Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

krótkie formy prześwitują przez myśli
zatopione w chrzęst śniegu
tumany wiatrem gnane
powracają nagim cieniem
bladego księżyca
ociekają psim zapachem
jak śnieg spod buta
wędrowca

robi wrażenie
wers ostatniej strofy
naszego
uprzejmego życia

w zaniku
***

2.wersja Kleksika :)

krótkie formy przeświecają myśli
zatopione w chrzęst śniegu
tumany gnane wiatrem
powracają cieniem
z bladego księżyca
psim zapachem
śnieg spod buta

robi wrażenie
ostatni wers strofy
naszego uprzejmego zaniku
w życiu

***
3.wersja Agaty Lebek


małe formy w prześwicie
myśli zatopionej w chrzęst śniegu
gnane tumanami wiatru
powracają bladolicem księżyca
psi zapach
i śnieg spod buta
wędrowca

efekt
ostatniej smużki strofy
naszego
uprzejmego życia

w zaniku

***

4.wersja Bea 2.u


krótkie formy
prześwitują przez myśli
zatopione w śniegu

tumany wiatrem gnane
powracają księżycem
w ślad
za ociekającym
butem wędrowca

robi wrażenie
wers ostatniej strofy

sfora
naszego życia

w zaniku

Opublikowano

waryjacja świąteczna:)

krótkie formy prześwitują przez myśli
zatopione w chrzęst śniegu
tumany wiatrem gnane
ulatują ku niebu
by powrócić
uskrzydlonym aniołem

robi wrażenie
gubiąc pióra
wieczorem
ulepimy
bałwana

****
radosnego dnia Drugiego Bożonarodzeniowego :)

Opublikowano

niby w zaniku a spore zamieszanie zwłaszcza w piewszej strofie ;)
na moje to domaga się więcej subordynacji
może np tak

krótkie formy przeświecają myśli
zatopione w chrzęst śniegu
tumany gnane wiatrem
powracają cieniem
z bladego księżyca
psim zapachem
śnieg spod buta

robi wrażenie
ostatni wers strofy
naszego uprzejmego zaniku
w życiu

sory za ten miks, autor i tak zawsze ma rację :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...