Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Berna (mogę tak?) - jak się nie podoba, to śmiało stawiaj minus, na serio. Mnie trudno jest obrazić. Irytują mnie tylko komentarz w stylu: "Kosz", "To kupa", "Pierdoły" - no teraz tak wyglądają komentarze osób, które mniemają, że są niewybredne :D Natomiast Ty uzasadniłaś to, że się nie podoba, więc choćbyś postawiła i cztery minusy, to nic to nie zmieni.

Nie zrażaj się tym minusem - po prostu przyjąłem zasadę, że skoro są, to są... Twój wiersz ostatni mi się nie podoba (i chyba nie musi, prawda?), ale pamiętam, że czytałem Twoje dobre wiersze, i jestem spokojny.

Pozdrawiam,
Mariusz




Dnia: Dzisiaj 13:22:57, napisał(a): MARIUSZ RAKOSKI
Komentarzy: 708

Be or not to be


nie gniewam się tylko z lekka dziwię, po co sobie strzępić klawiaturę
pozdrawiam
Paweł
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


może nikt nie je, może to tylko taka wizja...
a co może być złego w bocianim skrzydle, może mnie Pani uświadomi, bo ja jeszcze nie kosztowałem?
jednak chyba wybrałbym je zamiast pożerania ludzi, co już nawet tu zaczyna mieć miejsce
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Berna (mogę tak?) - jak się nie podoba, to śmiało stawiaj minus, na serio. Mnie trudno jest obrazić. Irytują mnie tylko komentarz w stylu: "Kosz", "To kupa", "Pierdoły" - no teraz tak wyglądają komentarze osób, które mniemają, że są niewybredne :D Natomiast Ty uzasadniłaś to, że się nie podoba, więc choćbyś postawiła i cztery minusy, to nic to nie zmieni.

Nie zrażaj się tym minusem - po prostu przyjąłem zasadę, że skoro są, to są... Twój wiersz ostatni mi się nie podoba (i chyba nie musi, prawda?), ale pamiętam, że czytałem Twoje dobre wiersze, i jestem spokojny.

Pozdrawiam,
Mariusz




Dnia: Dzisiaj 13:22:57, napisał(a): MARIUSZ RAKOSKI
Komentarzy: 708

Be or not to be


nie gniewam się tylko z lekka dziwię, po co sobie strzępić klawiaturę
pozdrawiam
Paweł

Zacytowany przez Ciebie tekst - słusznie. Ośmiesza tych, którzy żniżają się do nie-poziomu "minikomentarzami" w stylu: "pierdoły", chociaż sam ogranicza się do jednego, obraźliwego(?) leksemu...

Nie żebym się tłumaczył: ostatnia ostra wymiana zdań z Panem Krzywakiem podsunęła mi pewną myśl: niektóre wiersze nie nadają się nawet do komentowania, bo zresztą jak sam piszesz: "po co strzępić klawiaturę". Coś w tym jest.

Pozdrawiam (i bez urazy proszę)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


może nikt nie je, może to tylko taka wizja...
a co może być złego w bocianim skrzydle, może mnie Pani uświadomi, bo ja jeszcze nie kosztowałem?
jednak chyba wybrałbym je zamiast pożerania ludzi, co już nawet tu zaczyna mieć miejsce
pozdrawiam
Paweł ja strasznie boję się ptaków, mam do nich taki wstręt, chyba mi to już na zawsze, te paskudne pióra i dzioby, ale pewnie tylko ja tak mam.



pozdrawiam - Jola
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


może nikt nie je, może to tylko taka wizja...
a co może być złego w bocianim skrzydle, może mnie Pani uświadomi, bo ja jeszcze nie kosztowałem?
jednak chyba wybrałbym je zamiast pożerania ludzi, co już nawet tu zaczyna mieć miejsce
pozdrawiam
Paweł ja strasznie boję się ptaków, mam do nich taki wstręt, chyba mi to już na zawsze, te paskudne pióra i dzioby, ale pewnie tylko ja tak mam.



pozdrawiam - Jola
nie, nie tylko Ty;)ja tez brrr...
Paweł, prosze napisz o czyms mniej strasznym:):)
pozdrowki
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Słabe nawiązanie do pierwowzoru nicka. To nie Picasso a raczej wycinanka kurpiowska z kartki na której prababcia Frania zapisała co ma kupić na targu w mieście a potem przypomniała sobie, że przecież nie potrafi pisać.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Berna (mogę tak?) - jak się nie podoba, to śmiało stawiaj minus, na serio. Mnie trudno jest obrazić. Irytują mnie tylko komentarz w stylu: "Kosz", "To kupa", "Pierdoły" - no teraz tak wyglądają komentarze osób, które mniemają, że są niewybredne :D Natomiast Ty uzasadniłaś to, że się nie podoba, więc choćbyś postawiła i cztery minusy, to nic to nie zmieni.

