Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witam
Prosty, a zarazem bardzo sympatyczny wierszyk.
Jestem na tak. :)
Drobiazgi do poprawy:
„uśmiech” , „niedostępna”.
Pozdrawiam serdecznie.

Ps.
Himalaje oraz Danuśka mimo wszystko dałbym z dużej litery.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witam
Prosty, a zarazem bardzo sympatyczny wierszyk.
Jestem na tak. :)
Drobiazgi do poprawy:
„uśmiech” , „niedostępna”.
Pozdrawiam serdecznie.

Ps.
Himalaje oraz Danuśka mimo wszystko dałbym z dużej litery.
Dz, przemyślę, ortodoksyjnie masz rację. Pozdrawiam. Stefan.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Nie każdemu się udaje
zdobyć góry – Himalaje
bo choć ma na butach raki
ale czekan już nie taki

a bez niego Drogi Panie
klapa, bowiem nim się stanie
kimś, kto nie jest celebrytą
nie zawładnie dziś kobitą.

pozdrawiam
HJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Nie każdemu się udaje
zdobyć góry – Himalaje
bo choć ma na butach raki
ale czekan już nie taki

a bez niego Drogi Panie
klapa, bowiem nim się stanie
kimś, kto nie jest celebrytą
nie zawładnie dziś kobitą.

pozdrawiam
HJ
Pozdrawiam pieronie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Nie każdemu się udaje
zdobyć góry – Himalaje
bo choć ma na butach raki
ale czekan już nie taki

a bez niego Drogi Panie
klapa, bowiem nim się stanie
kimś, kto nie jest celebrytą
nie zawładnie dziś kobitą.

pozdrawiam
HJ
Pozdrawiam pieronie.



Chociaż daleko mi do Ślązaka
jednakże ze mnie jest zawadiaka
co to świętoszka nosi przebranie
ale gdy trzeba okoniem stanie

i słowem także z niemałym sprytem
potrafi kolnąć niczym dzirytem
lecz me wesołe usposobienie,
to humor, który nad wszystko cenię.


pozdrawiam
HJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Stefan łobuzujesz ;)



jest taka knajpa w niej urocza Ewka

ma uśmiech jak malinka
pierożek proszę nie drinka
kuszą chrupiące bułeczki
jak Ewki jędrne pośladeczki

ach te zapachy zwodzą ciało
głową zaprzeczam jednak wciąż mi mało
na seks się zbiera ochota
szykuje się niezła robota

taki mam apetyt na dziewkę
wyrwę z ramion Adamowi Ewkę
Lecz cóż to ona wierna mężowi
nie dowierza mojemu wężowi

wąż się w spodnie schował
głodny nie będę ja żałował
innej partnerki poszukam
oj nie poszukam serca nie oszukam

a w kuchni nowy zapach kręci
moje zmysły powabny nęci
zaraz zjem golonko z kapustą
i kufel piwa wypiję potem zakręcę rozpustą

może wierność Ewce przejdzie
kiedy Adam z knajpy wyjdzie
jak zachwalę jej zdolności kulinarne
moja praca nie pójdzie na marne


Rudej diabelskie igraszki

Serdecznie pozdrawiam - Jolka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pozdrawiam pieronie.



Chociaż daleko mi do Ślązaka
jednakże ze mnie jest zawadiaka
co to świętoszka nosi przebranie
ale gdy trzeba okoniem stanie

i słowem także z niemałym sprytem
potrafi kolnąć niczym dzirytem
lecz me wesołe usposobienie,
to humor, który nad wszystko cenię.


pozdrawiam
HJ
No ładnie, ładnie...dz,pzdr.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Stefan łobuzujesz ;)



jest taka knajpa w niej urocza Ewka

ma uśmiech jak malika
pierożek proszę nie drinka
kuszą chrupiące bułeczki
jak Ewki jędrne pośladki

ach te zapachy zwodzą ciało
głową zaprzeczam jednak wciąż mi mało
na seks się zbiera ochota
szykuje się niezła robota

taki mam apetyt na dziewkę
wyrwę z ramion Adamowi Ewkę
Lecz cóż to ona wierna mężowi
nie dowierza mojemu wężowi

wąż się w spodnie schował
głodny nie będę ja żałował
innej partnerki poszukam
oj nie poszukam serca nie oszukam

a w kuchni nowy zapach kręci
moje zmysły powabny nęci
zaraz zjem golonko z kapustą
i kufel piwa wypiję potem zakręcę rozpustą

może wierność Ewce przejdzie
kiedy Adam z knajpy wyjdzie
jak zachwalę jej zdolności kulinarne
moja praca nie pójdzie na marne


Rudej diabelskie igraszki

Serdecznie pozdrawiam - Jolka.
Ech Jolu, Jolu, co z nas wyrośnie?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Chociaż daleko mi do Ślązaka
jednakże ze mnie jest zawadiaka
co to świętoszka nosi przebranie
ale gdy trzeba okoniem stanie

i słowem także z niemałym sprytem
potrafi kolnąć niczym dzirytem
lecz me wesołe usposobienie,
to humor, który nad wszystko cenię.


pozdrawiam
HJ
No ładnie, ładnie...dz,pzdr.



Jakże cieszy ta pochwała
bo choć skromne są to słowa
człowiek rośnie, rośnie w górę,
prawie nieba sięga głowa.

Gdybym urósł ciut, ciut wyżej
to bym pewnie przebił chmury
tylko po co niszczyć niebo
- komu w nim potrzebne dziury?

Zatem czas na ziemię opaść
nim pyszałka przylgnie miano
i zapomnieć szybko o tym
że mnie kiedyś pochwalano.

pozdrawiam
HJ

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C.  tak to prawda. I cytat też bardzo dobry. Świat jest wywrócony do góry nogami dzięki
    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...