Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 127
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a ja myślałam, że mamy rozdzielność państwa i Kościoła. to jak to jest? jesteś Polakiem, a nie zgadzasz się z konstytucją?

nie występuję tu w roli przeciwnika KK, uważam tylko, że nie należy utożsamiać go z polskością właśnie. odmawiasz ateistom, agnostykom, ewangelikom i innym nazywania się Polakami?

wkurza mnie, kiedy ludzie ogłaszający się wierzącymi i praktykującymi stawiani są (jako jedyni) za wzór - nieważne, że są rozwodnikami i mają trójkę dzieci, którym nie chcą płacić alimentów.

inni, choćby żyjący bardzo etycznie - nie obnoszący się ze swoją wiarą, nie powołujący się na nią na każdym kroku, których plakaty nie wiszą w kościelnych gablotach - są od razu obrażani przez tych miłosiernych katolików i odbierane jest im prawo do patriotyzmu.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ale ka-u-czuk jest be, a liczenie rozwija zdolności matematiczne oraz je utrwala!!!!! oraz rozwija przemysł termometryczny!
w produkcji termometrów jesteśmy na...(zajrzeć do rocznika statystycznego)...miejscu wsi wiecie!
buźka! umisz liczyć Oleśka????????
to spoko!
:)))))))))
Unimiliłaś mi życie Magda :D
Warto było czytać wątek.
Bomba śmiechu to za mało powiedziane ;)
:DDD
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Od XVII wieku Rosja, przy pomocy agentów wpływu ( kiedyś przedstawiciele szlachty i arystokracji ) jest obecna wewnątrz politycznych elit. To jeden z kierunków uprawiania polityki. Myślenie, że dziś tego nie robi, jest tak naiwna i niedorzeczna, że trudno powstrzymać się od epitetu określających ludzi, którzy formułują takie tezy - użyteczni idioci ( cyt. tow. Lenina ).

Rosja wie, że przegra na wschodzie. Naturalnym kierunkiem ekspansji dla niej jest zachód. Droga biegnie przez nizinę polską. Droga południowa to starcie z Turcją na terytorium której stacjonują wojska NATO i USA. Rosja, nie ma wyboru!

Kto wspiera działania Rosjan w Polsce? To z oczywistych względów tajemnica. Ale, że wspiera to pewne.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Od XVII wieku Rosja, przy pomocy agentów wpływu ( kiedyś przedstawiciele szlachty i arystokracji ) jest obecna wewnątrz politycznych elit. To jeden z kierunków uprawiania polityki. Myślenie, że dziś tego nie robi, jest tak naiwna i niedorzeczna, że trudno powstrzymać się od epitetu określających ludzi, którzy formułują takie tezy - użyteczni idioci ( cyt. tow. Lenina ).

Rosja wie, że przegra na wschodzie. Naturalnym kierunkiem ekspansji dla niej jest zachód. Droga biegnie przez nizinę polską. Droga południowa to starcie z Turcją na terytorium której stacjonują wojska NATO i USA. Rosja, nie ma wyboru!