Nie zrażaj się tym minusem - po prostu przyjąłem zasadę, że skoro są, to są... Twój wiersz ostatni mi się nie podoba (i chyba nie musi, prawda?), ale pamiętam, że czytałem Twoje dobre wiersze, i jestem spokojny.

Pozdrawiam,
Mariusz




Dnia: Dzisiaj 13:22:57, napisał(a): MARIUSZ RAKOSKI
Komentarzy: 708

Be or not to be


nie gniewam się tylko z lekka dziwię, po co sobie strzępić klawiaturę
pozdrawiam
Paweł

Zacytowany przez Ciebie tekst - słusznie. Ośmiesza tych, którzy żniżają się do nie-poziomu "minikomentarzami" w stylu: "pierdoły", chociaż sam ogranicza się do jednego, obraźliwego(?) leksemu...

Nie żebym się tłumaczył: ostatnia ostra wymiana zdań z Panem Krzywakiem podsunęła mi pewną myśl: niektóre wiersze nie nadają się nawet do komentowania, bo zresztą jak sam piszesz: "po co strzępić klawiaturę". Coś w tym jest.

Pozdrawiam (i bez urazy proszę)
bez urazy
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


refleksja po filmie "ludzkie dzieci?"
też go kiedyś oglądałam, słaby; za tym tekstem też się nie obejrzę ;)
pozdrawiam
dzięki za wgląd i opinię
a film, taki sobie, ja np nie pamiętam nawet tytułów słabych filmów
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Słabe nawiązanie do pierwowzoru nicka. To nie Picasso a raczej wycinanka kurpiowska z kartki na której prababcia Frania zapisała co ma kupić na targu w mieście a potem przypomniała sobie, że przecież nie potrafi pisać.
równie dobrze nick tetete mógłbym przypiąć do tetetej wycinanki słownej zamieszczonej pod wierszem zamiast komentarza
czasem po prostu chce się zabłysnąć jakimś bzdurnym powiedzonkiem i na siłę wpycha się się go pod czyjś tekst, ale to nie jest elokwencja, raczej dziecinada w połączeniu z czepianiem się do nicka, co za absurdalne stwierdzenie, że wiersz ma nawiązywać do pierwowzoru nicka, a może jeszcze mam zacząć malować?
zabawne
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Paweł ja strasznie boję się ptaków, mam do nich taki wstręt, chyba mi to już na zawsze, te paskudne pióra i dzioby, ale pewnie tylko ja tak mam.



pozdrawiam - Jola
nie, nie tylko Ty;)ja tez brrr...
Paweł, prosze napisz o czyms mniej strasznym:):)
pozdrowki
bo ja taki straszny człowiek jestem
:)
dzięki za zajrzenie
pozdrawiam
Paweł
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


refleksja po filmie "ludzkie dzieci?"
też go kiedyś oglądałam, słaby; za tym tekstem też się nie obejrzę ;)
pozdrawiam
dzięki za wgląd i opinię
a film, taki sobie, ja np nie pamiętam nawet tytułów słabych filmów
pozdrawiam
oskarów i malin się tak łatwo nie zapomina:
po oskarach są kac.bąbelki, a po malinach jest srrr... - nie
:D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dzięki za wgląd i opinię
a film, taki sobie, ja np nie pamiętam nawet tytułów słabych filmów
pozdrawiam
oskarów i malin się tak łatwo nie zapomina:
po oskarach są kac.bąbelki, a po malinach jest srrr... - nie
:D
że na "nie"zrozumiałem za pierwszym razem dlatego nie rozumiem, po co kolejny wpis, to już jest jakieś oglądanie się za
ps. po oskarach sugeruję najpierw bąbelki
a po malinach linex
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


