Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie toń w domysłach
zapytaj o imię

zanim ochłoną
półszepty i dotyk

na bieli wszystko zdaje się niewinne
czas - rachmistrz kwity wystawi podliczy

zajrzyj ponownie gdy stopnieją śniegi
gdybyś przypadkiem
był w okolicy

  • Odpowiedzi 45
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no, panie Kubo o tym samym w jednej chwili:)))
najlepszego również dla pana:))

Podejrzewam, że to czarodziejskie sztuczki autorki :)
może jakie voodoo, tarot, bądź inny diabeł - na wieczór nasmaruję się czosnkiem coby inszy wampir nie przylazł po mnie;))
Babo ale harce se tu urządzamy u ciebie z Kubą (może tyś Rozzpruwacz?)pogoń nas za trzecią górę;))
pozdrawiam was oboje i chowam się w lampie u Alladyna;)
pstryk i mnie nie ma
Opublikowano

"na bieli wszystko wydaje się czyste"
powtórzę się Babo za "W", że pięknie i prawdziwie. zmysłowo i odpowiedzialnie. przy czym dopełniony jestem Twoją odpowiedzią na mój komentarz na "W". pięknie piszesz, dziękuję Babo!
pozdrawiam bardzo serdecznie :)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no, panie Kubo o tym samym w jednej chwili:)))
najlepszego również dla pana:))
O, to już drugi mężczyzna zna się na badylkach (doniczkowych)?
Pozdrawiam! :-)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no, panie Kubo o tym samym w jednej chwili:)))
najlepszego również dla pana:))

Podejrzewam, że to czarodziejskie sztuczki autorki :)
Pewnie, że tak! Podobno: czarować "każdy może, jeden lepiej a drugi gorzej".
Abyśmy!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Podejrzewam, że to czarodziejskie sztuczki autorki :)
może jakie voodoo, tarot, bądź inny diabeł - na wieczór nasmaruję się czosnkiem coby inszy wampir nie przylazł po mnie;))
Babo ale harce se tu urządzamy u ciebie z Kubą (może tyś Rozzpruwacz?)pogoń nas za trzecią górę;))
pozdrawiam was oboje i chowam się w lampie u Alladyna;)
pstryk i mnie nie ma
Lubię gości, jeśli już: to nie "za górę", ale wiosną na Łysą Górę, będziemy mieć tam coroczny
zjazd, co ja gadam; ZLOT! Lampa też się przyda (dżin)! Czary - mary - okulary!
heej!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję, zmrozi nieco (peelka taki ma zamiar);"gdybyś przypadkiem był w okolicy"
może ostudzić zapędy, ale daje jakąś szansę.
Bardzo mi się podoba obietnica, dziewczyna mówi do chłopca: może ci kiedyś coś obiecam!
Serdeczności
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wiem, nie lubisz smutasów i czułostkowości! Może to tylko
moja nieudolność w poruszeniu się w tym temacie!
Przy okazji poczytałam Twoje wiersze: próbujesz przeważnie coś nowego,
inaczej, to jest w porządku - podoba mi się.
Chętnie wysłuchuję Twoich rad (np."smutek" na "banał"- było strzałem w
dziesiątkę.
Serdeczności
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Interpretacja   na zajęciach przerabialiśmy Słowackiego później był Beckett   profesor wspominał konteksty kto z kim zazdrość kochanka niechciany syn   profesor miał okulary i uważał że dobrze widzi a my na widowni siedzieliśmy  mało widzieliśmy mniej zrozumieliśmy   to była uczta  mieliśmy czasem doktoraty ale ucztę znaliśmy głównie  z kuchni   jedno zostało  ludzie umierają   słowa żyją dopóki w pamięci  
    • bywa słodki   i ten jest wówczas gorszy niż gorzki    
    • Lata mijają czemu niby mam to tlić  Choć smutek dopada mnie, to chyba tak musi być Mija kolejny rok, ja dalej nie mam nic Jestem coraz bardziej pusty, jestem coraz bardziej zły   Nasze sprawy? Chyba co najwyżej wasze Telefonu nie odbieram, kłamię, że tracę zasięg Na starcie dławię się, łzy są moją metą Miałem głębię oceanu dzisiaj jestem płytką rzeką   W oczach moich obojętność, życie ma cel jaki? Aż się dziwię, że ten smutek nie dał mnie rady już zabić Ambrozja za pięć patoli, serio bliski paranoi jestem To, co wdycham w płuca, to już nie powietrze   Jakbym iskrę w sobie miał, to nie wchodziłbym na dach Patrzę w górę, co na dole jest to już dobrze znam Życie z dnia na dzień ucieka, niczego nie jestem pewien Czeka na mnie ogień piekła, a może czeka już Eden?   Tego nic już nie zasłoni, mam w sobie tylko gorycz Miałem w sobie kiedyś iskrę, teraz o niej nie ma mowy Nie mam głowy, żałosny jak wydmuszka jestem To, co wdycham w płuca, to już nie powietrze   Schylasz wolno głowę, to chyba się skończy źle Dwie świeczki w salonie w końcu dogaszają się Łzy po twym policzku schludnie poruszają się, już wiem Myślałaś, że ukryjesz to w swoich okularach Chanel.
    • @truesirex to miłe dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Może masz podobną wrażliwość to by wiele wyjaśniało Zdrowych Spokojnych Świąt 
    • Pijanych aniołów zgubione pióra kołyszą powietrzem   Pijanych zimą, jak wina białego chłodnym szeptem   Iskier zamarzłych trupi pląs, pióra i śnieg   i lęk motyli o rychłą śmierć, i brzeg   W zimowym akcie napuchłe mrozem pękły mi oczy   Sny skrzepły nagle, jak sople lodu wiszą u okien   Czekam na lek, na Ciebie, na oddech i śmiech   W wełnianą torbiel czekam owinięty czekam pęknięty   przezroczysta broczy krew  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...