Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bez dwóch zdań


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zapewniam Cię, że wiersz broni się sam, przed dziesiątkami, jeżeli nie przed setkami osób. Nie broni się tylko przed, góra, dziesięcioma osobami, zresztą ciągle jednymi i tymi samymi, i Ty właśnie jesteś wśród tych osób, usiłujących trzymać władzę, czyli trzymać innych w ryzach (żeby się za bardzo nie wybijali) na tym forum. Dokładnie o tym mówił H.Lecter, że zacytuję jego słowa: „Zgadzam się z CD, wszelkie TWA są zawsze zwyczajowe, podskórne. Kiedy do tego dodamy zorganizowanie, wkraczamy w obszar zjawiska o wdzięcznej (i używanej już na orgu) nazwie : "Grupa Trzymająca Władzę"...
O ile TWA jest problemem tylko etycznym, to GTW, rzeczywistym złamaniem orgowej praworządności”. Cóż do tego mogę dodać, chyba tylko to, że kto ma władze, to ma rację. Pozdrawiam

Przesadzasz. Opublikowałeś klika tekstów ( twoim zdaniem, jak i setki osób, jak twierdzisz - wierszy ) źle ocenionych przez kilka osób, w tym mnie. Nie znam nikogo osobiście, z nikim nie koresponduje na priwie, mam tylko takie samo negatywne zdanie, co np. Tali Maciej, w ocenie tego wiersza.

Oceny negatywne, krytyczne dzieł publikowanych w Z, spełniają zdecydowanie bardziej pożyteczną rolę niż pochwały, o ile autor nie jest megalomanem.


Wracając do GTW - musi być taka grupa, by plemię przetrwało. GTW, spełnia ważną rolę: wyznacza kierunki, wspiera słabszych, niszczy agresywnych, zagrażających plemieniu intruzów i robi wiele innych dobrych pożytecznych rzeczy, o których przy okazji.


Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zapewniam Cię, że wiersz broni się sam, przed dziesiątkami, jeżeli nie przed setkami osób. Nie broni się tylko przed, góra, dziesięcioma osobami, zresztą ciągle jednymi i tymi samymi, i Ty właśnie jesteś wśród tych osób, usiłujących trzymać władzę, czyli trzymać innych w ryzach (żeby się za bardzo nie wybijali) na tym forum. Dokładnie o tym mówił H.Lecter, że zacytuję jego słowa: „Zgadzam się z CD, wszelkie TWA są zawsze zwyczajowe, podskórne. Kiedy do tego dodamy zorganizowanie, wkraczamy w obszar zjawiska o wdzięcznej (i używanej już na orgu) nazwie : "Grupa Trzymająca Władzę"...
O ile TWA jest problemem tylko etycznym, to GTW, rzeczywistym złamaniem orgowej praworządności”. Cóż do tego mogę dodać, chyba tylko to, że kto ma władze, to ma rację. Pozdrawiam

Przesadzasz. Opublikowałeś klika tekstów ( twoim zdaniem, jak i setki osób, jak twierdzisz - wierszy ) źle ocenionych przez kilka osób, w tym mnie. Nie znam nikogo osobiście, z nikim nie koresponduje na priwie, mam tylko takie samo negatywne zdanie, co np. Tali Maciej, w ocenie tego wiersza.

Oceny negatywne, krytyczne dzieł publikowanych w Z, spełniają zdecydowanie bardziej pożyteczną rolę niż pochwały, o ile autor nie jest megalomanem.


Wracając do GTW - musi być taka grupa, by plemię przetrwało. GTW, spełnia ważną rolę: wyznacza kierunki, wspiera słabszych, niszczy agresywnych, zagrażających plemieniu intruzów i robi wiele innych dobrych pożytecznych rzeczy, o których przy okazji.