Kto wspiera działania Rosjan w Polsce? To z oczywistych względów tajemnica. Ale, że wspiera to pewne.
50 lat później... Związek Radzieckich Stanów Zjednoczonych podbija Alaskę...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak, Polska to także katolicyzm, ale niebezpiecznie często idzie się krok dalej, stawiając między tymi słowami znak równości. Kościół katolicki w Polsce odgrywał wielką rolę wspierania walki o niepodległość i utrzymywania polskości nie tylko za komuny, ale i za zaborów - niestety, po zakończeniu tych okresów nie potrafi rozstać się z wpływaniem na sprawy daleko odbiegające od kompetencji kościelnych i z politykierstwem.
Podchodzenie do sprawy na zasadzie "korzeni w poprzednim systemie", to parodia. PZPR w szczytowym momencie liczyło 3 miliony członków - jeżeli chcesz ludzi dyskwalifikować na podstawie korzeni, to spokojnie można przyjąć, że możemy mieć dzisiaj około 10 milionów obywateli, których należy wykluczyć z życia publicznego. To jest myślenie chore i oparte na jakiejś dziwnej żądzy zemsty. No i tak: ja jestem uprzedzony, natomiast ty obiektywny. Nie będę pisał o nazwiskach, bo to mogłyby być sprawy karne, a ja jestem ostrożny. Jako że jak widać masz dziwnie wybiórczą (!) pamięć (tak dobrze pamiętasz korzenie ludzi w latach 80-tych, a nie pamiętasz historii najnowszej), to prześledź sobie historię prywatyzacji w czasach rządów prawicowych, a dojdziesz do wniosku, że zdumiewająco dużo tam będzie nazwisk związanych z PC. Stwierdzisz wtedy zapewne, że Jarek zaczął krzyczeć o rozkradaniu Polski dopiero wtedy, gdy zakładał PiS. Co do tych, którzy przyłożyli się do "dobrobytu" - nie przychodzi mi absolutnie nikt do głowy z żadnej formacji politycznej poza Balcerowiczem i rządem Buzka, który przynajmniej jako jedyny coś usiłował zrobić w kwestii emerytalnej. Tyle że ja tego nie przypisuje złej woli, ale ogólnej nieudolności. Przy bardzo dobrej woli pierwszych rządów mieliśmy sytuacje, że ministrem spraw wewnętrznych zostawał filolog (teraz też mamy takie paradoksy, ale teoretycznie jest armia urzędników teoretycznie wielce sprawnych), a z czasem wykształcił się sposób sprawowania władzy, który bazuje na tematach zastępczych i przepychaniu skutków problemów w czasie. A ułatwia im to podejście takich ludzi, jak ty, Jacku, którzy dyszą jakąś żądzą rozliczania winnych. Nie łudźmy się, żadnych winnych nikt nie rozliczy już nigdy, więc po co tracić na to czas, przez swoje zacietrzewienie i dziwną tesknotę do szklanych domów przeszkadzacie w rozliczaniu ludzi władzy z rozwiązywania realnych problemów już nawet nie teraźniejszości, ale przyszłości.
Ja również nigdy nie byłem członkiem żadnej partii. A jeżeli chodzi o JKM, to w większości kwestii się z nim zgadzam, szkopuł w tym, że coś wewnątrz mnie nie pozwala mi oddać głosu na wariata. Nawet niezwykle uroczego.
Opublikowano

Tytułem polemiki z dwiema tezami Jacka Sojana:

1. Jacek Sojan: - mówi się nieprzypadkowo: vox populi - vox Dei; gdyby willa pana Tuska, Rycha lub Zdzicha znalazła się pod wodą - mielibyśmy klęskę żywiołową, a tak - mamy tylko deszczyk majowy, czerwcowy....

To jest czystej maści populizm. Wprowadzenie stanu klęski żywiołowej spowodowałoby przesunięcie wyborów prezydenckich; żaden polityk się na taki krok nie zdecyduje, bo natychmiast podniosły by się głosy o zamachu stanu i strachu przed oddaniem władzy. Stanu klęski żywiołowej nie ma, by każdy mógł pójść i 20 zagłosować (choćby na Korwina Mikke).

2. Odnośnie lustracji. Nie daje się obronić teza, że w Polsce nie przeprowadzono lustracji. Ustawa lustracyjna funkcjonuje w Polsce od 11 kwietnia 1997 r., a więc już 13 lat. Do roku 2005 (a więc do czasu przekazania lustracji do IPN) zlustrowano 28 tys. osób. Co więcej, wbrew temu co Pan pisze Słowacja nie przeprowadziła lustracji: federalne, czechosłowackie ustawodawstwo lustracyjne nie było wykonywane i wygasło w 1996 r.; w 2002 r. Słowacja otworzyła akta tajnej policji (w Polsce dostęp istnieje już od 1998 r., choć do 2005 r. możliwy był wyłącznie dla pokrzywdzonych). Czechy to z kolei przykład dekomunizacji, nie zaś lustracji. Jedynie NRD z powyższych krajów rzeczywiście lustrację przeprowadziło. Nie zapominajmy jednak iż ostrzejsze formy rozliczenia z przeszłością (NRD, Czechy) wynikają w dużej mierzy z sytuacji politycznej jaka istniała po po 1989 r. i nie trzeba jej kojarzyć koniecznie fraternalizacją środowsk Okrągłego Stołu (vide: S. Huntington, Trzecia fala demokratyzacji).

