Vica Opublikowano 11 Lipca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Lipca 2010 między domami gładkie schody przyczaiły się niewyraźne tygrysy trawa tamtego lata nie była tak wysoka i miękka wiśnie nie krwawiły w zaciśniętych wargach folk niczym bandaż z opatrunkiem wiąże nasze ciała rozplątując nadgarstki ręce chwytały się nieistotnie czas przeciekał między udami, krótki prysznic o poranku dziś na ulicy upadły szklane słowa huk zbudził psy i uciekliśmy w innych kierunkachmuzyka ukradła nam siebie
Pan_Biały Opublikowano 12 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. sorry, ale nic nie rozumiem, nie mogę znaleźć wspólnego mianownika każdy wers jakby z innej bajki może to nie czas, ani godzina pozdrawiam r
Pielgrzym Ostatni Opublikowano 13 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Lipca 2010 Karnawał folkowy w Chinach i szybki seks w hotelu? W tym podoba mi się ostatni dwuwers i czas przeciekający między udami... Pozdrawiam
krzysztof marek Opublikowano 13 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Lipca 2010 :) kontynuacja muzycznych motywów i dobrze! pozdrawiam Vico.
Anna_Myszkin Opublikowano 13 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Lipca 2010 Smutny, ale niepatetycznie. Ładne metafory. Vico, czy w wers "wiąże nasze ciałach rozplątując nadgarstki" nie wkradł się jakiś chochlik na skutek przeróbek? A może by go tak na czas przeszły przerzucić "(z)wiązał nasze ciała", skoro już po wspólnym muzykowaniu? Taka luźna sugestia tylko. Pozdrawiam :)
Vica Opublikowano 13 Lipca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Lipca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. sorry, ale nic nie rozumiem, nie mogę znaleźć wspólnego mianownika każdy wers jakby z innej bajki może to nie czas, ani godzina pozdrawiam r maybe next time:) dzięki za czytanie pozdrawiam vica
Vica Opublikowano 13 Lipca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Lipca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. może niekoniecznie w Chinach i w hotelu, choć z przyczajonym tygrysem i ukrytym smokiem;) fajnie, że znalazłeś coś dla siebie pozdrawiam vica
Vica Opublikowano 13 Lipca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Lipca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. dziękuję i pozdrawiam Krzysztofie Marku klaudia
Vica Opublikowano 13 Lipca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Lipca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. a wkradł się faktycznie;) dziękuję za uważne czytanie:) pozdrawiam klaudia
teresa943 Opublikowano 13 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Lipca 2010 wiersz "wspomnieniowy", więc dlatego tyle wydarzeń (tak zwykle przepływają myśli) najbardziej "misie" kursywa :):) serdecznie pozdrawiam, Vica - Krysia
Vica Opublikowano 13 Lipca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Lipca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. cieszę się, dziękuję za wstąpienie:):) pozdrawiam klaudia
M._Krzywak Opublikowano 14 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Lipca 2010 Mam wrażenie, że akcja wiersza dzieje się między tym miejscem teraz, a tamtym, w przeszłości. Jeżeli traktować metaforycznie tytuł, każde takie miejsce to "pudełko", a "smok" to coś, co w perspektywie czasu zadaje rany, jest niebezpieczny (co by nawet pasowało do obrazowania) Tak mi się przynajmniej wydaje :) Pozdrawiam.
były__premier Opublikowano 14 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Lipca 2010 wszystko na swoim miejscu, przemyślany tekścior:) jedynie te szklane słowa jakoś rażą mnie. pozdry
M._Krzywak Opublikowano 14 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Lipca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Hm, ja mam swoją interpretacje - jeżeli są "smoki", to odnosi się to do pewnych baśniowych wątków, gdzie istniały "szklane, lodowe" góry. Ja nie wiem czasem, czy nie przesadzam z nadinterpretacjami, ale może zostanie mi to wybaczone...
Vica Opublikowano 14 Lipca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Lipca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. sama bym tego lepiej nie ujęła:) dziękuję za wstąpienie i interpretacje:) pozdrawiam klaudia
Vica Opublikowano 14 Lipca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Lipca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. dzięki Panie premierze:) ale szklane słowa zostaną pozdr. kaludia
Vica Opublikowano 14 Lipca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Lipca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Hm, ja mam swoją interpretacje - jeżeli są "smoki", to odnosi się to do pewnych baśniowych wątków, gdzie istniały "szklane, lodowe" góry. Ja nie wiem czasem, czy nie przesadzam z nadinterpretacjami, ale może zostanie mi to wybaczone... haha.. szklane góry z zamkniętymi złotowłosymi księżniczkami "obietnicami" a że góry się 'stłukły' to i z obietnic nic nie zostało:)) nawet jeśli nadinterpretacje to świetne:))
były__premier Opublikowano 14 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Lipca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Hm, ja mam swoją interpretacje - jeżeli są "smoki", to odnosi się to do pewnych baśniowych wątków, gdzie istniały "szklane, lodowe" góry. Ja nie wiem czasem, czy nie przesadzam z nadinterpretacjami, ale może zostanie mi to wybaczone... ja jestem na etapie kolekcjonowania bajek dla swojej córki, niebawem zacznę jej czytać, oczywiście jak będzie chciała mnie słuchać;) może stąd moja baśniowa indolencja, heh.
Zofia Honey Opublikowano 18 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Lipca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Muzyka jest jak narkotyk, rozum nie nadąża. Tekst skojarzył mi się z Krotoszynem. Wyrazista puenta. Wiersz zatrzymuje. Pozdrawiam Z
Vica Opublikowano 18 Lipca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Lipca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. przyjemnie byłoby odwiedzić Krotoszyn cieszę się i dziękuję za wstąpienie pozdrawiam serdecznie klaudia
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się