oskarów i malin się tak łatwo nie zapomina:
po oskarach są kac.bąbelki, a po malinach jest srrr... - nie
:D
że na "nie"zrozumiałem za pierwszym razem dlatego nie rozumiem, po co kolejny wpis, to już jest jakieś oglądanie się za
ps. po oskarach sugeruję najpierw bąbelki
a po malinach linex
pozdrawiam

bo mamy demokrację :)))
- bo tak chcę :P

a co serwujesz po "malinowym wierszu"?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • dobrze że nic nie mówisz w chłodne dni nie marszczysz brwi mogę wtedy czytać własnymi słowami chociaż nie umiem przeglądać  się we mgle dobrze że nie zabierasz dłoni nieopisanych chwil w których zastygaliśmy   tak jest dobrze zanim zamkniemy usta powieki po wieki    
    • Mam stół. Mam plan. Połóżmy na nim co boli i co nie. Pogrupujmy to. Dowiedzmy się, pomyślmy za co możemy podziękować. Spójrzmy co ma dla nas wartość.   Mam stół. Mam plan. Siebie sobie dajmy.   Zadbajmy by drugie widziało słońce, by jeśli nocą to ładny księżyc. Zadbajmy o ręce pełne dobrych chwil, pełne niematerialnego bogactwa.   Mam stół. Mam plan. Mamy siebie. Dłoń w dłoń. Życie stoi otworem. Los też. Pokażmy że jesteśmy w stanie dać radę.
    • @huzarc Dzięki za pochylenie się nad tekstem.
    • On Aromat parzonej kawy uderzył mnie pierwszy, zaraz potem jej głos. Usiadła naprzeciwko, stawiając dwa kubki. Ta sama twarz od wielu lat, te same, znajome do bólu, gesty. Tylko ja już nic nie czuję. Mówi nieustannie, a jej głos dociera do mnie jak przez szybę. Słyszę dźwięk, lecz nie czuję ciepła jak dawniej. Słowa docierają, ale mnie nie dotykają. Jak deszcz za oknem. Wiem, że pada, ale nie jestem mokry. Mówi szybko, nerwowo, jakby chciała nadrobić wszystkie lata ciszy. Patrzy na mnie z taką żałością, z resztką nadziei, że coś jeszcze da się zmienić. Jakby miłość czekała tuż za drzwiami, które wystarczy otworzyć. Ale już wiem, że za tymi drzwiami jest tylko pustka. Nie ma tam już nas, nie ma nawet tego mnie, którego pamięta. Jej dłoń leży na stole, czeka na dotyk. A głos drży jakby prosiła o łaskę, której nie umiem dać. Każde słowo opada ciężko w gęstniejącą ciszę, a ja milczę niewzruszony z zamkniętym sercem. Wiem jednak, że muszę się odezwać. Muszę, bo wciąż tu jestem, chociaż już za murem, który sam - cegła po cegle - stawiałem. W końcu mówię, że to, co było między nami umarło. Cicho, jak ogień, któremu zabrakło tlenu. Czuję, że każde wypowiadane przeze mnie, słowo wbija się w nią niczym nóż. Znów milknę, piję zimną już kawę i udaję, że jestem gościem w domu, który właśnie przestał być moim domem. Czekam, aż ona to zrozumie.   Ona   Niedziela. Jesteśmy razem. Robię dla nas kawę, z nadzieją, że wreszcie porozmawiamy. Siedzimy przy stole, tak blisko, a jednak dalej niż kiedykolwiek. Zaczynam mówić. Mówię szybko, bo panicznie boję się ciszy, która kruszy nas od środka. On jednak uparcie patrzy w bok, jakby to wszystko go nie dotyczyło. Milczy, jakby słowa kosztowały go fortunę. Jego palce nerwowo zaciskają się wokół filiżanki, już od dawna nie szukają mojej dłoni. Wreszcie się odzywa. Z litości. Czuję to. Rzuca krótkie, oszczędne zdania, a każde z nich jest jak kamień - ciężkie, zimne i obce. Tonę w tym milczeniu, które rośnie między nami jak lodowa ściana. Chcę krzyczeć, że jeszcze czuję, że serce mi pęka, że wciąż tu jestem. A on oznajmia: "Wszystko będzie dobrze." I to jest najgorsze. Bo "dobrze" to nie "kocham". To tylko cichy wyrok podany z pustym uśmiechem. A więc to tak się kończy? W jego oczach nie ma już nic. W tej ciszy umarła miłość. A ja wciąż go kocham.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...