Opublikowano

Do czego ma służyć ten post?
chyba jedynie podjudzaniu i nastawianiu antykościelnemu, bo sensownego nic nie wnosi.
Radio Maryja ma swój zarząd, który w demokratycznym kraju sam decyduje co emituje.
Skoro zarząd RM chce o polityce niech prowadzi audycje o polityce. Tak samo jak poezja.org jest forum o poezji i jego zarząd, czyli administrator decyduje, czy może się na nim znaleźć wątek dotyczacy czegoś innego np. polityki.

Co do meritum cytowanego artykułu. To czym uzasadnia autorka postu, że ksiądz
nie mógł mieć racji? otóż USA prowadziły badania naukowe na temat rozbijania chmur za pomocą satelit. Po czym podali do publicznej wiadomości, że dysponują taką możliwością,
ale nie stosują, gdyż nie wiedzą jakie mogą być skutki uboczne.

Za pewne Pani słyszała o tym jaka jest moc energetyczna wyładowań atmosferycznych, a wie Pani jak to zostało zmierzone? Za pomocą rakiety która była wystrzliwana w stronę nadciągającej chmury.

Dla mnie tendencyjny jest artykuł, w którym autor pisze o czymś nie zadając sobie trudu na sprawdzenie, czy takie coś jest możliwe. No, ale tacy są nasi redaktorzy, że piszą coś nawet nie sprawdzając faktów.

Co do red. Tomasza Lisa pamiętam jego program, do którego zaprosił Józefa Oleksego. Oczywiście publiczność stronnicza zadawała pytania (raczej rzucała obelgami) w stronę byłego premiera, gdzie tu rzetelność?

Opublikowano

Pana zdaniem Polska sama sobie zsyła powódź czy pozwala na to obcym samolotom, wpuszczając je do naszej strefy powietrznej, żeby rozpylały coś w powietrzu? czy może jeszcze inaczej - polskie władze nie mają pojęcia, że coś nad nami lata i rozpyla?
przecież obie opcje są niedorzeczne:D

w artykule nie chodzi o to, że manipulowanie pogodą jest możliwe (z tym się zgadzam), tylko że ktoś to robi nad naszym państwem (z czym zdecydowanie się nie zgadzam, chyba że prezydent Kaczyński wydał na to zgodę, bo raczej takie coś nie mogło obyć się bez zgody władz - chyba że ktoś decyduje się na działania wojenne, a z tego co mi wiadomo aktualnie z nikim nie walczymy).

podsumowując;) jeśli ktoś 'zsyła' nam powódź, to:
a/ władze muszą o tym wiedzieć i akceptować (niedorzeczne)
b/ nie muszą wiedzieć, ale najwidoczniej są ślepe i nie widzą 'nielegalnych' samolotów (niedorzeczne)

którą opcję Pan wybiera?

ale na tym skończę dyskusję, bo nie powinno się rozmawiać z pieniaczami straszącymi sądem.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wyraźnie napisałem Pani, że można z satelity nie trzeba z samolotu, jak również samolot może rozbić chmurę, co może spowodować opady (nie musi być obcy) jak również wyładowanie atmosferyczne powodujące zniszczenie samolotu. Dlatego są odowływane loty, samolotów w przypadku chmur burzowych na pewnej wysokości.
Prezydent Kaczyński na pewno nie musiał na nic wydawać zezwolenia gdyż opady się pojawiły po katastrofie, w której zginął. Czyta Pani podobno wiadomości i nie zauważyła Pani?

ja też na tym skończę dyskusję, bo nie powinno się dyskutować z kimś kto na podstawie własnych domniemań pisze, nie weryfikując faktów.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Cytując byłego prezydenta: Pan się już skończył. :D

