Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Gdzie są te filozoficzne dygresje? Ponad połowa to cytaty 1:1 z gazet na temat Zderzacza Hadronów i ani jednej samodzielnej, a co dopiero mówić nowatorskiej myśli na ten temat. Jeśli chodzi o filozoficzne dygresje, to tylko nawiązujesz do anegdotek, oby! przynajmniej po przeczytaniu popularyzującej filozofię książki Josteina Gaardera "Świat Zofii" :)

Pozdrawiam.

No niestety, ani twój laptop, ani wypadek samochodowy, ani "Świat Zofii" nie mają za wiele wspólnego z mim tekstem. Możesz jeszcze dalej wymyślać. Proponuję wątek piekarski, mógłby być nawet interesujący.

Tekst, na który zwróciłam uwagę właśnie ze względu na formę chętnie był podawany przez media dalej. Zauważyłam tę nonszalancję stylu, którą wyłapali dziennikarze. Moje słowa autorskie zajmują 2/3 (2:1) tekstu całkowitego. Przytoczenia są wyraźne i podane źródło, by każdy mógł zajrzeć samodzielnie. Zresztą polecam artykuły oryginalne PAP.

Nauczona doświadczeniem, że nie posiadasz umiaru w swoim zapamiętałym prześladowaniu mnie, ostrzegam, że każdy kolejny atak będzie zgłaszany do moderatora.

Pozdrawiam
/b
  • Odpowiedzi 47
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Gdzie są te filozoficzne dygresje? Ponad połowa to cytaty 1:1 z gazet na temat Zderzacza Hadronów i ani jednej samodzielnej, a co dopiero mówić nowatorskiej myśli na ten temat. Jeśli chodzi o filozoficzne dygresje, to tylko nawiązujesz do anegdotek, oby! przynajmniej po przeczytaniu popularyzującej filozofię książki Josteina Gaardera "Świat Zofii" :)

Pozdrawiam.

No niestety, ani twój laptop, ani wypadek samochodowy, ani "Świat Zofii" nie mają za wiele wspólnego z mim tekstem. Możesz jeszcze dalej wymyślać. Proponuję wątek piekarski, mógłby być nawet interesujący.

Tekst, na który zwróciłam uwagę właśnie ze względu na formę chętnie był podawany przez media dalej. Zauważyłam tę nonszalancję stylu, którą wyłapali dziennikarze. Moje słowa autorskie zajmują 2/3 (2:1) tekstu całkowitego. Przytoczenia są wyraźne i podane źródło, by każdy mógł zajrzeć samodzielnie. Zresztą polecam artykuły oryginalne PAP.

Nauczona doświadczeniem, że nie posiadasz umiaru w swoim zapamiętałym prześladowaniu mnie, ostrzegam, że każdy kolejny atak będzie zgłaszany do moderatora.

Pozdrawiam
/b
Na razie to sama atakujesz swojego Czytelnika :)

Uważam, że tekst jest tylko tam dobry i ciekawy, gdzie jest cytowany a poza tym niczego nowego nie wnosi. Takie dywagacje na temat Zderzacza Hadronów można przeczytać w każdym felietonie na jego temat, ale czy to zaraz poezja? Reszta też jest tylko odwoływaniem się do tego co wiadome od dawna. Na przykład:

www.google.pl/search?client=opera&rls=pl&q=Ptaki,+upierzone+dinozaury+ewolucji&sourceid=opera&ie=utf-8&oe=utf-8

www.google.pl/search?hl=pl&client=opera&rls=pl&hs=4O4&q=Prometeusz+g%C3%B3ra+czas+ptak&btnG=Szukaj&lr=&aq=f&oq=

I gdzie niby w tym wszystkim jest coś nietuzinkowego?

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No niestety, ani twój laptop, ani wypadek samochodowy, ani "Świat Zofii" nie mają za wiele wspólnego z mim tekstem. Możesz jeszcze dalej wymyślać. Proponuję wątek piekarski, mógłby być nawet interesujący.

Tekst, na który zwróciłam uwagę właśnie ze względu na formę chętnie był podawany przez media dalej. Zauważyłam tę nonszalancję stylu, którą wyłapali dziennikarze. Moje słowa autorskie zajmują 2/3 (2:1) tekstu całkowitego. Przytoczenia są wyraźne i podane źródło, by każdy mógł zajrzeć samodzielnie. Zresztą polecam artykuły oryginalne PAP.

