Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No właśnie, czy coś takiego już się odbyło?
Ciągle ten Kraków i Kraków ;)

... Dlatego też wszystkich Warszawiaków, Przyjezdnych Warszawiaków, Okolicznych Mazowszan i - przede wszystkim - Mieszkańców Innych Regionów (żeby przekonali się, że "warszawka" nie jest taka zła a jej mieszkańcy to naprawdę fajni ludzie) zapraszamy na spotkanie w przyszły czwartek, 3 grudzień, wstępnie o godzinie 18 - i teraz do wyboru kilka miejsc:

- Antykwariat Cafe na Żurawiej 45
- Klub Dziennikarza na Nowym Świecie
- Indeks na Krakowskim Przedmieściu
- Kicz na Nowogrodzkiej
- Pixel na Chmielnej

Wszystkie powyższe kawiarnie-puby znajdują się w ścisłym centrum, także dojazd do nich/z nich jest bardzo prosty. Oczywiście jeśli ktoś ma inne propozycje, proszę o info, również w przypadku terminu - wiadomo - w kupie raźniej ;)

W każdym z tych miejsc można napić się kawy, herbaty, piwa ( :P ); ceny są znośne (biorąc pod uwagę lokalizację), sporo miejsca dla większych grup (na co liczymy rzecz jasna :) ).

Mamy nadzieję na liczną frekwencję (nie pozwólcie nam popaść w depresję z powodu stereotypu okropnych warszawiaków ;) ) no i ewentualnie inne propozycje spotkania.

Ja
Madzia Tara
Krzysio Kurc

  • Odpowiedzi 55
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

- Antykwariat Cafe na Żurawiej 45
- Klub Dziennikarza na Nowym Świecie
- Indeks na Krakowskim Przedmieściu
- Kicz na Nowogrodzkiej
- Pixel na Chmielnej

mogę przyjechać, tylko chciałbym się dowiedzieć
czy w tych miejscach będą prawdziwi fani poezji
czy tylko te "farszafki" zadufane w sobie, których
niestety jakoś nie mogę znieść, prędzej jajo

bo miejsca, które wymieniasz są mi trochę znane
z lat dawnych, kiedy obserwowałem te miasto
będąc w nim, niestety, mam tylko 99 kaemów
zbyt blisko albo i daleko

a tak w ogóle to co w tych miejscach serwują?

MN

ps. Krakowskie Przedmieście? tam można tylko w mordę dostać po 22.00
Nowogrodzka? zbyt blisko dworca, mnóstwo zafajdanych złodziejaszków

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W takim razie proponuję bezpieczną Pragę ;)

Nie wiem o co chodzi z tymi "prawdziwymi fanami poezji", ale jak my przyjdziemy, to będą.

ps. aha - 4 grudnia to piątek, a nie czwartek.



mówimy o CZWARTKU :))))))))))

CZWARTEK - 3 grudnia!

Pati pomyliły się miesiące, za co przeprasza!
:D
Opublikowano

Tak, tak :)
Biję się w pierś :) Oczywiście mówimy o CZWARTKU 3 GRUDNIA :)

Messalinie, widzę, że Twój stosunek do mieszkańców stolicy nie zmienił się od wielu lat... Spotkanie ma sprzyjać przyjemnej rozmowie, rozrywce, poznaniu się - nie wiem czy to się wpisuje w kanon pt. "prawdziwi fani poezji". Nie poczuwam się do bycia "farszafką", myślę, że nikt z nas - mieszkańców Warszawy się nie poczuwa, a jakie Ty wnioski wyciągasz i jakie wystawisz metryczki - cóż, Twoja broszka. Pamiętam moje pierwsze kroki na orgu, wiele lat temu, jak zachowywałeś się w stosunku do mnie baaaardzo nieładnie po tym, jak dowiedziałeś się, że jestem Warszawianką. Zastanawiam się teraz, czy faktycznie to ta "zadufana w sobie farszafka" jest problemem, gdy w grę wchodzi stereotypizacja.

P.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



mieszkałem w Wawie trzy lata
wiem, że są ludzie i ludziska
w tym czasie więcej spotkałem
tych trzecich - nie dziwne, że
tam tylko potrafią się bić albo
jeden drugiem ... - nie przekonałaś mnie
i nie mów jak Cię potraktowałem
bo zawsze patrzę na wiersz
potem na twórcę - pamiętam jak nawet coś udźwięczniłem
z Twych wierszy, tyle
MN
ps. jest coś takiego zakłamanego w tym mieście, że czuję się źle

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiersz sam sobie przeczy, bo niby niema rymu, a tu nagle łup! Jest! Z Bogiem pewnie tak samo... nic to, że w galerii.  Pozdrawiam. :)
    • Bardzo ładny teks, a te wszystkie nawiązanie dodają mu tylko smaku. Pozdrawiam. 
    • @Dekaos Dondi Natura potrafi się sama obronić. Soplowy sztylet jak niespodziewany cios i to taki na amen.  Mrocznie i zimnawo. Pozdrawiam !
    • Tekst powtórkowy?     Zaczął padać śnieg. Niebanalnie przymroziło tej zimy. Pierwszy płatek spadł mu na rękę. Pomyślał sobie: wszystko jest kwestią stanu. Tak naprawdę, to zmrożona woda. Jest nieszkodliwa. No chyba, że jest jej za dużo. Na przykład na dachu. Albo na powierzchni Ziemi. Tak luzem. Tam, gdzie jej nie powinno być. Może potopić to czy tamto. Jest jeszcze para woda. Cholernie może poparzyć.    Padało i padało.    Wybrał się do lasu. Podziwiać oszronione drzewa. Uwielbiał takie widoki. Wprost szalał za nimi. I jeszcze coś lubił.     Stał pod rozłożystym świerkiem. Otaczały go też inne, bardziej potężne drzewa. Gałęzie uginały się pod białym ciężarem. Nic dziwnego. Tu jeszcze trzymał większy mróz. Promieni Słońca dochodziło niewiele. Co jakiś czas słyszał odgłosy, osuwającego się śniegu. Lubił drażnić drzewa. Nie dawać im spokoju. Szarpać malutkie zlodowaciałe gałązki. Uważał, że to nic złego. Zwykła zabawa.     Złamał nieco grubszy konar. Miał z tym trudności. Był twardy jak kamień. Ale w końcu mu się udało. To tylko zwykła, nic nie czująca, cząstka lasu. Nie musiał się przejmować. Zabawa trwała nadal.       Właśnie schylił się po odłamaną gałązkę, by ją połamać bardziej, gdy usłyszał szelest. Nie zdążył uświadomić sobie, skąd dochodził. Z góry czy z tyłu. Poczuł niesamowity ból. Coś twardego i ostrego, utknęło w jego szyi. Głęboko i dokładnie. Ogarnęła go mroźna, wilgotna ciemność.     Po chwili, był zimnym trupem, leżącym na zimnej ziemi. Jasna twarz, widniała na biało – czerwonym tle. Zawsze czuł się patriotą.     *     Śnieg stopniał zupełnie. Tak jak ostatnie sople lodu. Nie pozostał najmniejszy ślad. Zgłoszono zaginięcie. Odnaleziono go po jakimś czasie. Miał dziurę w szyi. Śledztwo nic nie wykazało. Przede wszystkim, nigdy nie odnaleziono narzędzia zbrodni.  
    • @Deonix_ przyznam się bez bicia na dwa razy ale za to ze zrozumiem, już dawno nie czytałem baśni w których wszystko dobrze się kończy szkoda że ich tak mało powstaje. Z upodobaniem. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...