Na czym polega podjudzanie antykościelne? Na relacji publicznej wypowiedzi duchownego? A co sensownego wniosła cytowana wypowiedź? Dlaczego nie piętnować nieodpowiedzialnych wypowiedzi publicznych funkcjonariuszy kościelnych, skoro taki mają wpływ na społeczeństwo? I wreszcie: dlaczego głupota w środowiskach kościelnych ma być w jakiś specjalny sposób chroniona?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wyraźnie napisałem Pani, że można z satelity nie trzeba z samolotu, jak również samolot może rozbić chmurę, co może spowodować opady (nie musi być obcy) jak również wyładowanie atmosferyczne powodujące zniszczenie samolotu. Dlatego są odowływane loty, samolotów w przypadku chmur burzowych na pewnej wysokości.
Prezydent Kaczyński na pewno nie musiał na nic wydawać zezwolenia gdyż opady się pojawiły po katastrofie, w której zginął. Czyta Pani podobno wiadomości i nie zauważyła Pani?

ja też na tym skończę dyskusję, bo nie powinno się dyskutować z kimś kto na podstawie własnych domniemań pisze, nie weryfikując faktów.
czyli uważa Pan, że paulin zweryfikował swoje domniemania?:D to dlaczego jeszcze nie ma afery, że obcy nas napadli?:D

a Pan, taki znawca, nie wie, że te 'nadprzyrodzone zjawiska' pojawiły się już przed katastrofą tupolewa? nie zapoznał się Pan z informacjami na ten temat, zanim napisał post?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wyraźnie napisałem Pani, że można z satelity nie trzeba z samolotu, jak również samolot może rozbić chmurę, co może spowodować opady (nie musi być obcy) jak również wyładowanie atmosferyczne powodujące zniszczenie samolotu. Dlatego są odowływane loty, samolotów w przypadku chmur burzowych na pewnej wysokości.
Prezydent Kaczyński na pewno nie musiał na nic wydawać zezwolenia gdyż opady się pojawiły po katastrofie, w której zginął. Czyta Pani podobno wiadomości i nie zauważyła Pani?

ja też na tym skończę dyskusję, bo nie powinno się dyskutować z kimś kto na podstawie własnych domniemań pisze, nie weryfikując faktów.
A słyszał Pan, że w szczególnych wypadkach woda może spowodować wybuch jądrowy? może i w tej sprawie duchowni powinni pisać noty prasowe? Żal mi ludzi, którzy zawsze muszą znaleźć winnego i we wszystkim złym dopatrują się ingerencji "wrogich sił". To jakaś grupowa osobowość paranoidalna. Jak wdepną w g*wno, to pewnie psioczą na sąsiada, że je w tym miejscu specjalnie podłożył...
Opublikowano

i jeszcze - nie uważa Pan, że osoba, która publikuje dany artykuł w biurze poważnej instytucji musi liczyć się z tym, że będzie on dyskutowany w różnych kręgach, nie tylko katolickich? i pojawią się różne opinie na jego temat? czy może paulin napisał ten artykuł tylko po to, żeby wszyscy się z nim zgodzili?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A kto udowodnił, że duchowny nie ma racji?
Obraża Pan całe społeczeństwo twierdząc, że wszyscy katolicy na ślepo wierzą w to co mówią księża. Czyli uważa Pan że np. firma Unimil zbankrutowała bo to jest kraj w 99% katolicki?
Gdyby ludzie ślepo wierzyli w to co mówią księża to upadłaby z braku popytu (a nie bankrutuje pomimo silnej konkurencji).
to jak to jest z tym wpływem koscioła?

Ja też pytam dlaczego nie można piętnować dziennikarzy nierzetelnych?
Takich co najpierw napiszą, a potem się zastanawiają nad faktami?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Liczył się na pewno z dyskusją, skoro zadaje w artykule pytania, to z pewnością nawet oczekuje odpowiedzi na nie.
A ja pytam o dokładniejszą notkę biograficzną tego księdza.
Czy może prowadzi badania (obserwacje astronomiczne albo astrologiczne)?
Czy jest związany z nauką?
Bo myślenie, że księża się tylko modlą jest błędem. Oni prowadzą normalne życie, także naukowe, kulturalne itp.
Pamiętam jak było szczepienie przeciw wściekliźnie lisów w mojej miejscowości.
Latały samoloty czymś pryskały dopiero tydzień po fakcie dowiedziałem się z "DP"
że było szczepienie lisów. Też chciałbym chociaż raz dostać informację przed, a nie po fakcie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A kto udowodnił, że duchowny nie ma racji?
Obraża Pan całe społeczeństwo twierdząc, że wszyscy katolicy na ślepo wierzą w to co mówią księża. Czyli uważa Pan że np. firma Unimil zbankrutowała bo to jest kraj w 99% katolicki?
Gdyby ludzie ślepo wierzyli w to co mówią księża to upadłaby z braku popytu (a nie bankrutuje pomimo silnej konkurencji).
to jak to jest z tym wpływem koscioła?

