-
Postów
2 445 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
51
Treść opublikowana przez Berenika97
-
@Marek.zak1Bardzo dziekuje! Słyszałam, że głową się je. :) @Wiesław J.K.Bardzo dziekuję! Cieszę się, że "grzeszne" myśli Cię naszły. :)))) @lena2_Bardzo dziękuję! :)
-
@wierszykiNie mam, bo jeżeli sprawiam tym przyjemność chociażby jednej osobie, to według mnie - warto. A znam taką jedną, której moje wiersze są potrzebne. Zapytaj może tych, którzy wrzucają tu swoje patologiczne filmiki, hejterów różnej maści, i. t.p. A Ty , nie masz takiego poczucia, wstawiając kolejny niepotrzebny nikomu (może poza Tobą samą) wiersz? To nie była miła odpowiedź, ale wiem, że może była za to potrzebna. Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego.
-
@iwonaromaBardzo dziękuję! :)
-
@iwonaroma Twój wiersz to piękna metafora - "zrzucanie łupiny" to nie tylko fizyczne starzenie się, ale też pozbywanie się wszystkich masek, może ostrych krawędzi charakteru - zostaje coś prawdziwego. Szczególnie mocno brzmi dla mnie ta fraza - "nadzy i bezbronni , jednak gładcy" - jest w niej paradoks siły w bezbronności, piękna w prostocie. A końcowe przejście od pozornie pesymistycznego obrazu "wdeptania w ziemię" do nadziei na odrodzenie to świetny zwrot - pokazuje głębokie zrozumienie tego, jak działa życie. Bardzo mi się podoba!
-
Obiekt meteoryczny
Berenika97 odpowiedział(a) na Florian Konrad utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Florian Konrad Wiersz ma coś z ekfrazy, ale nie opisowej - raczej odkrywczej. Pokazujesz nie tyle to, co widać, ile to, co dzieje się między obrazem a patrzącym. Niebanalne i jak wiele można odczytać. -
@huzarc To bardzo surowy i bolesny wiersz, pełen gniewu i poczucia wykluczenia.
-
Gdy ojciec był pijany
Berenika97 odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_TalarPoruszający wiersz! Szczególnie silne jest przeciwstawienie dwóch obrazów: "walił się świat pod stołem" i "rośnie domek z kart na blacie". Ta metafora jest bardzo mocna - domek z kart symbolizuje kruche szczęście rodzinne, które może się zawalić przy najmniejszym podmuchu. Obraz z dziecięcej perspektywy jest niezwykle emocjonalny. -
Na strunach rdzy
Berenika97 odpowiedział(a) na Nata_Kruk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Nata_Kruk Masz niezwykły talent do uchwycenia magii - tym razem jesiennego poranka. Sposób, w jaki łączy poetyckie obrazy z nagłą, komiczną scenką z gumiakiem - to pokazuje prawdziwe mistrzostwo w łączeniu liryczności i życiowej autentycznością. Szczególnie porusza mnie końcówka - to zdanie "przecież moja jesień właśnie się zaczyna" ma w sobie coś głęboko optymistycznego i mądrego. Zamiast melancholii nad upływającym czasem, wybrałaś nadzieję. Obrazy są bardzo plastyczne - "pierzynę mgieł", "rdzawe ikebany" w trawach, "tropy zjesiennienia". To piękna poezja. A ta scena z gumiakiem w kałuży jest super! Czytałam z uśmiechem i wzruszeniem jednocześnie. -
@MigrenaBardzo się cieszę, że moje komentarze Ci się podobają. Często mam wrażenie, że może trochę brzmią zbyt "dziwnie". :) Ale pocieszyłeś mnie tym, że potrafię przekazać myśli. Zajmuję się nauczaniem i taka umiejętność jest podstawowa w tym zawodzie. Teraz jestem na długim urlopie. :) A jeżeli chodzi o rytm, to czytam wiersze bardziej sercem. Nie oceniam strony technicznej, bo się nie znam. Wiersze przemawiają przez moje emocje. Wyjątkami są haiku, limeryki - ostatnio mam nawyk liczenia sylab. :) Pozdrawiam. :)
-
@Waldemar_Talar_TalarBardzo dziękuję! Cieszę się i pozdrawiam. :) @Jacek_SuchowiczBardzo dziękuję! Kurz się podnosi, gdy ktoś go poruszy. Może to ja jestem tym kimś, kto odkurza własne serce. A remanent zrobię. To dobry pomysł. :) @Dominika Moon@FaLcorN@violetta@WochenBardzo Wam dziekuję!
-
@huzarcBardzo dziękuję! Tak, to wiersz o zapomnieniu i tęsknocie. @Marek.zak1Bardzo dziękuję! Ale wiara to nie wiedza i z tym optymizmem jest różnie :) @Nata_KrukBardzo dziękuję! Czasami jest takie uczucie bycia zapomnianym, przejścia od znaczenia do niewidzialności. @Annna2Bardzo dziękuję! Dokładnie tak! Obyśmy tylko nie zaczęli "umierać" dla innych, jeszcze żyjąc. @andrewBardzo dziękuję! Lód już pęka pod ciepłem twojej wiary. Wiosna wraca powoli, słońce budzi się w sercu. @GerberBardzo dziękuję! @Alicja_WysockaBarzo dziękuję! Piękny, obrazowy komentarz. Serdeczności!
