
I nic we mnie, we mnie, nic koło mnie, koło mnie
Kiedy się dziwić przestanę
Będzie po mnie, będzie po mnie
Będzie po mnie, będzie po mnie
Będzie po mnie, po mnie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Simon Tracy "Kara śmierci jest wciąż stosowana w wielu krajach na świecie, w tym w Chinach, Iranie, Arabii Saudyjskiej, Egipcie i Stanach Zjednoczonych. W 2023 roku w Iranie odnotowano znaczący wzrost liczby egzekucji, a Arabia Saudyjska również przeprowadziła ich dużą liczbę, przy czym dane z 2024 roku wskazują na najwyższą od ponad 30 lat liczbę egzekucji w tym kraju. W 2022 roku wznowiono wykonywanie kary śmierci w Afganistanie, Kuwejcie, Mjanmie, Palestynie i Singapurze."  -  Google.com
    • @Migrena będę już zdrowa do końca życia:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Berenika97, bardzo ciekawa analiza, nawet tak ciekawa, że nie jest mi łatwo z nią dyskutować, ale jednak spróbuję. "Nie jest to nudny tekst, chociaż lekki ton, niemal farsowy, może wydawać się nieadekwatny do powagi sytuacji. Ale rozumiem, że to Twój zamysł." A ja sobie pozwolę nie zgodzić się albo nie do końca zgodzić się z twoim twierdzeniem o lekkim, farsowym tonie. Zakochanie Marka jest przecież jak najbardziej poważne, chciałoby się rzec, że jego wariactwo wynikające z tego zakochania także jest czymś poważnym. Weź na przykład taki fragment:  "- Aguś, od kiedy tu się znalazłaś, w naszym małżeństwie zrobiło się jakoś ciekawiej, przez to, że państwo pod postacią wyroku skazującego się niejako wdarło się do naszego małżeństwa. "   Marek się w tym powyższym fragmencie ekscytuje się tym, że...Agnieszka nie należy tylko do niego, że w jakiś sposób należy także do państwa. Pojawia się tu więc w pewnym sensie myśl propaństwowa, trochę na przekór twojemu twierdzeniu o "lekkim, niemal farsowym tonie", który "może wydawać się nieadekwatny do powagi sytuacji". Ale może jest coś na rzeczy w twoim twierdzeniu o tym lekkim tonie, który może wydawać się nieadekwatnym  do powagi sytuacji. Mi się taka lekkość kojarzy z etosem szlacheckim, z taką szlachecką dumą, która w tego typu sytuacjach nakazuje, żeby nie okazywać przygnębienia, lecz zawsze mieć głowę do góry.      
    • Moimi planami. Piekło się wybrukowało. Moje chęci zginęły w wielkim potopie, wysokoprocentowej fali. Moje słowa, ugrzęzły w pisanych natrętnie listach i błahych wierszach. Miłość, ją zamurowałem w zatęchłej zgnilizną piwnicy bez okien. Wygodne jest życie samotnika. Telefon milczy. Przyjaciele omijają Twój adres, idąc ku tym, którzy zastąpili Twe miejsce przy ich boku. Ludzka mowa staje się denerwującym dodatkiem, letnich, skwarnych minut zmierzchu. Jak muchy podniecone do granic szaleństwa, bzyczące na świeżym zezwłoku psa. Spęczniałym i sinym od gazów rozkładu. Z wywalonym, spomiędzy rozwartych szczęk, szorstkim jęzorem. Porzuconym w rowie przydrożnym, mulistym lekko i ukwieconym, rozplenionym po ugorach jak zaraza mleczu. Oni mają swoje życie we własnych, pewnych dłoniach. Chwytają nimi dzień i noc. I deszcz i śnieg. Jednako bawią ich swymi odosobnionymi barwami szczęścia, wszystkie dni tygodnia. Potrafią czerpać wszystko co najlepsze z życiowej esencji i dawać choć cząstkę siebie innym. A Ty? Możesz jedynie uciec w koszmarny sen. Łóżko jak trumna. Wysadzana książkami i brudnymi, znoszonymi ubraniami. Świerszcze grają ostatni tej nocy nokturn. Znów w półśnie umęczonym. Wyobrażałem sobie piękne życie. I tylko pytania. O przeszłe i przyszłe cierpienia. Wychodzisz z domu pewnym krokiem. Starasz się być jak inni. Lecz, wrócisz za kilka minut pod sam próg. Nie umiesz żyć. W świecie ludzi. Więc trumna czeka. Nie krzyczy i nie pyta. Nie ocenia i nie próbuje zmieniać. Nie boi się Twoich napadów agresji i paniki. Najlepiej będzie jak się położę. Prześpię egzystencję ludzkości. Gdybym jakimś cudownym trafem tym razem umarł. Zanieście mnie po prostu na cmentarz.
    • Muzyka, przez ucho, umysł - do języka.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...