Pozdrawiam
Z miłą chęcią posłucham, jaką ważną role spełnia GTW, jakie wyznacza kierunki, jak wspiera słabszych, jak niszczy agresywnych, i jakie inne dobre pożyteczne rzeczy robi? Bo zawsze myślałem i myślę, że GTW rozpir… (nicza) całe jedno wielkie towarzystwo, oczywiście oprócz samych siebie, ale co w konsekwencji, wcześniej, czy później i tak obróci się przeciw nich samych . Czy ja jestem agresywny, czy tylko bronię się, zresztą jak tylko potrafię najlepiej. Prawo chyba działa, w obie strony, jeżeli więc ktoś ma prawo do wyrażenia oceny i zdania na temat mojego wiersza, to dlaczego ja nie miałbym prawa wyrazić zdania i oceny na temat własnego wiersza, a tym bardziej, na temat czyjegoś komentarza, czy się z tym komentarzem zgadzam, czy nie zgadza. Jeżeli uważasz, że to jest megalomania, no to ja jestem megalomanem. A poza tym opublikowałem kilka tomików poezji, które się rozeszły, tak, że wydawca nie miał zwrotów, a mówił, że to dość rzadkie zjawisko. No, i dość często czytam, na żywo swoją twórczość (prezentacje indywidualne, zbiorowe i warsztaty twórcze), rocznie więc dziesiątkom osób, łącznie więc pewnie przed kilkoma setkami różnych osób, i zapewniam Cię, że moja twórczość jest przyjmowana dobrze i bardzo dobrze, a przynajmniej nikt się nie nudzi obcując z nią (oczywiście są wyjątki, a najwięcej jest ich na tym forum). Co wcale nie znaczy, że o mojej twórczości nie wolno się wypowiadać źle, Broń Boże; ale jeżeli ktoś dewaluuje [ośmiesza, gardzi, obrzydza innym] moją twórczość, no to mnie zastanawia dlaczego? No, ale powtarzam, nie wiem już który raz (na tym forum), każdemu może się nie podobać moja twórczość, i niektórym, a nawet więcej niż niektórym, właśnie się nie podoba, i jest OK! Ale niektóre uzasadnienia tego (komentarze) zmuszają mnie do zajęcia stanowiska, i przedstawienia swoich racji. I nic więcej, i gdzie tu jest moja agresja, poza pełną możliwością repliki. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



GTW - organizuje plemię. Nie kwestionujesz władzy anioła, mimo iż nic o nim nie wiesz. a może to pijak jest, a może co gorszego! Ale to on miał pomysł i cierpliwość, i włożył dużo pracy w realizację forum zwanego poezja org. Samozwańczo przewodzi plemieniu - uzurpator!? :))



Nie powiedziałem, że jesteś agresywny. Masz pełne prawo do wyrażania swoich poglądów, jak również informowania szerokiego gremium o swoich gustach literackich.
Miałem na myśli osoby agresywne, takie które nie przebierają w środkach stylistycznych, co zapewne zauważyłeś ( jesteś bowiem długoletnim uczestnikiem tego Naszego świadka, czyż nie?).

Plemię nie lubi agresji izoluje osobników agresywnych( kiedyś byli banitami, jak Robin Hood. Dziś idą do więzienia). W jaskini musi być ład i porządek, bo to daje siłę by wytrwać w tym trudnym środowisku ( poeci na wymarciu, poezja nie ma publiki, zdodzenie tryumfuje) i pokonać sąsiednie plemię - dajmy na to... piszących rymem.



Definicji megalomana nie będę przytaczał. Ciebie tak nie nazwałem. Megalomania w sztuce, cóż, nie byłoby zapewne wielu wspaniałych dzieł, gdyby ich autorzy nie byli Wielkimi Megalomanami.
Tu przypominam sobie Kinskiego podczas kręcenia filmu w lasach Amazonii. Ten facet szalał na planie uniemożliwiając produkcję, tyranizował ekipę - ale genialnie grał swoją rolę. Po kolejnym popisie nieunicestwiającym ekipę i reżysera, do kierownika produkcji podszedł wódz Indian biorących udział w filmie i powiedział: on jest opętany przez demony i jeżeli reżyser będzie chciał, to oni go zabiją, bo tak będzie lepiej dla wszystkich.
Co zaproponował wódz - usunięcie agresora, czyż nie? :)))
Komu wybaczamy megalomanię - artystom ustanawiającym nowe kanony, tworzących wielkie dzieła.