Ja też pytam dlaczego nie można piętnować dziennikarzy nierzetelnych?
Takich co najpierw napiszą, a potem się zastanawiają nad faktami?
1. Ale to nie tak działa - jeżeli publikujesz jakąś tezę, to masz dziennikarski obowiązek podeprzeć się konkretnymi ekspertami. Gdyby to było tak, że dopóki ktoś ci nie udowodni, że nie masz racji, to możesz pisać, co ci się żywnie podoba bez konsekwencji, to pięknie by było.
2. Nigdzie nie napisałem, że wszyscy katolicy na ślepo wierzą w to, co mówią księża. Ale za każdym razem przekonują mnie tutejsi katolicy, że nie umieją czytać albo mataczą w dyskusjach, bo notorycznie przeinaczają moje wypowiedzi i wkładają w moje usta słowa, których nie wypowiadam.
3. Absolutnie nie uważam, że firma Unimil bankrutuję, dementuję, że posiadam takie informacje. Tego również nigdzie nie napisałem.
4. Z wpływem kościoła jest tak, że on przede wszystkim chce być. I niby nic w tym złego, tyle że wtrynia się tam, gdzie nie powinien, to znaczy w politykę. A czasy, gdy księża byli jedynymi światłymi dawno się skończyły, a wręcz częstokroć jest tak, że wiele im brakuje.
5. Ależ wymagaj Pan. Kto broni. Od instytucji zaufania publicznego należy wymagać. Stąd też ten wątek, bo księża nie powinni być i nie będą świętymi krowami. Jak komuś się wypsnie coś głupiego, to niech się powstydzi. Następnym razem się zastanowi.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kto chce kochać poczeka  Z uniesionymi rękami    Śpiewając te kilka słów:   "Boże daj mi jeszcze dzisiaj  Trochę pięknej miłości"   Niech zapuka do moich drzwi  Przywitam ją z otwartymi ramionami    Jeszcze tego wieczoru...
    • @Berenika97 Bo musi się słuchać, oglądać i klikać - z tego leci kasa, Bo to co nas podnieca, to się nazywa kasa, a kiedy w kasie forsa, to sukces pierwsza klasa. Super solo na gitarze i saksofonie    
    • 1. Czy rzeka naszych dziejów gdziekolwiek zmierza? Nie kieruję nią, więc wieszczyć nie zamierzam. Ale patrzę za siebie w tył podręczników, Gdzie spisany bieg coraz wbrew do wyników: 2, Piszą tam wszędy, że Polski wewnętrzny stan Za powód jej zwycięstw i klęsk winien być bran; I z kim na geo-ringu przeciwnikiem To bez znaczenia i nic tego wynikiem. – Lecz wbrew: Na mapie Polska za Batorego, Za Władysława, za Zygmunta Trzeciego W innej proporcji jest do Rosji jak widać Niż za Króla Stasia,  – to się może przydać. – Może, bo „Historia magistra vitae est” [1] Kiedy pisze: co było i co przez to jest. Gdy odwraca uwagę od spraw istotnych Nie jest belferką dla państw spraw prozdrowotnych.   A trzeba by pilnie wyciągnąć wniosek „bokserski”, że po to ważą tych panów w rękawicach, żeby 1 zawodnik o wadze piórkowej nie walczył z 1 zawodnikiem o wadze superciężkiej, gdyż jak pouczał Izaak Newton „Siła równa się masa razy przyśpieszenie.” Więc dalej, że kiedy Rzeczypospolita mniej więcej utrzymywała swoją wielkość do r. 1772, to Rosja bardzo powiększała swoje terytorium wcale nie kosztem Rzeczypospolitej, ale tym samym zwiększając swoje możliwości i tzw. głębię strategiczną. Co by jeszcze dalej kazało wyciągnąć negatywny wniosek co do braku sojuszu Polski z sąsiadami Rosji na znanej w geopolityce zasadzie „Sąsiad mojego sąsiada jest moim przyjacielem.”, więc np. Chanatem Kazachskim (قازاق