Nauczona doświadczeniem, że nie posiadasz umiaru w swoim zapamiętałym prześladowaniu mnie, ostrzegam, że każdy kolejny atak będzie zgłaszany do moderatora.

Pozdrawiam
/b
Na razie to sama atakujesz swojego Czytelnika :)

Uważam, że tekst jest tylko tam dobry i ciekawy, gdzie jest cytowany a poza tym niczego nowego nie wnosi. Takie dywagacje na temat Zderzacza Hadronów można przeczytać w każdym felietonie na jego temat, ale czy to zaraz poezja? Reszta też jest tylko odwoływaniem się do tego co wiadome od dawna. Na przykład:

www.google.pl/search?client=opera&rls=pl&q=Ptaki,+upierzone+dinozaury+ewolucji&sourceid=opera&ie=utf-8&oe=utf-8

www.google.pl/search?hl=pl&client=opera&rls=pl&hs=4O4&q=Prometeusz+g%C3%B3ra+czas+ptak&btnG=Szukaj&lr=&aq=f&oq=

I gdzie niby w tym wszystkim jest coś nietuzinkowego?

Pozdrawiam.

tymi linkami sprawiłeś mi prawdziwą przyjemność :)

Pozdrawiam
/b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nareszcie, Beuś :) A może byś tak pozbyła się tego Zderzacza i zostawiła tylko to, co pomiędzy nim? W sumie niczego nie wnosi, a nawet ściemnia bo na pewno niczego nie zmieni odkrycie "boskiej cząsteczki" i nie o to chodzi. A jeśli nawet zmieni, to na kilka lat, kiedy znów to i tamto coraz bardziej nie będzie pasować do kosmicznej układanki.
Ja z Twojego wiersza zostawiłem sobie takie coś:


Czas, proszę Pana, czas. Odnaleźć źródło czasu.
Szukam bezwzględnych początków, wbrew doświadczeniu,
że każdy początek ma własną przyczynę. Na przykład Pan
nie narodził się, nie począł, zanim poczęła się moja myśl
i nic tymczasem, tylko czas.

Lampkę nocną zapalmy, palisz coś innego niż Gomorę?
Prometeusz już skończył swoją przygodę z górą,
czasem i ptakiem, choć miała trwać trzydzieści tysięcy lat.
Zaciągam się. Jurajski raj, cisza. Bez zmian.

Rano przejdę Piątą Aleją wdychając opium lat 60-tych,
poznam czas po krwiobiegu. Ważne, że mam winnego.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nareszcie, Beuś :) A może byś tak pozbyła się tego Zderzacza i zostawiła tylko to, co pomiędzy nim? W sumie niczego nie wnosi, a nawet ściemnia bo na pewno niczego nie zmieni odkrycie "boskiej cząsteczki" i nie o to chodzi. A jeśli nawet zmieni, to na kilka lat, kiedy znów to i tamto coraz bardziej nie będzie pasować do kosmicznej układanki.
Ja z Twojego wiersza zostawiłem sobie takie coś:


Czas, proszę Pana, czas. Odnaleźć źródło czasu.
Szukam bezwzględnych początków, wbrew doświadczeniu,
że każdy początek ma własną przyczynę. Na przykład Pan
nie narodził się, nie począł, zanim poczęła się moja myśl
i nic tymczasem, tylko czas.

Lampkę nocną zapalmy, palisz coś innego niż Gomorę?
Prometeusz już skończył swoją przygodę z górą,
czasem i ptakiem, choć miała trwać trzydzieści tysięcy lat.
Zaciągam się. Jurajski raj, cisza. Bez zmian.

Rano przejdę Piątą Aleją wdychając opium lat 60-tych,
poznam czas po krwiobiegu. Ważne, że mam winnego.



zderzacz nie do ruszenia, to zderzacz fatalista, cały mój.

zaś nie moje są zdecydowanie "zanim poczęła się moja myśl" - nie bawię się w Boga, jestem skromnym obserwatorem. i końcówka - ja dystansuję się od poszukiwań winnego, nie mój sposób myślenia.

co do Gomory, to w pierwszej wersji było:
"orgie zmienione w palarnie. palisz ?" itd. ale uznałam, że zbyt drastyczne i nie ta temperatura tekstu

tak czy inaczej to miłe, że tekst wzbudził zainteresowanie. nie oczekiwałam aplauzu.

