Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czy czas jest monotonny? Nie powiedziałbym tego - ten kto to napisał nie zastanowił się dobrze ;)
Nawet Nowy Rok witamy na świecie o różnych porach. Gdy u nas jest lato, gdzieś indziej zaczyna się zima.
A kto wszystko dookoła nas, chcemy czy nie chcemy, zmienia? Nas samych zmienia nie do poznania.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Masz rację. Staruszek Einstein wykazał, że czas nie płynie wszędzie jednolicie. I wcale nie trzeba zaraz rakiet, olbrzymich gwiezdnych mas bo już każdy z nas zakrzywia przestrzeń i wpływa inaczej na otoczenie. Czyli... żyje w swoim własnym czasie :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Cieszę się, że zajrzałaś i serdecznie witam odkąt - dokąt, czyli tym co nie mieści mi się w głowie ;)
Pozdrawiam.

a dokąt a dokąt
przez miasto przez most
przez piąte dziesiąte
gdzie czarny jest kąt
a w kącie jest kurzu
po pachy po nos
i plecie się plecie
aż siwy w nim włos

a w kącie się zegar
zostawia za sobą
i o tym zegarze
ktoś wierszy na nowo
;-))
Opublikowano

Boskie Kalosze - tytuł, tekst, komentarze twórcze, to wszystko tworzy oczekiwaną nieoczekiwanie arcyciekawą całość, moim zdaniem małym oczywiście. Chciałabym napisać
o twoim utworze coś więcej, zreflektuję się jednak, czy jest większy sens kopsnąć się
w czas ponownie znowu dla samego "Zegara", który ujął to sprytnie małosłownie, a zwięźle
i tak niezwykle treściwie. Wszyscy komentujący już to poniekąd potwierdzili.
Czyli jest dobrze.
pozdrowionka

Opublikowano

To bardzo dobrze, że jesteś, że jesteś z nami, że piszesz!
Mój czas się skrzywił okropnie, ale się zaklinował jakoś tam gdzieś
i jest fajno! Teraz się ciągle tylko chichocze!
A wiersz, bardzo mi się spodobał: wiadomo!
Serdeczności
- baba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Cieszmy się, póki dusza należy do nas i nasłuchujmy co podszeptuje
pomiędzy uderzeniami serca. Oglądałaś film "21" gram?
Tyle według filmu waży dusza, ile na wadze traci człowiek po śmierci.

Nie wiem, na jakich badaniach opierał się reżyser filmu "21 gram",
bo kiedy umarł mistrz Zadupek Ościanek - jego ciało uniosło się do góry
i wniebowstąpiło choć był z niego za życia kawał chłopa - niemal dwa metry
wzrostu których nabawił się sięgając przez całe lata myślą nieba.
Mistrz Zadupek Ościanek umierał długo - najpierw jego nogi wisiały
przez dwa dni nad łóżkiem, w niedzielę już tylko głowa spoczywała
na poduszce - niechybny znak, że cała dwumetrowa dusza wypełniła
ją szykując się do skoku na druga stronę. Mistrz Ościanek poruszał
głową to w tę to we wte a mnisi modlili się i szeptali: Patrzcie no
braciszkowie, jak to dusza rozgrzewa swój mięsień przed skokiem
na kolana Pana Boga - zaiste, żadna inna tak daleko nie skoczy
bo całe życie do tego szykowana była...
W ostatniej chwili jeden z braci bosakiem złapał ciało, kiedy niesione
przeciągiem przez okno wylatywało. Zaważono je potem -
dwóch pokaźnych mnichów obłapiając je mocno stanęło na wadze
a ta pokazała coś niecałe 15 kilogramców, następnie przywiązano
je do pnia drzewa i zważono braciszków ponownie - pełne 193 kilogramce
dwóch ciał i dwóch dusz mieli.


Pozdrawiam ;)

(Tylko nie wydaj na spowiedzi, że znasz tą historię, bo to jedna z
najpilniej strzeżonych i najbardziej niebezpiecznych tajemnic Kościoła.
A ewentualne wątpliwości rozwieję osobiście, przy rzeczonym pifku)
Ha ha ha ha ha!!! No i wrócił też jedne z moich ulubieńców - Zadupuk OścianeK! Nareszcie!!!
Będę się musiała pilnować przy spowiedzi jak w komuniźmie! ;-D
A co do tej "wagi duszy" - to chyba mamy podobne zdanie. :-) Ale omówimy je szczegółowo przy rzeczonym pifffku. ;-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Sylwester_Lasota Dziękuję, że zajrzałeś tutaj, no popatrz na co mi przyszło :) Mam kilka historyjek z mojego ogródka, postanowiłam je spisać. A niech tam sobie będą.  :)
    • @Naram-sin jesteś tu świeżakiem a już w piórka obrastasz ? Nie wiesz, że inwersja jest środkiem stylistycznym a skoro jest to można ją stosować w wierszach ?A rytm? Pisać wiersze jest sztuką ale umiejętnośc ich czytania chyba jeszcze większą.Napisz swój sonet.Poczytamy i ocenimy domorosły krytyku.
    • @Sylwester_Lasota A ja od zawsze wolałam pisać, Szukałam eleganckich papeterii, znajomi przywozili mi z zagranicy, przecież nie mogłam pisać na jakiejś kartce, wyrwanej z zeszytu, może jeszcze postrzępionej. Któregoś roku, będąc w Zakopanem, poznałam chłopaka, wymieniliśmy się adresami i on zaczął do mnie pisać. Może w tych listach nie było nic ważnego, ale w każdym, na końcu przysyłał wiersz. Nie swój, ale zawsze podpisany przez autora. Po czasie, już zaczynałam czytanie od ostatniej strony, wszystko inne nie było tak ważne, jak wiersz. A wiersz, zawsze dotyczył relacji damsko - męskich, był tęskny, ciepły i jakby do mnie czy dla mnie, no i od niego. Też chciałam dołączyć przy odpisywaniu jakiś wiersz, ale nie miałam żadnej poezji, za wyjątkiem  - Wybór pism Mickiewicza, choć książek w domowej bibliotece sporo - ale nie było poezji. Od tamtej pory zaczęłam szukać i kupować tomiki wierszy. Wszystkie czytałam po kolei, a na ostatniej stronie tomiku, zapisywałam na której stronie znalazłam to, co by się nadało.  I już nie było mi smutno, że nie mam nic dla niego. Po pewnym czasie, zaczęłam się zastanawiać czy nie dałabym rady sama napisać, czegoś od siebie.  I tak się zaczęła moja przygoda z pisaniem.   Dzięki Sylwestrze, pozdrawiam serdecznie :)
    • Wyszli chłopi zboże kosić, przechodząc obok krzyża  modlitwę w ofierze złożyli.   Człowiek kijem chmury  przesuwa, niech świeci słońce i w pracy im towarzyszy.   Wielki ptak powoli opada jego ogromne szpony wbiły się głęboko w ziemię.    Tutaj zostanie i wychowa  pisklęta, kiedy dorosną  razem daleko odlecą.    Na skrzyżowaniu stary krzyż stoi, któremu złamało się jego wiekowe ramię.    Pójdą chłopi jak co dzień, rankiem ze śpiewem ptaków i modlitwę w ofierze złożą.   Ktoś ręce podniósł do góry, nad łanem zboża wypowiedział doniosłe słowa.   Za starym krzyżem zboże stoi pod złamanym ramieniem  wieniec z kłosów żyta złożyli. 
    • Świetny tekst Alu.   Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...