-
wciąż leżę na półce pamięci jak kurz którego nikt nie zbiera a byłam ogrodem pełnym rozmów czas mnie zgasił teraz jestem echem odbitym w pustych murach obiecaliście chwałę a pozostało milczenie tlę się jeszcze w kilku wspomnieniach ale nikt nie pyta czy żyję zarosłam ciszą i cierniem zapomnienia jestem cieniem dawnych chwil kto mnie przywoła? kto nazwie żywą?
-
@MigrenaŚwietnie się czyta, bardzo zabawna opowieść! A wnioski dla panów - jeśli twoja żona ucieka z architektem, to nie rób z tego sprawy międzynarodowej. I na pewno nie wykopuj nieboszczyków - kryminalistyka to nie Minecraft, gdzie można przestawiać bloki jak się chce! Najlepsze jest to, że wszyscy przegrali. :)
-
@wierszykiTo bardzo intensywny i wielowarstwowy wiersz. Szczególnie porusza mnie ta część z influencerem i powtarzającym się pytaniem "co mogłeś zrobić?". To brzmi jak rozliczenie z własną biernością, może z poczuciem winy za to, że zamiast działać, tylko przyglądamy się temu cyfrowym spektaklom.
-
@Annna2 Przepiękny wiersz! Z melancholijną atmosferę i subtelną muzyką słów. Szczególnie poruszające jest to napięcie między tym, czego się nie da kontrolować ("nie wybiera się wiatrów", "na moje "nie" afekt nie zwraca uwagi") a delikatną obserwacją świata. Metafora "panny słomiane" i to pytanie na końcu o radio - czyje? - zostawiają czytelnika z pięknym niedosytem. Pozdrawiam. ps.Bardziej "znam" ojca - malarza. Ale wiem, że Tomasz był również tłumaczem, np. "Monty Pythona".
-
Mieć więcej niż...
Berenika97 odpowiedział(a) na andrew utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@andrew Dotykasz w wierszu bardzo głębokich, uniwersalnych pytań o sprawiedliwość, wdzięczność i odpowiedzialność wobec innych. Dylemat, który nurtuje wielu ludzi - jak żyć świadomie i uczciwie w świecie pełnym nierówności. -
@Toyer Twój wiersz to bardzo osobiste i wzruszające wyznanie wiary, pełne ludzkiej słabości i tęsknoty za bliskością z Bogiem. Widać w nim prawdziwą walkę wewnętrzną, szczere przyznanie się do własnych słabości i głęboki głód duchowy. To, jak opisujesz siebie jako tego, kto "puka nieśmiało" i "dzwoni dzwonkiem czasami", pokazuje piękną pokorę i świadomość własnej małości wobec wielkości Bożej. Szczególnie poruszające są te fragmenty, gdzie mówisz o tym, że "dla mnie to wiele, dla Ciebie mało" - to bardzo prawdziwe odczucie każdego, kto próbuje nawiązać relację z tym, co nieskończenie nas przekracza.
-
kolejny klucz wiolinowy
Berenika97 odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Pan Ropuch Twój wiersz ma piękną, intymną atmosferę. Metafora pięciolinii jako przestrzeni, gdzie druga osoba może "się rozgościć" wśród "szeptów, jęków i westchnień" jest bardzo zmysłowa i muzyczna. Bardzo mi się podoba. -
@Wiesław J.K. Oddałeś w swoim wierszu naszą skomplikowaną relację z czasem. Widzę pewną mądrość życiową i refleksję nad paradoksami czasu. Szczególnie podoba mi się kontrast między czasem "dobrze zużytym" a "zmarnowanym" oraz obraz czasu opisywanego "różnymi językami" w różnych mediach. Ps. A niektórzy twierdzą, że czasu nie ma.
-
jesień w zmechaconym swetrze
Berenika97 odpowiedział(a) na MIROSŁAW C. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@MIROSŁAW C. Miły, refleksyjny wiersz z autentyczną emocją. A co do gąsienic - to jednak wolę ich inne stadium rozwoju. :) Pozdrawiam. -
@Migrena Twój wiersz to rana, która krwawi słowami. Czytając go, czuję, jak każda metafora wbija się pod skórę jak ten piasek z twojego lata - boleśnie i prawdziwie Piszesz o miłości jak o żywiole, jak o czymś, co nie zna granic ani litości. "Kochałem cię jak pustynia ulewę" - tak właśnie kocha się naprawdę - z desperacją, z głodem, który nie ma końca. Nie szukasz pociechy w pięknie, tylko prawdy w bólu. Jesień w twoim wierszu to nie tylko zmiana pór roku - to śmierć wszystkiego. Widzę te popalone krawędzie wspomnień, które się rozpadają w palcach. Końcówka rozbija serce. Ten samotny podmiot z piaskiem w oczach, z tęsknotą "co ma kształt noża" - to obraz tak konkretny, że fizycznie boli. Piszesz tak, jakbyś wyrywał słowa z własnego ciała, jakby każda linia kosztowała cię kawałek duszy. Pięknie!
-
@WochenPiekny, liryczny wiersz. I ta subtelna cisza! Bardzo mi się podoba.
-
@MIROSŁAW C.Bardzo dziękuję! :)
-
Przy kawie w niedzielny poranek
Berenika97 odpowiedział(a) na Berenika97 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@KwiatuszekBardzo dziękuję! :) -
@Nata_KrukBardzo dziękuję! Nasz Ojciec jest bardzo wyrozumiały na ludzką głupotę. :) Pozdrawiam. @Alicja_WysockaBardzo dziękuję! :)