Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Próba liryczna


Freney

Rekomendowane odpowiedzi

Jej arachnofobia nie dotyczyła
spraw ducha; już prędzej te drobne piegi
poprzez idealną symetrię twarzy
sprawiały, że jeśli była kościołem –

to jasnym, ze schyłku schyłków gotyku,
z zabytkową kapą w spleśniałej szafie
w zakrystii, z blendowanymi oknami,
z emporą dodaną przez protestantów –

(że mogłem ją – humanista – zdejmować
w miniaturach o kunsztownym fiolecie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


z tym linczem to chyba nie wyjdzie, ale coś tam spróbuję pozrzędzić:)
zrzędzenie polega na tym, że widać, że potrafisz, ale niekoniecznie pokazałeś to w tym utworze. to rzeczywiście jest nieco prozaiczne.

p.s. cieszę się, że postanowiłeś zaryzykować w walkach w klatce tudzież na arenie z lwami:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spór o terminologię... trzymam stronę p. Dormy i słownika. Natomiast jeśli mógłbym się jakoś wybronić przed zarzutami o prozatorskość -
czuję się mocno nieopierzony w stosunku do szanownych Komentatorów, choćby oceniając po objętości dorobku; pozwolę sobie jednak na okrąglutkie zdanie, że środki poetyckie, które trzeba odgrzebać są nieco smaczniejsze od takich zaserwowanych na talerzu. Moja próba liryczna odbiega od prozy, nawet poetyckiej, choćby organizacją metryczną (a nie tylko "rozwersowaniem"). Sądzę, że napięcia w pauzach też nie są rozplanowane najgorzej, w każdym razie nie puszczone na żywioł. Rymy to duże ryzyko, mogłoby zabrzmieć satyrycznie - zestrachałem się ;)

Zgadzam się, że chwyty retoryczne mogą być prozatorskie. I - najwyraźniej - ogólne wrażenie :)

Serdeczności,
F.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Tu mam Pan racje, natomiast co do wersyfikacji i liryczności tak bym to widział



Jej arachnofobia nie dotyczyła
spraw ducha

już prędzej te drobne piegi

poprzez idealną symetrię twarzy sprawiały że jeśli była kościołem
- to jasnym
ze schyłku schyłków gotyku

z zabytkową kapą w spleśniałej szafie w zakrystii
z blendowanymi oknami

z emporą dodaną przez protestantów

(że mogłem ją – humanista – zdejmować
w miniaturach o kunsztownym fiolecie).




Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

baaaardzo zacnie...do 'rozwarstwienia'... pododawałam sobie to i owo i nawet wyszedł mi złoty podział :D
tyci niepokój w stosunku do słowa "poprzez" - można czytać 'na skroś', ale można też (na upartego) 'wskutek' -> "piegi poprzez...symetrię...sprawiały" co brzmi jak brzmi

szacunek bez wątpienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Noo.. spóźnionym w tych komentarzach...
Ale co mi tam.. rzeczywiście - kościół - a obyło się bez gotyku nóg, miniaturka twarzy - a bez bzu, fiołków i róż... rzeczywiuście - kunsztownie wyrzeźbione piegi...
Pozdrawiam
Wuren
ps. - żeby nie było, że się zakochałem - blendowane okna mnie dobijają :D
Następny pees - mix Nathana (z całym szacunkiem) -nie boli Pana palec od ciągłego stukania w enter? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 rok później...

Na mnie wiersz robi wrażenie zupełnie nieprozatorskie. Ze względu na Pańską wrażliwość estetyczną powstrzymam się od "orgazmicznych okrzyków".
Chciałam jeszcze zadać pytanie, choć odpowiedzi po roku od ostatniego komentarza nie powinnam sie spodziewać. -Czy "próba" w tytule to także nawiązanie do średniowiecza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...