Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

robisz mokre ślady na podłodze stłuczone szklanki
przypominają piasek powracający na swoje miejsce
zasłaniam się ciszą w połowie zdania
plecami bronię delikatną część ciała resztę żeber

zawsze zostawiasz
nie wyłączaj światła

Opublikowano

coś mi tu zapachniało rajem...
o ile prawdą jest, że my z Adamowego żebra. no to niech teraz chroni jak swojego...
a czy nie lepiej:

plecami bronię delikatną resztę żeber

bo jeśli o tym co ja myślę, to zbędne powtórzenie
chyba, że wpadłam w pułapkę przyczynowo- skutkową :)))

pozdrawiam serdecznie
Grażyna

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Majaczy mi uparcie jakaś wątpliwość gramatyczna...... ;)
bronię - kogo, co?
bronię - kogo, czego?
Nie do końca jestem pewna....

Natomiast wiersz jest bardzo intrygujący..... I pełen zwrotów, przyciągających uwagę...
"piasek powracający na swoje miejsce"
"zasłaniam się ciszą w połowie zdania"
Całość jest - jak sen......
:)
Opublikowano

podoba mi się pamięć o świetle / bez światła można nie tylko się potknąć, ale połamać...żebra / i ciekawie wplotłeś "wyłącznik" - kojarzy mi się z wolną wolą /
ładny, wieloznaczny wiersz
:):)

serdecznie pozdrawiam Krzyśku -
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @marekg czytając Twoje wiersze próbuję " złapać myśli" , które wplecione są w wersy, ale są one takie eteryczne, delikatne, wręcz nieuchwytne...Lubię jednak wnikać w ten wyjątkowy świat, gdzie przenikają się ludzkie cechy charakteru z otoczeniem, nadając właśnie przedmiotom rożne emocje. Latarnia, która spala się ze wstydu obnaża doskonale  ludzkie słabości...Bardziej ujmująco i magicznie nie możnaby tego wyrazić...Dla mnie to poezja z górnej półki! Pozdrawiam :)
    • @Radosław czas jest dla nas nieubłagalny. On nigdy nie zostawia reszty, jedyne co zostawia to niedosyt po utraconych chwilach...Powiedziałabym, że jest wręcz bezlitosny...Gratuluję miniatury, jest bardzo udana moim skromnym zdaniem. Pozdr:)
    • @Alixx22 ten szept wiatru przedstawiony w wierszu przenika niepokojem do szpiku kości. To " zawodzenie wśród sosen" jest tak obrazowe, że i ja je słyszę...A " krzyk nasączony szeptem cienia" jest niebanalną metaforą osamotnienia podmiotu lirycznego. Innymi słowy ten wiersz to tzw. moje klimaty. Pozdr:)
    • @Waldemar_Talar_Talar ciekawy wiersz z motywem dwóch scen. Tylko tak sobie rozmyślam, że scena to i może nawet jest jedna tylko jej wygląd ulega niekiedy zmianie , no i role różne w życiu przybieramy. Druga kwestią wartą reflekji jest także stwierdzenie na końcu weru, traktujące o tym , że człowiek  nauczył się grać rolę...Chyba nie zawsze umiemy te role zagrać, niekiedy potrzebujemy wsparcia innych ludzi. Ile razy popełniamy przecież błędy co mogłoby sugierować, że jednak nie do końca umiemy właściwie tę rolę odegrać...Interesujący jest Twój wiersz, lubię właśnie takie, które pozostawiają tyle wolnej przestrzeni do interpretacji! Pozdrawiam!
    • @Leszczym tylko byś powiedział inaczej

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...