Pozdrawiam serdecznie i zachęcam do przemyślenia roli GTW w jaskini. :)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Być może, ale już nie chcę się sprzeczać. Przepraszam więc, że nie rozpisuję się szerzej (acz niemniej zwięźle), ale komentarzy (wszystkich) już mam dość i trochę, tzn., że już nie mam sił, ani fizycznych, ani psychicznych główkować. Po prostu, już nie kontaktuję. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



GTW - organizuje plemię. Nie kwestionujesz władzy anioła, mimo iż nic o nim nie wiesz. a może to pijak jest, a może co gorszego! Ale to on miał pomysł i cierpliwość, i włożył dużo pracy w realizację forum zwanego poezja org. Samozwańczo przewodzi plemieniu - uzurpator!? :))



Nie powiedziałem, że jesteś agresywny. Masz pełne prawo do wyrażania swoich poglądów, jak również informowania szerokiego gremium o swoich gustach literackich.
Miałem na myśli osoby agresywne, takie które nie przebierają w środkach stylistycznych, co zapewne zauważyłeś ( jesteś bowiem długoletnim uczestnikiem tego Naszego świadka, czyż nie?).

Plemię nie lubi agresji izoluje osobników agresywnych( kiedyś byli banitami, jak Robin Hood. Dziś idą do więzienia). W jaskini musi być ład i porządek, bo to daje siłę by wytrwać w tym trudnym środowisku ( poeci na wymarciu, poezja nie ma publiki, zdodzenie tryumfuje) i pokonać sąsiednie plemię - dajmy na to... piszących rymem.



Definicji megalomana nie będę przytaczał. Ciebie tak nie nazwałem. Megalomania w sztuce, cóż, nie byłoby zapewne wielu wspaniałych dzieł, gdyby ich autorzy nie byli Wielkimi Megalomanami.
Tu przypominam sobie Kinskiego podczas kręcenia filmu w lasach Amazonii. Ten facet szalał na planie uniemożliwiając produkcję, tyranizował ekipę - ale genialnie grał swoją rolę. Po kolejnym popisie nieunicestwiającym ekipę i reżysera, do kierownika produkcji podszedł wódz Indian biorących udział w filmie i powiedział: on jest opętany przez demony i jeżeli reżyser będzie chciał, to oni go zabiją, bo tak będzie lepiej dla wszystkich.
Co zaproponował wódz - usunięcie agresora, czyż nie? :)))
Komu wybaczamy megalomanię - artystom ustanawiającym nowe kanony, tworzących wielkie dzieła.

Pozdrawiam serdecznie i zachęcam do przemyślenia roli GTW w jaskini. :)))
Dziękuję więc, za naprawdę ciekawe, a nawet cenne uwagi. Ale, jak już zaznaczyłem wyżej (w poprzednim kom.), nie podejmuję (się) już dyskusji. Po prostu, już nie wyrabiam, widocznie muszę trochę odetchnąć, od tego forum, i w ogóle od poezji. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Na pewno dla Ciebie, i nie tylko dla Ciebie, ale dla innych to jest wiersz, i to nawet ze wstępem. I wiem już, że dla Ciebie, i dla dziesiątki, jednej, czy nawet drugiej, w końcu z setki, czy setek (oczywiście) osób, choćby i na tym forum, ten mój wiersz (inne zresztą też) nigdy nie będzie wierszem. Dlaczego? Po pierwsze, dlatego, bo jego główną wadą jest to, że ja go napisałem, a nie kto inny. A po drugie w żadnym razie nie jest podobny do Twoich wierszy. Po trzecie oświeć mnie, dlaczego ten wiersz nie jest wierszem? Bo to, że jest to wywOd, monolog,wyrazenie swojego zdania, poglad... , potwierdza tylko zalety tego wiersza. Nawet mogę się tu powołać na f.isię, która zarzuca temu wierszowi filozofowanie vel filozowanie ględziarskie, a/i brak więc poezji. I ja z f.isią, przynajmniej częściowo się zgadzam, tzn. na pewno to jest filozofowanie, ale też na pewno, to nie jest filozofowanie ględziarskie. Tylko to jest konkretne filozofowanie na konkretny temat – sposobu ucywilizowania się człowieka – i motyka w tym wierszu symbolizuje narzędzie i pracę, ale też odwagę, przynajmniej w sięganiu niemożliwych (niebotycznych) celów, które człowiek nie bał się, tyle podjąć, co zamierzyć, i dzięki temu ludzkość osiągnęła to, co osiągnęła, a co niektórzy nazywają ucywilizowaniem się, i co w końcu jest jakimś rozwojem człowieka. A co do po poezji w wierszu, to na pewno jest to sprawa dyskusyjna, ale że w znamienitej gestii poezja jest kwestią gustu (odczuć, wrażliwości, upodobań…, za bardzo nie przystoi o tym dyskutować, bo to po prostu widać (jaki kto jest, co kto lubi). No, i na końcu dodam, że całkowicie zgadzam się ze zdaniem H.Lectera. Pozdrawiam

