Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A podobno prawiliście o wydaniu tomika z tekstami orgowiczów.
Bądźcie poważni, raz jeden.
Czasem się was nie da czytać.

Choć poezja mnie omija, chętnie wejdę w posiadanie waszych słów w formie drukowanej.

pozdrawiam:)

  • Odpowiedzi 46
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Pomysłodawca tomiku jest osobą najbardziej zaangażowaną w jego powstanie, dlatego moim zdaniem powinien mieć decydujące zdaniem przy ewentualnym powstaniu tomiku. Jeżeli komuś nie będzie odpowiadało może zawsze nie wziąść udziału w przedsięwzięciu.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zgłaszasz bana? masz nowe kompetencje?

PS Proszę nie kaleczyć pięknego polskiego języka.


Na takich jak pani jest - IGNORANCJA :)
Szczególnie twoja jest dla inteligentnych ludzi obraźliwa. Gdybym szedł tym tropem, zgłosiłbym bana :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To jest typowy język PISSowca. Nie padło nazwisko Hitler, nie padło hasło nazista. Padły złośliwe uwagi pod adresem osób, które znane już są z tego, że na opinie inne od własnych reagują histerycznie, co mogłoby sugerować, że nie znoszą sprzeciwu, co z kolei mogłoby sugerować, że mają zapędy wodzowskie (w złym tego słowa znaczeniu - stąd fuhrer i duce, skądinąd rzeczowniki pospolite).

Ciekawe są te lansowane przez was normy etyczne. Wprawdzie ja nie leciałem z jęzorem do administracji, kiedy szanowna pani była łaskawa nazwać mnie fakerem, bo uważam, że szkoda się zniżać do tego poziomu, to jednak dało mi to do myślenia w świetle różnych odwoływań waszych do ogólnego poczucia sprawiedliwości, norm moralnych, które zazwyczaj idą w parze ze stekiem obelg wyrzucanych właściwie na oślep.

Gwoli doedukowania: nazista, to narodowy socjalista lub członek NSDAP. Nie padły takie słowa nigdzie. Padły terminy dotyczące włoskiego faszyzmu, a konkretnie przejawów kultu Mussolliniego, który w swoim samouwielbieniu wymagał również uwielbienia mas. Ta akurat analogia jest według mnie trafiona w dziesiątkę. Nie widzę nic niemoralnego ani karalnego w prawdzie. Owszem, prawda może być obraźliwa, ale czyja to wina?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To jest typowy język PISSowca. Nie padło nazwisko Hitler, nie padło hasło nazista. Padły złośliwe uwagi pod adresem osób, które znane już są z tego, że na opinie inne od własnych reagują histerycznie, co mogłoby sugerować, że nie znoszą sprzeciwu, co z kolei mogłoby sugerować, że mają zapędy wodzowskie (w złym tego słowa znaczeniu - stąd fuhrer i duce, skądinąd rzeczowniki pospolite).

Ciekawe są te lansowane przez was normy etyczne. Wprawdzie ja nie leciałem z jęzorem do administracji, kiedy szanowna pani była łaskawa nazwać mnie fakerem, bo uważam, że szkoda się zniżać do tego poziomu, to jednak dało mi to do myślenia w świetle różnych odwoływań waszych do ogólnego poczucia sprawiedliwości, norm moralnych, które zazwyczaj idą w parze ze stekiem obelg wyrzucanych właściwie na oślep.

Gwoli doedukowania: nazista, to narodowy socjalista lub członek NSDAP. Nie padły takie słowa nigdzie. Padły terminy dotyczące włoskiego faszyzmu, a konkretnie przejawów kultu Mussolliniego, który w swoim samouwielbieniu wymagał również uwielbienia mas. Ta akurat analogia jest według mnie trafiona w dziesiątkę. Nie widzę nic niemoralnego ani karalnego w prawdzie. Owszem, prawda może być obraźliwa, ale czyja to wina?


Kosz :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To jest typowy język PISSowca. Nie padło nazwisko Hitler, nie padło hasło nazista. Padły złośliwe uwagi pod adresem osób, które znane już są z tego, że na opinie inne od własnych reagują histerycznie, co mogłoby sugerować, że nie znoszą sprzeciwu, co z kolei mogłoby sugerować, że mają zapędy wodzowskie (w złym tego słowa znaczeniu - stąd fuhrer i duce, skądinąd rzeczowniki pospolite).

Ciekawe są te lansowane przez was normy etyczne. Wprawdzie ja nie leciałem z jęzorem do administracji, kiedy szanowna pani była łaskawa nazwać mnie fakerem, bo uważam, że szkoda się zniżać do tego poziomu, to jednak dało mi to do myślenia w świetle różnych odwoływań waszych do ogólnego poczucia sprawiedliwości, norm moralnych, które zazwyczaj idą w parze ze stekiem obelg wyrzucanych właściwie na oślep.

Gwoli doedukowania: nazista, to narodowy socjalista lub członek NSDAP. Nie padły takie słowa nigdzie. Padły terminy dotyczące włoskiego faszyzmu, a konkretnie przejawów kultu Mussolliniego, który w swoim samouwielbieniu wymagał również uwielbienia mas. Ta akurat analogia jest według mnie trafiona w dziesiątkę. Nie widzę nic niemoralnego ani karalnego w prawdzie. Owszem, prawda może być obraźliwa, ale czyja to wina?


Kosz :)
Na razie jak widać - brak oklasków. Chyba zdecydowanie bardziej opłacają ci się te okrągłe zdanka. I wersiki. Koniecznie. Ale jak wróci Bea, to na pewno cię pomizia.
:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...