Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Andrzej Ludwiczak

Użytkownicy
  • Postów

    489
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Andrzej Ludwiczak

  1. Zapewniam Cię, że wiersz broni się sam, przed dziesiątkami, jeżeli nie przed setkami osób. Nie broni się tylko przed, góra, dziesięcioma osobami, zresztą ciągle jednymi i tymi samymi, i Ty właśnie jesteś wśród tych osób, usiłujących trzymać władzę, czyli trzymać innych w ryzach (żeby się za bardzo nie wybijali) na tym forum. Dokładnie o tym mówił H.Lecter, że zacytuję jego słowa: „Zgadzam się z CD, wszelkie TWA są zawsze zwyczajowe, podskórne. Kiedy do tego dodamy zorganizowanie, wkraczamy w obszar zjawiska o wdzięcznej (i używanej już na orgu) nazwie : "Grupa Trzymająca Władzę"... O ile TWA jest problemem tylko etycznym, to GTW, rzeczywistym złamaniem orgowej praworządności”. Cóż do tego mogę dodać, chyba tylko to, że kto ma władze, to ma rację. Pozdrawiam Przesadzasz. Opublikowałeś klika tekstów ( twoim zdaniem, jak i setki osób, jak twierdzisz - wierszy ) źle ocenionych przez kilka osób, w tym mnie. Nie znam nikogo osobiście, z nikim nie koresponduje na priwie, mam tylko takie samo negatywne zdanie, co np. Tali Maciej, w ocenie tego wiersza. Oceny negatywne, krytyczne dzieł publikowanych w Z, spełniają zdecydowanie bardziej pożyteczną rolę niż pochwały, o ile autor nie jest megalomanem. Wracając do GTW - musi być taka grupa, by plemię przetrwało. GTW, spełnia ważną rolę: wyznacza kierunki, wspiera słabszych, niszczy agresywnych, zagrażających plemieniu intruzów i robi wiele innych dobrych pożytecznych rzeczy, o których przy okazji. Pozdrawiam
  2. Prawo do istnienia masz od urodzenia. Ale, jeżeli chodzi o afisz, nie pchaj się ... Pozdrawiam.
  3. Wypisz, wymaluj definicja poezji ( dla bardziej skrupulatnych - liryki miłosnej). :)) Wiersz zapada w pamięć ( pamiętam, pamiętam ) a to znaczy, że nie jest banalny, choć traktuje o podróży każdego z nas - znikąd do nikąd. Co my tu mamy? Miłość i śmierć, przemijanie, miłość, ironię i dystans do drogi jaką podążamy. Podane wszystko w pięknej formie. Brawo autorze, brawo! Pozdrawiam
  4. Incepcja - strzelanka za grube pieniądze z wydumanym pretekstem, tylko po to, by nie wrzucić filmu do kosza pod tytułem - filmy:"ekszyn, ekszyn". Podobało się : - aktorstwo Leonardo Di Caprio, scena w paryskiej kawiarni, sekwencja rozgrywana w stanie nieważkości, "wyginanie Paryża". - schodząc poziom niżej lub nawet dwa, w odbiorze dzieła - pokazywany talizman ( bączek ) źle się kojarzy :))))))))) za skojarzenia przepraszam, ale nudziłem się na rzeczonym wszczepianiu idei. Bolszewicy, narodowi socjaliści, czerwoni Khmerzy, Mao... etc. o, to fachowcy od wszczepiania, wybitni.Incepcja z Di Caprio( w filmie, sentymentalny nie wiadomo kto), to temat na jeden film, oni, ci wymienieni powyżej, przejdą do historii. pozdrawiam PS wącham, czuję - jestem :)))))))))))
  5. ehhh :( no nie idę - wrzuciłem go tutaj, ale tylko dlatego że ma fajne rymy i dość płynny jest :))) naprawdę nie mam zamiaru pisac jakieś karykaturalnej pseudoromantycznej tragedi dla jakiegos zaklamnego obrazu świata :)) po prostu tak mi się napisało.. :))) i wrzuciłem tu - nie oczekuje od tego wiersza nic i na pewno nie jest to jakaś sztuczna kreacja pro-polityczna, od sonecik, głównie do oceny technicznej :)) pozdr. zdecyduj, albo piszesz wiersze, albo piszesz popierdułki. zmagania formalne z tematem lub techniczną stroną utworu zamieszczaj w warsztacie. :)) pozdrawiam
  6. Adolfie, słabo. Ale temat też.., sam wiesz( :))), nie uwodzi poezją - wypadek statku powietrznego przy podchodzeniu do lądowania... to nasza nieomal codzienność( żyjemy w świecie komunikacji lotniczej na masową skalę - tysiące startów i lądowań każdego dnia i setki tysięcy pasażerów, każdy z nich podejmuje ryzyko nie wylądowania szczęśliwie w punkcie docelowym) i nie ma wymiaru tragedii, tak jak chcieliby "Wielcy Manipulatorzy" ( powinienem to napisać z małej litery). Pozdrawiam
