Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan Ropuch

Użytkownicy
  • Postów

    2 304
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez Pan Ropuch

  1. jestem sobie magistrem od fikołków a jest nas tutaj co najmniej dwóch ty myślisz ty czujesz ty wiesz baw się póki możesz panta rhei na dwoje dzielisz na dwoje i zjesz sam nie wiesz czemu po życia kres metafora znów strzelista pięknie szyta na każdą dziesięć myśli w głowie rozkwita uśmiechasz się bratku wiedz to już czas partycypujesz TU zamiast brać nogi za pas boże skrawki i boży skrawek a wszystko parzy nie przejmuj się raz ma się życie i raz przydarzy nam się
  2. @Tomasz Kucina Za pomocą wiersza prosto do dwudziestolecia międzywojennego się przeniosłem( niczym Deloranem DMC ) Super oddany klimat! Pozdrawiam Pan Ropuch
  3. Robię to niechętnie i tylko ten jeden jedyny raz, wychodzę z założenia, że dopowiadanie i nakierowywanie co autor miał na myśli znacząco zawęża pole własnych wycieczek interpretacyjnych. Nie będę się rozpisywał (mam taką nadzieję) zjawisko planet w jednej linii ma swoją nazwę nie tak dawno kilka lat wstecz było ich nawet 5 :) :) :) Tutaj to miało posłużyć jako przyczynek do nakreślenia pewnej sytuacji intymnej pomiędzy kobietą i mężczyzną cokolwiek się wydarzyło czego autor każe się domyślać ba dowyobrażać pozostało w przestrzeni najbardziej odpowiedniej dla intymności ta przestrzeń nazywa się - między nimi. Pozdrawiam Pan Ropuch
  4. stoi krzesło ty siedzisz grasz etiudę mars i wenus w jednej linii a ziemi nie ma między nimi
  5. 1 wirus 4 już prawie oficjalne szczepionki 7.000.000.000 ludzi do zaszczepienia
  6. znów skrolujesz dwadzieścia cztery godziny w przód i w dwie minuty wszystko nasze w tył jakby zobaczyć całe życie przed oczami miało jeszcze coś znaczyć czujesz się jak złodziej gdy skanujesz linie papilarne ten mały prostokącik zna kontur twojej twarzy BOŻE! jak my pięknie kiedyś nienawidziliśmy EMOJI kapujesz? kapuję! kodujesz? koduję! znów skrolujemy 24 godziny w przód i w dwie minuty nasze wszystko w tył
  7. a w każdej bajce disneya ktoś umiera a w każdej bajce braci grimm umiera się najczęściej pamiętasz pierwszych superbohaterów trzymali i strzelali z rewolweru bez mrugnięcia okiem raz było ich siedmiu ostało się trzech mniej niż połowa ot taki półhappyend świat wspinaczkowy weryfikuje himalaistę czy to ten co jest stylu purystą czy to ten co jeszcze żyje i dożył starości czy wreszcie to ten co kocha góry wysokie w wyśnionej choć prawdziwej bajce Dziesięciu Wspaniałych pod ramię wchodzi na wierzchołek radośnie podśpiewując cóż za wspaniały happyend cóż za Himalaje himalaizmu
  8. Ja mam dosyć pastwić się nad swoimi wypocinkami pod nimi, ot jest - popełniony, a jak? to chyba każdy widzi :D Czasu ni ma, rozłazi się w rękach i ucieka jak dziki kot. Pozdrawiam Pan Ropuch
  9. wierszym… od rana tak pięknie jak śmietana maluje nam wąsy wierszym… kolejny już raz tyś i ja nikt z nas tu pierwszy wierszym… kochanie i na śniadanie smażony najodleglejszy nasz świat wierszym wierszym po stokroć i psiakrew wierszym przyszła mysz Szymborska utarła wierszymowcom noska
  10. chciałbym być raz poetą tak jak Banksy zatrzymać przechodnia jednego z drugim na chwilę z myślą przewodnią - Ty popatrz to o nas chciałbym być raz poetą jak Muhammad Ali przyjąć niezliczone razy na głowę w samym mateczniku każdej rasy i móc powiedzieć najkrótszy wiersz świata - My-Wy chciałbym być raz poetą na miarę siebie uwolnić te pokłady i to co wszystko we mnie dobre tylko niekoniecznie to musi być mi dane
  11. Byłem widziałem dwukrotnie odczytałem, być może potrzebuję i dziesięć razy tyle odczytów by w pełni tym Twoim wierszem oko i serce nacieszyć... Póki co coś mnie od niego delikatnie odpycha, chciałem napisać co, ale zapomniałem :) Ps. trzeci raz też nie pomógł Pozdrawiam Pan Ropuch