حاندىعى, istniał w latach 1465-1847 i podzielił los Rzeczypospolitej), Chanatem Dżungarskim (istniał w latach 1634-1758, który toczył wojny z Rosją w XVII i XVIII wieku), Chanatem Jarkenckim vel Kaszgarskim (istniał w latach 1514-1705.), Chanatem vel Emiratem Bucharskim (istniał w latach 1500-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chanatem Chiwskim (Xiva Xonligi , istniejącym w latach 1511-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chinami (których stosunki układały się dosyć pokojowo z wyjątkami, np. próbą powstrzymania ekspansji Rosji przez armię chińską w r. 1652 przy nieudanym oblężeniu gródka Arczeńskiego bronionego przez Jerofieja Chabarowa, który jednak po stopnieniu lodów wycofał się w górę Amuru oraz odstraszające kroki militarne w tym samym celu w latach 80-tych XVII w. cesarza Kangxi (panującego w latach panujący w latach 1661-1722.))  i Mongolią (która akurat wystrzegała się większych konfliktów z Rosją od XVI do XVIII w.). Nie wspominając o Chanacie Krymskim i Persji, z którymi Rzeczypospolita jakieś stosunki utrzymywała. Wniosku tego jednak lepiej nie wyciągać, bo takie wyciąganie prowadzi wprost do pytania o ewentualny sojusz azjatycki blokujący ewentualne agresywne poczynania Rosji, bo takiego ani nie ma, ani nawet prac koncepcyjnych.   3. Albo fraza „królewiątka ukrainne” Z sugestią: one Polski kłopotów winne, Latyfundiów oligarchów dojrzeć nie raczy, Konieczne, – tuż czyha wniosek, co wbrew znaczy!   A trzeba by pilnie wyciągnąć któryś z przeciwstawnych wniosków, że: a) Albo te latyfundia magnatów w I RP nie były takie złe, skoro i dzisiaj są latyfundia. Bo? – Np. taka jest właściwość miejsca, że sprzyja ono wielkim majątkom ziemskim. b) Albo, że dzisiaj na Ukrainie biegiem trzeba by przeprowadzić parcelację latyfundiów oligarchów.   Nasi lewicowi histerycy-historycy wniosku a) nie chcą przyjąć, bo przeszkadzałby im w lewicowaniu, (albowiem przecież nie w badaniu czy wykładaniu historii!). Wniosku b) zaś przyjąć nie chcą, bo zarówno by im utrudniał propagandę, jak i nie wydaje im się specjalnie bezpieczny (ci wszyscy pazerni a krewcy współcześni oligarchowie jeszcze by postanowili rozwiązać problem lewicowego histeryka), co zresztą może i słusznie, tyle, że wyjątkowo tchórzliwie.   PRZYPISY [1] Jest to cytat z „De Oratore” Cycerona.   Ilustracja: W żadnej książce opisującej historię wojen Rosji z Polską ani razu nie udało mi się zobaczyć porównania ich wielkości, tedy je sobie sam zrobiłem w Excelu.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @MIROSŁAW C. święte to one nie są lecz ciut prawdy w nich jest ludzie gdy skończą pracę siedzą lub leżą we dnie   zamiast skorzystać z czasu bo mogą robić co chcą tworzyć poznawać tematy czekają - chyba wiadomo co Pozdrawiam
    • a o kwiatach to możemy pomalować otoczeni igłami lasu oddychamy ciszą to tu usycha lipcowy deszcz nie ma krawężników i ulicznych bram nawet nie widać naszych zmarszczek malujesz dłońmi cień miniaturkę chwili czuły uśmiech uzależnieni od marzeń i kolorów dnia przenieśmy niebo w naszą stronę obłoki wędrujące ptaki i ten lecący w oddali samolot czas niestety wracać ponagla nas niedziela czarny pies i kończy się ostatni papieros.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...