Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wszystko już powiedziano.
Teraz pozostało tylko poszukiwanie nowych form,
aby powiedzieć to samo.

Przynajmniej tak się wydaje.

Więc to, co wczoraj było śmiesznym dziwactwem,
dzisiaj jest sztuką przez duże S
i nikt się nie ośmiela dotknąć tej relikwii,
której kapłani noszą dumnie
nasunięte na czoła wysokie czapy
i śpiewają unisono hymny na swoją cześć,
zaciekle tropiąc herezje zbytniej dosłowności,
nie wytępione jeszcze przez ewolucję poezji.

A moje słowa układają się wygodnie,
jak kosy gwiżdżąc na to melodyjnie,
jak koty, mrucząc, przeciągając się leniwie,
jak wierne psy, warując z łbami na łapach,
wpatrzone w ogień kominka.

Opublikowano

Pozdrawiam Was, miłe panie, ciepło. Jako niepoprawny wielbiciel ( strasznie stare słowo, ale nie mogłem znaleźć lepszego) kobiet, chcę powiedzieć, że szczególnie mnie cieszą słowa otuchy z Waszej strony. Chcę też, abyście, jesli to Was interesuje, zerknęły na moje ostatnie opowiadanko pt.Zakładki i książki, bo tam m.inn. jest o kobietach. Pozdrawiam ciepło, raz jeszcze.

Opublikowano

Powiedz mi Stefanie, czy nie wydaje ci się, że to stawianie minusików jest strasznie infantylne? To mi przypomina dziecięce zabawy ze spychaniem słabszych z górki piasku. Ale co będzie, gdy zabraknie dzieci do zabawy i niektórzy pozostaną sami na parnasiku?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


za bardzo dopowiedziałeś, natomiast ostatnia całkiem udana; nadaje wierszykowi takie sprytne, luzackie, nieco szelmowskie podkręcenie i to ze stoickim spokojem ;) - i to mi się podoba.
pozdrawiam
kasia.
Opublikowano

Mateuszu, jeśli tematyka tekstu wiąże się z funkcjonowaniem jednostki w mniejszości społecznej, subkulturze, grupie wyznaniowej, to kupuję tekst. Pl- wyraża przynależność, ma buntownicze nastawienie, wyraża indywidualność. Jeśli tekst opowiada o złożeniu świata z banałów i wyraża do niego pełne niezrozumienie (przejawiające się w tytułowej zimie za oknem ?), to słabo.
Serdeczności wielkiej,
Piotr

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...