  7. Ja, też się zgadzam. Ale, ale... Chciałbym dodać, że są takie, które latają wybitnie, w odróżnieniu od tych, które nie latają. I dobrze, że są takie, co nie latają - nie byłoby rosołu. Wiersz nie trafił w mój target.Jestem syty. Inni, widzę, postrzeleni urodą dzieła, leżą pokotem.A może zmożeni głodem? Pozdrawiam Wiecznie Ciekawy
  8. ja minimalizuję jeszcze bardziej - tylko oczy
  9. To nie żadne hehehe, tylko poważne męskie sprawy :) Najlepiej powiedzieć wprost - heroizm. :))))
  10. upojeni Grzechem - i wszystko jasne! ( wyjaśnienie - imiona własne piszemy z dużej litery ) :)))))) Pozdrawiam serdecznie, mając nadzieję, że odlot nie jest za wysoko.Albowiem, możliwości mojej, strudzonej nadążaniem za wami, empatii, są na wyczerpaniu.
  11. Socjalizmus macht frei! Inicjatywa wolnych obywateli istnieć nie może! PS Aaa, z rewolucjonistami damy sobie radę. Tytani Myśli
  12. Od XVII wieku Rosja, przy pomocy agentów wpływu ( kiedyś przedstawiciele szlachty i arystokracji ) jest obecna wewnątrz politycznych elit. To jeden z kierunków uprawiania polityki. Myślenie, że dziś tego nie robi, jest tak naiwna i niedorzeczna, że trudno powstrzymać się od epitetu określających ludzi, którzy formułują takie tezy - użyteczni idioci ( cyt. tow. Lenina ). Rosja wie, że przegra na wschodzie. Naturalnym kierunkiem ekspansji dla niej jest zachód. Droga biegnie przez nizinę polską. Droga południowa to starcie z Turcją na terytorium której stacjonują wojska NATO i USA. Rosja, nie ma wyboru! Kto wspiera działania Rosjan w Polsce? To z oczywistych względów tajemnica. Ale, że wspiera to pewne.
  13. Andrzej, dziękuję za "fajnie napisane", bardzo mnie to cieszy. :-) Nie chcę być mgłą, nie czuję się tak. W którymś wierszu jestem Ożywicą, która ożywia wszystko, co ożywione, pd wiosny po jesień. :-) A tutaj chcę być po prostu sobą, bo to naprawdę [u]moja[/u] ulubiona trasa marszowa. czy wiesz, że mgła jest ożywcza dla roślin? to ona daje im szansę na przetrwanie, gdy nie pada deszcz i gleba jest sucha, to mgła osadza na liściach wodę - ożywczą oczywiście :)))) absorpcja wody przez liście jest tak duża np. w przypadku wierzby może nie padać cały sezon, a ona przetrwa. :))) wystarczy mgła, a może kobieta. kto wie? :))) gdyby to była mgła a nie ty, to twoja ulubiona trasa mogłaby być bardziej uniwersalna, mieć inne odniesienia, być inspiracją dla czytacza do szerszych rozważań. ledwie mgła, a tyle odniesień. :)))))) oczywiście kupuję Twoją sielankową wędrówkę, dlaczego nie? :) pozdrawiam.
  14. - fajnie napisane - ale.., gdyby tak, peel był mgłą, i to na jej spacer, od Falenicy brzegiem wału wiślanego do kresu łąk nad Świdrem, moglibyśmy spojrzeć w wierszu? my też jesteśmy mgłą, która rozwieje się wkrótce...
  15. - słabe i nijak mające się do istoty rzeczy. - to spojrzenie turysty-zwiedzacza, chcącego przy pomocy afazji i atrofii oddać tamten czas. powodzenia. Sam będę decydwać o sobie ----> o sobie decyduje samobójca, tuż przed skokiem. w czasie skoku nie jest sam, jest z nim grawitacja. Kresu mych dni nie wyznaczy faszysta ---> jakie ma znaczenie kto wyznaczy kres? Nawet jeśli śmierć ma przyjść za jego sprawą..---> trochę masło maślane. zabrakło myśli na wers trzeci? Nie umrę zdławiony duszącym gazem.---> a może być wojskowy kamasz? - pomijając literówkę, każdy wers tej zwrotki nie jest prawdziwy i świadczy o naiwności piszącego. pozdrawiam PS zachęcam do odwiedzania warsztatu
  16. zapomniałem dodać: piękna sąsiadka - miłość sprawić może w popsutym zegarze że tryb ruszy, sprężynka chrzęstnie i ciche bim bam, bim bam powróci :))))))
  17. :))))))))))) brawka! pozdrawiam.
  18. Witam hobbystę, serdecznie witam.:))))) Bierzemy zwykły zegar ( może być np. popsuty budzik) i wyplatamy wokół niego: miłość ( nie jedną ), śmierć i życie ( nowe życie również ), a jak skończymy wyplatanie, to otrzymamy liryczny wiersz, ku naszemu zaskoczeniu. :))) Na forum są wiersze,w których autorzy do opisania emocji muszą użyć np. "Piety" M.A. Wybieram te o zegarach. Pozdrawiam serdecznie.
  19. podpisuję się obiema, obiema! symbolika piety M.A. jest tak jednoznaczna, że nie akceptuję tej, zaproponowanej przez autora. pozdrawiam
  20. Andrzej Ludwiczak