Co tu do filozofowania ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Oni spławili wał, psino.      
    • @UtratabezStraty Dzięki wielkie za te opinie, rozumiem twój punkt widzenia. Aczkolwiek nie zgadzam się z tym co mówisz, tym wierszem chciałem niejako zmusić czytelnika do zastanowienia się nad sytuacją która panuje na świecie, i początek mojego wiersza "Polaku! Żołnierzu!" jest skierowana właściwie do każdego kto byłby w stanie oddać swoje życie za nasz kraj. Wszelkie przejaskrawienia itd. użyłem po to aby przyciągnęło to czytelnika. Mimo wszystko dziękuje za odzew i przeczytanie :)
    • Jak kryształki lodu odbijasz to co utracone, Twoja uroda jest osobliwa wśród ludzkości wzbudzasz odrazę i spokój, strach  Fascynujesz mnie, twoja postać mnie ciekawi  Wzbudzasz we mnie skrajne emocje  O starości wzbudzasz we mnie strach, spokój, tęsknotę  Prowadzisz nas za rękę do objęć śmierci  Ale dlaczego? Dlaczego prowadzisz nas przez ten ciemny tunel uśmiechając się do nas, Wszyscy wiedzą gdzie ich prowadzisz, Ale ty utrzymujesz nas w niepewności  Nie mówisz nam dokąd nas prowadzisz, Przez drogę nie wspominasz słowem o śmierci  Dlaczego nie możesz żyć z nami w zgodzie? Czy dostajesz coś od niej za kolejne duszę, które  Osobiście do niej zaprowadzasz? Czy wściekasz się gdy Anioł śmierci zabiera do Edenu młode osoby niedotknięte twoja ręką? Czy wściekasz się gdy młodość przejmuje twoja rolę i to ona zaprowadza swoje duszę przed oblicze Ozyrysa? O starości odpowiedz mi, Odpowiedz na te pytania  Kochana starości...
    • @Radosław zniknie razem z jajecznicą:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie wiem, czy większość, aczkolwiek bardzo popularnym poglądem wśród naukowców jest, wspomniana przeze mnie, gwiazda Plancka.    Oczywiście, że tak. Nie można wydostać się z ośrodka, z którego prędkość ucieczki jest większa od prękości światła, a jak wiadomo, jeśli coś posiada masę, takowej prędkości fizycznie nie jest w stanie osiągnąć. Ludzkość raczej nigdy nie dowie się w praktyce, co znajduje się pod horyzontem zdarzeń. Tutaj niezbędna jest fizyka teoretyczna, aczkowiek fizyka relatywistyczna nie daje pełnej odpowiedzi.   Tak, ale oparte na sprawdzonych w świecie fizyki rozwiązaniach, których poprawności wielokrotnie dowiedziono, ot, chciażby teoria względności. Do tego, by zbadać, co tak naprawdę znajduje się pod horyzontem zdarzeń (konkretnie chodzi o to, czym jest osobliwość), potrzebna jest kwantowa teoria grawitacji, czyli teoria spinająca fizykę relatywistyczną z mechaniką kwantową. Takowej jeszcze nie odkryto, choć istnieją kandydaci, jak chociażby teoria strun. Wszystko, co w praktyce wiadomo na temat czarnych dziur obecnie, pokrywa się z równaniami, które wyprowadzono, nawet jeszcze na poczatku XX wieku. Matematyka jest fundamentem, którego podważyć zwyczajnie nie sposób.    Kwantowej teorii grawitacji pewnie się nie doczekam, a szkoda.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...