Pozdrawiam
/b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Muszę się przyznać, że Lem mnie w młodości skutecznie zniechęcił swoim wizjonerstwem, ale to pewnie dlatego, że nie doczytałam żadnej z książek i nie wysnułam więc właściwych wniosków.. Dopiero kilka lat temu ze zdziwieniem odkryłam jego lakoniczność w "Rasie drapieżców". Ten tekst był potwierdzeniem moich własnych spostrzeżeń, wiele wspólnych myśli, aż miło się z nim rozmawiało, choć już po śmierci. Jeśli polecasz Maskę, z chęcią przeczytam, dzięki :))

Pozdrawiam :)
/bea
Opublikowano

nie podejrzewalem siebie że jestem taki nowoczesny, bo wiersz szalenie mi się podoba;
raz, że pisany z rozmachem, polotem, wizjonerskim nicowaniem techniki przez pramatkę naturę;
dwa - że odnajduję tu sporo ironii, a nawet chichot tej natury nad przeogromna maszynerią która raczej nas ośmiesza niż nobilituje...
trzy - lubię takie apokaliptyczno-przyrodnicze klimaty;
brawo!
:)
J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jacku,
to, co mówisz normalnie mnie łechce po serduchu ;))
trafiłeś w autorskie sedno i właśnie przed monitorem trenuję z tej okazji zmarszczki mimiczne szerokie jak cała facjata

dzięks serdeczny :)
/b

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Boskie litery Ach, gdybym miał litery Boga, czy powtórzyłbym za Nim, zło i dobro stwarzając? Co zostawiłbym, co zabrał – inaczej zamordował, tłumacząc puste łuski, zło złem zwalczając   Zostawiłbym słońce, którego wiatr rusza liście, prowadząc do Arkadii, nie iluzji Piękna i głosy słowików przy jeziornym zachodzie, zapach traw i bzów, a nie miraż Szczęścia   i pustynny piasek, który mruży oczy, wiosenne krople, co myją ramiona, świeżość cirrusów wymalowanych tęczą, piwniczny nektar, by oddech miała głowa   Zostawiłbym zapach po zgaszonej świecy, całą mowę ptaków, wyznania Augustyna, każdy schyłek dnia przy bezchmurnym niebie, który utracony Raj przypomina Irlandzkie pastwiska i dolomity Iraku, wicher rzeźbiący na plażach Australii, smak truskawek oraz skrzyp dębu, który robactwo zmieniło w szafę wspomnień   i zapach łubinu wraz z procesją chabrów, dziuplę uszatki, gawrę pełną pszczół, nagość z Edenu, pokorę Jeremiasza, mrowiska zbudowane na mchu pustych dróg   Zostawiłbym horyzont oraz stare pieśni nucone przez zwierzęta, by pocieszyć się przed walką i gorące źródła przy ożywczym samumie i gwiazdy, które niegdyś były naszym startem, gumigutę, oliwin, indygo, amarant i cyjan, oceanów całą gęstość barw, bańki z gejzerów i wędrujące głazy, obłoki perłowe i żadnych ludzkich krat   Czy zostawiłbym zwierzę najbardziej agresywne, bezinteresownie złe, jakby interes był wymówką? Czy zostawiłbym ciebie? – to pytanie retoryczne Ulgę poczuła rzeka, kołysząc pustą łódką.
    • @Annna2 "Gdy ludzie u władzy dopuszczają się straszliwej zbrodni, już nawet nie udają, że chcą ją ukryć jakąś inscenizacją (albo reinterpretacją), która ukaże ją jako czyn szlachetny. W Gazie i na Zachodnim Brzegu, w Ukrainie i tak dalej zbrodnię chełpliwie prezentuje się jako to, czym ona jest w rzeczywistości. Media słusznie nazwały dewastację Gazy pierwszym ludobójstwem nadawanym na żywo. Hasło „sprawiedliwość, żeby zostać wymierzona, musi być widziana” zostaje odwrócone: zło, żeby być czynione, musi być widziane właśnie jako czyste zło, nieukrywane za uczciwą sprawą." Autor: Slavoj Žižek, Lekcja Trockiego na czasy transmitowanego ludobójstwa.
    • @MIROSŁAW C. króciutkie i cieszy:)
    • @piąteprzezdziesiąte Może być i o mężczyznach i o kobietach również. To pojemny tekst tematycznie. Dziękuję i również pozdrawiam. 
    • @Somalija na wesele sobie uszyłam, jeszcze będę miała słodką różową, będę miała też nocleg z hotelu. Była, tam kiedyś w restauracji i taki zameczek w Bałtowie.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...