    w jeżynach

    Pal diabli kota gorzko w łódce łka - będę robił za psa i zagonię szczot owadzi z profesorem do spa po czym wybąbelkowani haczyć będą mniej słowem tym bardziej czynami da to miejsce na popis lub jak piszesz szoł wielkim pacemaker-om pozdrawiam :)))))))))
  21. mogłaś, fakt. spacer szarą ulicą w szarym mieście spłukanym smutnym deszczem idą dwa światy zmęczone sobą obojętne takie nieodświętne kiedyś słowa jak religia romans w powietrzu bukiet pachnących miłością serc a dzisiaj zimno hula wiatr zmęczeni sobą obojętni tacy nieodświętni szarą ulicą w szarym mieście idą dwa światy ty i ja
  22. czarno to widzę.niestety.
  23. To jest samba, a nie jakieś tanga - cywilizacja a nie dżangyl jakiś i tanaga, tanaga przy ognisku. :))))
  24. to są naprawdę miłe słowa. znasz moje słowa :D wróć tamtymi wierszami, proszę, nie tylko ja, wierz mi :)) Who is who? Wzniosły, jest prowokatorem to pewne. Pisze sprawne warsztatowo wiersze ( kiksy w rymach i rytmach zamierzone. :) But, who is who?
  25. Czego dotyczy tytuł? Tego wiersza? Sam wiersz to pokrętnie napisane pytanie, które wierszem nie jest.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...