Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




z sąsiadem z nad rzeki

och mój panie Rewiński
czas płynie jak ta pod mostem
a most zwodzony
jednak postawiłeś solidny

może lepiej polej pan tego szampana

i nie próbuj mnie zrozumieć
po prostu mnie kochaj


zapowiadają niski przyrost

serdecznie - Jola

p.s.
może ten lepiej :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Szanowna Pani Jolu,
proszę uprzejmie zajrzeć wiersz wyżej i porównać.

tym razem nie znalazłam nawet punktu zaczepienia.

Pozdrawiam
/b
faktycznie ślisko i spadła Pani,

tak mi przykro... ale te dwa szczyty nie dla Pani.

pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




z sąsiadem z nad rzeki

och mój panie Rewiński
czas płynie jak ta pod mostem
a most zwodzony
jednak postawiłeś solidny

może lepiej polej pan tego szampana

i nie próbuj mnie zrozumieć
po prostu mnie kochaj


zapowiadają niski przyrost

serdecznie - Jola

p.s.
może ten lepiej :))
OK, kocham.
Opublikowano

Zastanawia mnie ,, nie dzielę" - niedzielę ,,siódmy dzień" jako tytuł" tutaj homonim gra słów
Nie jest łatwy ten przekaz nie znając genezy napisania tego przesłania. Jednak ciekawy rebus, sobie to interpretuję , że chodzi o wylanie alkoholu i właśnie aby nie było kaca moralnego podmiot prosi o zatarcie śladów może dot konwenansów

Jolu ależ to napisałaś mam galimatias w głowie , ale TY na próżna nie piszesz , dlatego iż chyba chodzi o prywatne sprawy to dla mnie pozytywnie właśnie w zakręceniu czytelnika

szacuneczek

be

PS zacznijmy jeszcze od tego iż to nie jest miniaturka wiersza, gdyz liryka nie zawiera w swoim gat gry słów ten gat liryczny jest typu np moralitetu, fraszki

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jolu czytałam Twoje poprzednie wiersze i byly o niebo lepsze.Forma miniatury jest bardzo trudna, bo obciac za duzo i pozbyc sie sedna w wierszu...Zobacz np. jak wygladaja miniatury Basi Janas-sa bardzo dobrze wyważone...
tym razem niestety jestem na nie...popracuj jeszcze:)pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jolu czytałam Twoje poprzednie wiersze i byly o niebo lepsze.Forma miniatury jest bardzo trudna, bo obciac za duzo i pozbyc sie sedna w wierszu...Zobacz np. jak wygladaja miniatury Basi Janas-sa bardzo dobrze wyważone...
tym razem niestety jestem na nie...popracuj jeszcze:)pozdrawiam
były o niebo, spójrz na "3" komentarz od góry,

nie myśl, że złośliwie - nie dzielę nie dzieli - mówi tak wiele, a słońce świeci ;)
i co ja mam 'wyważać' przcie są otwarte ;)))

srdecznie - Jola
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Be zawsze umiesz sobie poradzić z moimi tekstami, coś dla siebie znaleźć, bardzo dziękuję Tobie… znajdujesz ciekawe myśli… oczywiście nie dziel niedzieli, to taki dzień dla rodziny :))
można wylewać (słowa do kłótni, łzy, tęsknotę-bo On w pracy) wymazać tak samo różności - wola czytelnika co sobie skojarzy.

Bardzo dziękuję!

serdecznie - Jola
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Be zawsze umiesz sobie poradzić z moimi tekstami, coś dla siebie znaleźć, bardzo dziękuję Tobie… znajdujesz ciekawe myśli… oczywiście nie dziel niedzieli, to taki dzień dla rodziny :))
można wylewać (słowa do kłótni, łzy, tęsknotę-bo On w pracy) wymazać tak samo różności - wola czytelnika co sobie skojarzy.

Bardzo dziękuję!

serdecznie - Jola

Czyli idąc śladami homonimu można mieć wiele interpretacji jednak wiedziałem iż to jest zakręcone ale w pozytywny sposób jakby było można dałbym Ci laur jednak za wiersz, gdyż w tytule jest schowana ,,niedziela", a o tym nie pomyślałem i teraz jest inny obraz po prostu ,,nie dzieli", więc sam się zakręciłem.

ładna ta miniaturka wiersza, gdyż jak mówisz mozna na wiele sposobów sobie tłumaczyć, jednak, to bardzo trudny wiersz ale takie są na czasie , więc jeszcze raz plus za SUPER

szacuneczek

be
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Be zawsze umiesz sobie poradzić z moimi tekstami, coś dla siebie znaleźć, bardzo dziękuję Tobie… znajdujesz ciekawe myśli… oczywiście nie dziel niedzieli, to taki dzień dla rodziny :))
można wylewać (słowa do kłótni, łzy, tęsknotę-bo On w pracy) wymazać tak samo różności - wola czytelnika co sobie skojarzy.

Bardzo dziękuję!

serdecznie - Jola

Czyli idąc śladami homonimu można mieć wiele interpretacji jednak wiedziałem iż to jest zakręcone ale w pozytywny sposób jakby było można dałbym Ci laur jednak za wiersz, gdyż w tytule jest schowana ,,niedziela", a o tym nie pomyślałem i teraz jest inny obraz po prostu ,,nie dzieli", więc sam się zakręciłem.

