Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

****


Rekomendowane odpowiedzi

powierzono klucze i tajemnice

o 5 rano powożą snami i śmieciarkami
chłód sączy się jak mrówki
między łopatki

karawany obłoków
zaciągają zasłony

przestałam świtami szarpać
poręcze balkonów

widok na czegoś kolejny brak
wdech na cudzym oddechu

naprzeć skronią
na beton o zapachu zupy
wykluć się w innym życiu

godziny wzejdą i zajdą
ani cicho
ani lekko jak jaśmin

jawnie na jawie
dykty rozbłysną na niebiesko
echami sąsiednich fantazji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli mogę 2 słowa, to
usunęłabym pierwszy wers, jest niepotrzebnym dopowiedzeniem
usunęłabym "między łopatki" z tego samego powodu
a poza tym, zawęża przestrzeń wyobraźni
uzupełniłabym jakimś obrazem "karawany obłoków"
a poza tym...bardzo się podoba
bo prawdziwie, bo sercem i wyczuciem
i ma klimat:)

pozdrawiam
seweryna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie!

Przemawia do mnie taki opis m3 :) Jest kilka połączeń bardzo ciekawych, szczególnie:
widok na czegoś kolejny brak
wdech na cudzym oddechu

Nie tak łatwo napisać wiersz o codziennych obserwacjach i odczuciach mieszkańca blokowiska, nie tak łatwo zrobić to w oryginalny sposób. Tutaj jest dobra podstawa. Myślę, że będą u Pani dobre wiersze kiedyś :)

Pozdrawiam,
a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


chyba bym nieco okroiła
ale raczej nie zamierzam się wtrancać ;),
mniemam, że sama powinnaś być korektorem, jeśli nie teraz już, to za niedługo,

tak czy siak, zaglądam do Cię z ciekawością ;)

a to taki ból sięgać po korektor:) ale masz rację, wprawiam się w wycinaniu zbędnych słów, dzięki z uwagę f.isiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


chyba bym nieco okroiła
ale raczej nie zamierzam się wtrancać ;),
mniemam, że sama powinnaś być korektorem, jeśli nie teraz już, to za niedługo,

tak czy siak, zaglądam do Cię z ciekawością ;)

a to taki ból sięgać po korektor:) ale masz rację, wprawiam się w wycinaniu zbędnych słów, dzięki z uwagę f.isiu
hihi... no masz... to się nazywa 'ból istnienia',
ale podobno uszlachetnia.... ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a to taki ból sięgać po korektor:) ale masz rację, wprawiam się w wycinaniu zbędnych słów, dzięki z uwagę f.isiu
hihi... no masz... to się nazywa 'ból istnienia',
ale podobno uszlachetnia.... ;)

tak mówią, ale to musi być ściema :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija   Pani Agnieszko, jestem pedantem i dbam o komentarze pod moimi tekstami - ostatni komentarz musi być mój, jak otwieram własny profil, to: wyskakuje moje zdjęcie jako początek (Alfa), natomiast: w środku są komentarze czytelników (Beta) i już po wyczerpaniu tematu jest koniec (Omega), jeśli ona nadal tak będzie robiła - zawsze będę jej odpowiadał, by na końcu była moja twarz, napiszę teraz pani wierszyk - bezpośrednio:   Gdzie te oczy, rzadkie oczy, błękitne jak tarcza nieba, gdzie ta cisza, rzadka cisza, głęboka jak kromka chleba?   Rymowanka jest bez szlifu i dedykuję ją pani, pani Agnieszko i niczego w zamian nie chcę - taki już jestem.   Łukasz Jasiński 
    • @Łukasz Jasiński :))), dziękuję za powrót ; kto poszukuje własnego stylu ( a tak jest w moim skromnym przypadku) - siłą rzeczy NIE może pisać „ pod gusta Czytelników”, gdyż przeczyłoby własnej swobodzie twórczej, a głównym założeniem tejże - jest nieskrępowanie, czy wręcz  nonkonformizm i tego się trzymam ;)), pozdrawiam miło i… do poczytania

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Chłop i Baba gdzieś z Warszawy Nie stronili od zabawy Doszli więc do wniosku Że na pewno w kiosku   Są fajne gadżety Co dają podniety Więc świerszczyk kupili i tak się bawili.
    • … powiedzieć, że z poruszeniem czytam wiersze N.Sachs, to powiedzieć niewiele; tutaj - w kolejnym przekładzie ( gratuluję, jest bardzo udany

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ). Każde tłumaczenie pogłębia spojrzenie na wiersz, a dobór słów i skojarzeń otwiera przed czytelnikiem spectrum odniesień rezonujących w pierwotnym zamyśle Autora; tłumacze - aktywnie uczestniczą w procesie twórczym dalszych „życiorysów” wierszy ( już w innych językach, chwała im za to !).   Mam tomik N.S. w oryginale; zarówno przy jej wierszach, jak i P. Celana, doświadczam specyficznego bólu, który podskórnie pulsuje pod skorupą ich wierszy, bo to ( dla mnie) twórczość symboliczna, zamknięta, pisana ze ściśniętym płucem, z samego jądra bólu, wytartego pamięcią…   Jedyne, co poddaję tutaj pod własną wątpliwość, to słowo „ przemiana”, bo niestety w żadną w przypadku Noblistki nie wierzę…raczej w doraźnie wykształcone mechanizmy adaptacyjne, które, nawet nie do końca funkcjonowały, gdyż Nelly zmagała się z depresją. I wracała w wierszach do swojej młodzieńczej miłości, porzuconej w Berlinie… a pułapka pamięci, nie skutkuje przemianą. Pozdrawiam serdecznie; poruszona  
    • @Jacek_Suchowicz "... jakby tam już ktoś na nich czekał" Na trzy dni przed... , bohater wiersza - widział "ich", plus wodne kaskady na ścianie i przy tym wszystkim normalnie postrzegał rzeczywistość. Niebywałe jak mało wiemy co się w takiej chwili z człowiekiem dzieje.    Dziękuję za komentarz, pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...