  12. siedzę patrzę i nie mogę się tobie nadziwić jesteś taka piękna silna aksamitna wszystkie dobre geny mam po tobie czas nigdy nie miał z tobą po drodze moja prapraprapra i po tysiąc pra babciu Afrykanko.
  13. Cieszę się, że Jesteś, że zawsze znajdziesz czas, że podzielisz się słowem... Dziś ćwiczyć będę oddychanie pranayama dla początkujących. Pozdrawiam serdecznie Pan Ropuch :)
  14. świątynia to ciało czasem zapiera dech piękne pozłacane filary kopuła i freski sam Michał Anioł mógł je malować żyjesz w środku czy na zewnątrz pamiętaj o dwóch rybach o wdechu i wydechu z zewnątrz do środka i do wewnątrz z wewnątrz do środka i na zewnątrz
  15. @duszka bądź pozdrowiona Duszko wychodząca z ufnością i to z samego kąta. Pozdrawiam Pan Ropuch
  16. Ciąża - stan uwikłania ciała kobiety w jej wybory z całkowitym pominięciem mężczyzny... * definicja sponsorowana przez nocne autobusy z terminacją ciąży na żądanie
  17. @huzarc a co to ta Lutra? Chyba że chodziło o lustro ;) Pozdrawiam Pan Ropuch
  18. @Gosława stary świat ma wiele nieodkrytych tajemnic bo taki właśnie był nieodkryty, niedopowiedziany i tajemniczy czyt. duchowy i spirytualny... dzisiaj śmiem twierdzić jest bardzo blisko kompletnej odwrotności tego stanu... Ale ale... przecież i to wywlekanie wszystkiego na pokaz i bycie we wszystkim i ze wszystkim na świeczniku musi mieć swój koniec... Pozdrawiam Pan Ropuch
  19. @huzarc @dot. @Jacek_SuchowiczZgadzam się w 100% :) Kiedyś zwykłem mówić, że osobisty koniec świata zaczyna się już w dniu narodzin są i tacy którzy powiedzą, że wraz z pierwszym podziałem komórki już w łonie rodzicielki. Miło mi, że czytacie i kontemplujecie... Pomiędzy początkiem i końcem, który jest z góry wiadomy wciąż leży morze możliwości i niedających się przejść skończoności... Pozdrawiam Pan Ropuch
  20. @opal trochę to mi wygląda jak wierszowana wprawka nad dykcją z dość twardymi rzeczownikami w wymowie co mają chrzęścić i zgrzytać już na strunach głosowych ;) Dyktando na litery "rz" i "ż" też mogłoby być z niego przednie. Po za tym dobry wiersz, tkany, malowany i lepiony - wyrosło z niego porządne ciasto. Pozdrawiam Pan Ropuch
  21. bez wątpienia znów kończy się pewien świat karty rozdane kości rzucone a poznasz to po tym że panoszy się ład ludzie myślą o sobie w pierwszej i trzeciej osobie myślisz zaraz wszystko wróci do normy pójdę na 7 do pracy i poczuję się wolnym od czasu na miłość na duszę i zabawę z kotem zdrowszy lżejszy silniejszy z w pełni uzasadnionym politowaniem we wzroku na kolejnego zapuszczonego lekkoducha
  22. @Gosława Wzajemnie u mnie śniegu ni ma deszcz mgła, deszcz mgła i czasem tylko trochę słońca... Sanki albo worek z sianem i kulig oj to mi się marzy nocny kulig na saniach :D :D :D Pozdrawiam Pan Ropuch
  23. @Justyna Adamczewska Wczoraj miałem przypływ mądrości konstrułowałem jedną po drugiej myśl proszącą się o złoto i poklask. Usiadłem do wiersza natchniony obmyty wodą i namaszczony. W mig zrozumiałem, że nie myśli lotne ani słowa piękne i znaczące są w stanie wyrazić to wszystko co mam do powiedzenia, a zupełna odwrotność. Zatrzymało mnie najdłużej i wciąż trzyma słowo TU tak proste i banalne a tak nierozłączne i pojemne :DDD Pozdrawiam Pan Ropuch
  24. @Kervion w oryginale mam RABAJ mogłem użyć formy Rabinie później był pomysł z hebrajskim Rabbi a ostał się arabski Rabii jedno słowo a tyle znaczeń i ile zabawy przy tym ;) Pozdrawiam Pan Ropuch
  25. Rabii kim lub czym jest Bóg? Nie wiem Rabii dlaczego Bóg przestał do nas mówić? Nie wiem Rabii czy mógłbyś mi cokolwiek powiedzieć na temat Boga? Nic Rabii bardzo kiepski z Ciebie Rabii! Wiem... ale gdybyś to tylko wiedział jak?! No dobrze Rabii powiedz jak? O i widzisz w końcu zacząłeś dobrze pytać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...