ładna ta miniaturka wiersza, gdyż jak mówisz mozna na wiele sposobów sobie tłumaczyć, jednak, to bardzo trudny wiersz ale takie są na czasie , więc jeszcze raz plus za SUPER

szacuneczek

be
"siódmy dzień" - z nieba, dla rodziny, taka dziwna nazwa niedziela jakoby wiedział, że trzeba ją podzielić... no Be takie tam moje rozmowy z siłą wyższą, ujęte w skrócie, ON wie :)))
te góry nie dla wszystkich...
buziaki - Jola
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




z sąsiadem z nad rzeki

och mój panie Rewiński
czas płynie jak ta pod mostem
a most zwodzony
jednak postawiłeś solidny

może lepiej polej pan tego szampana

i nie próbuj mnie zrozumieć
po prostu mnie kochaj


zapowiadają niski przyrost

serdecznie - Jola

p.s.
może ten lepiej :))
OK, kocham.

DLA PANA OD MOSTÓW :)***

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedyś położysz się do łóżka,  Gdy dzień już zmyje z twarzy znaki,  A czas – jak złodziej – w mroku słówka  Szepnie: „To już, przetasuj karty”.   Nie lęk przed jutrem Cię ogarnie,  Lecz to, co było – zapomniane,  Zrozumiesz nagle, w ciszy żarnej,  Że życie – tylko ślad na ścianie.   Myślałaś dotąd, że masz czas,  Że wszystko wróci, jak po burzy.  Lecz przyjdzie dzień, gdy w lustrze – twarz,  Która cię z głębi siebie zburzy.     Zobaczysz dziecko w sobie – lęk,  Zbyt kruche słowo, śmiech zbyt krótki.  A świat – jak liść – uniesie pręd,  Zanim odczujesz ciężar skutków.    Bo wszyscy myślą, że są trwalsi  Niż cień, niż proch, niż czas co pęka,  A przecież w głowie tej dorosłej  Wciąż dziecko przed snem bajki czeka.    Zrozumiesz wtedy – w ciszy nocy –  Że każda miłość też przemija,  I nie ma raju w ludzkiej mocy,  Choć serce wciąż go sobie wmawia.   A jednak warto – mimo strat –  Zachować ciepło w pustej dłoni,  Bo każda miłość zostawia ślad,  Choć nie powtarza się – w nikłej toni.  
    • nie lubi chwil które smucą woli weselsze bo są miłe ale zdarzają się dni  które smutkiem częstują uśmiech z nim przegrywa   ale nie martwi się tym bo wie ze smutek to nie wieczność to tylko słabszy moment życia który mu się przytrafił mimo że tego nie chciał
    • @Robert Witold Gorzkowski  to prawda. Nie znałam Jej bliżej- gdzieś tam zetknęłam się pobieżnie oczywiście- ale dokładniej to w ubiegłym roku- po wręczeniu  Nike dla Urszuli Kozioł. "Raptularz" jest piękny- jak można tak cicho odchodzić.   I teraz do Ciebie Robert. Bardzo cenię skromność.  To jest bardzo piękna cecha. Wiem, tu na forum jest ktoś kto zaraz da po łapkach- tak na wszelki wypadek by za bardzo fajnie się nie poczuć. Ciebie zapamiętam całe moje życie- a wiersz o Krzyżu podziurawionym sumieniem niosę w sercu. Nie masz powodu by czuć się gorszym.   @Robert Witold Gorzkowski  jeśli chcesz to możesz A kiebi" albo któryś
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mo so...Mo so... Zawsze wchodzisz w nie swoje buty? Zawsze tak miałeś?
    • Każdy z nas ma swoich ulubionych poetów, których w młodości się czytało i być może którzy wpłynęli na to, że z uporem maniaka siedzimy na tak niepopularnych w społeczeństwie portalach poezji. Jest to ograniczona liczba osób, ale pozytywnie zakręcona i trochę nie do końca twardo stąpająca po ziemi, czy dbająca o swoją twórczość. Dlatego powinniśmy odrzucić waśnie i pielęgnować w nas to co najpiękniejsze, abyśmy zachowali nasz piękny język wraz z dialektami dla pokoleń. Ja dodatkowo jeszcze mam takiego konika że i tych najmniej znanych poetów i tych noblistów zbieram wiersze i listy w oryginałach lubię ich mieć tak na półce jak i w sercu w smutnych chwilach pod ręką. Mam też osobistą prośbę jak ktoś chciałby mi swój wiersz napisany od ręki ze swoim podpisem ofiarować chętnie włączyłbym do swoich zbiorów oczywiście ja się odwdzięczę tomikiem moich bazgroł które kiedyś Maria Szafran mi wydała choć nie jest to poezja najwyższych lotów, ale zawsze miła pamiątka. przepraszam Aniu za to moje osobiste wtrącenie ale Ciebie pierwszą chciałbym poprosić o taką pamiątkę. Pewnie kiedyś moje zbiory trafią do muzeum i dla tych których to nie przeraża będzie miłym akcentem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...