-
Postów
2 291 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Treść opublikowana przez Pan Ropuch
-
czy mi ufasz oczywiście każdy tobie ufa na tym to polega moja najdroższa dolarówko
-
Zmierzch i upadek człowieka analogowego
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Agrafka @opal A jednak człowiek uczy się przez połowę życia, później już tylko repetuje :) Dzięki za to plączę jak widać język mi się poplątał. @Waldemar_Talar_Talar @Franek K @Lahaj @Dag Dziękuję za czytanie i komentowanie oraz serca całej szóstce Autorów! Pozdrawiam Pan Ropuch -
Zmierzch i upadek człowieka analogowego
Pan Ropuch opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wędruję po śladach stąpam przekrwione mam oczy ciszę plączę w niemoc by krzyknąć przez wiatr przez burzę i ocean przez wszelkie stworzenie straciłem wiarę w to co boskie straciłem wiarę w to co ludzkie czyż to nie jedno i to samo spójrz upadam i zmierzcham programuję się na nową modłę teraz albo nigdy czy potem przegapiłem pociąg została mi droga bez biletu i peronu z bóg wie jaką końcową stacją -
przeszłość to twój psi obowiązek
Pan Ropuch opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
the past rzeka - pies z tą rzeką the river a dog pissed on that river na brzegu kot czeka on the bank a cat is waiting czas nie zwleka czas ucieka the time never waits the time always retreats daj człowieka... pass a human... powtarzalność wpisana w genom repeatability is coded into genome niezmiennie zmienna okoliczność natury invariably the variable of the nature ależ bzdury! kot jest bury! what a nonsense! a cat is past tense! a pies? a dog? czort z tym psem! screwed that dog! -
O mój ropuszy los jestem spokojny, dopóki dopóty łykam te wszystkie przeciwności losu jak w tym barze mlecznym ;) nic mi złego przytrafić się nie może, z czasem może nauczę się je smakować i doceniać ich walory :D :D :D. Sztuką jest świadoma rezygnacja i wychodzenie ze wszystkich stref komfortu by móc wzrastać i spożytkować czas w pełni. Dziękuję, że JESTEŚ i Pozdrawiam Pan Ropuch
-
Bajkopisarze
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Maciej_Jackiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Z okazji naszego wspólnego spotkania pod tym wierszem komentarz - piosenka Pozdrawiam Pan Ropuch -
został dziki kot na straży
Pan Ropuch odpowiedział(a) na beta_b utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
z deszczu pod rynnę, lecą nieszczęścia parami... najgorsza jest ta świadomość, że ktoś był, patrzył i dotykał - ta kradzież cudzej intymności to wtargnięcie zawsze mi najbardziej nie dawało spokoju, rzeczy jak rzeczy przyszły inne przyszły nowe... byłem wówczas nastolatkiem i pech tak chciał, że z całą rodziną byłem na "aktywnych wczasach (dziewięciodniowych :D ) a złodziejaszki nie tylko splądrowali całe mieszkanie, ale pozasłaniali żaluzje i kilka dni sobie balangowali(opróżnili cały barek - taty) włącznie z wzięciem kąpieli w wannie... OBRZYDLISTWO! PASKUDZTWO! :D :D :D Pozdrawiam Pan Ropuch -
jak ropuch pełzam przed siebie ani to zgrabne ani ładne menu natrętna mucha trzeszcząca płyta klawisz co nie stroi źle ułożona poduszka - tego już za wiele miał być komfort spokój słońce i jak już coś uniesienia dreszcze - przepraszam danie dnia? - zupa z surowych mysich flaków PAS cóż przymrę głodem odwracam się na pięcie - wychodzę lecz nagle czuję kłucie w lewym boku chciałbym się ruszyć - nie mogę wracam zamawiam wszystko pożeram do cna połykam byle nie poczuć smaku dopada mnie myśl ciekawe czy każdy ma tak za pierwszym razem
-
codziennie tańczysz
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
hmmm... to ewidentnie wkradł się lapsus :D Pozdrawiam Pan Ropuch -
zapomniał człek że wzrasta bez względu na wiek że nic tak nie znieczula (ducha) jak kolejna (zawierucha) molekuła molekuła nim zaśnie czyta baśnie powstanie nad ranem sen do snu poskłada w niepamięć oczy przetrzy zacznie dzień niedowierzaniem (na wieki wieków amen) ........................................................................................... ojcy i matki przybrali dziatki pokoleniowym płaszczykiem słabości już patrzą już proszą by tak jak im-nam nie doskwierały byśmy znaleźli sposób jak stawić im czoła kula o kulę uderza molekuła molekuła
-
każda krowa płacze krokodylimi łzami
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tytuł jest zarazem cytatem, kiedyś poznałem pewnego Pana który pracował w ubojni. Kochał rozmawiać i opowiadać, a uśmiech mu do tego zawsze towarzyszył (najprawdziwszy śmieszek) przy każdej historyjce co piąte zdanie mówił "Dasz Pan wiarę!?" :) Opowiedział mi kiedyś ze wszystkimi detalami jak ów proces wygląda, na chwilę tylko gubiąc ten swój uśmiech na słowa: "Krowa wie na moment przed, że zaraz zginie i stoi w kolejce i płacze. Każda krowa płacze krokodylimi łzami, dasz Pan wiarę?!" Pozdrawiam Pan Ropuch -
każda krowa płacze krokodylimi łzami
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Święte słowa Panie Radku, święte słowa. Pozdrawiam Pan Ropuch -
wielki zdarzacz hadronów
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Magdalena_Blu utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pomysł tytuł i wykonanie, ach jak ja lubię takie ropuszności... ;) Pozdrawiam Pan Ropuch -
U mnie jest czarnych dziur dostatek, chętnie pożyczę choć kiepski to datek... ęce-pęce w której ręce? Pozdrawiam Pan Ropuch
-
I ja tu się poszwendałem wiersz zobaczyłem - przeczytałem... Pozdrawiam Pan Ropuch
-
Dlaczemu burza listopadzi się i wzburza... Pozdrawiam Pan Ropuch
-
każda krowa płacze krokodylimi łzami
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Radosław Miał być miesiąc na próbę bez jakichkolwiek ciśnień - na zasadzie czy dam radę?! Póki co daję i się do tego radykalizuję co już zaczyna lekko martwić, a może w tej kwestii odrobina radykalizmu nie zaszkodzi - wciąż myślę nad tym ;) Pozdrawiam Pan Ropuch -
każda krowa płacze krokodylimi łzami
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Radosław Tą samą metodę zastosowałem baby steps od marca zmieniam zmieniam i końca nie widać. Od 1 września nie jadłem ani grama mięsa! Chwalę się :) ;) - to też ważne! w kuchni istne szaleństwo grzyby rośliny strączkowe cukinie kabaczki dynie oberżyny i substytut mięsa, które wygląda i smakuje tak samo. Pozdrawiam Pan Ropuch -
dzień zły
Pan Ropuch odpowiedział(a) na w kropki bordo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@w kropki bordo Trochę bym jeszcze podłubał, zmienił może to i owo, ale czasu to nawet za kilogramy złota więcej nie jestem w stanie kupić ;) Moc jest! I duże myśli też są! Pozdrawiam Pan Ropuch -
każda krowa płacze krokodylimi łzami
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@w kropki bordo Dziękuję za obszerny komentarz w świecie ludzi zabieganych, robiących najlepiej dwie rzeczy naraz jest to dostrzegalne ;) Kłaniam się! Pan Ropuch @Gosława Dziękuję jest to ważny wiersz w wierszotece Pana Ropucha, mam rozerwane serce, które o dziwo nabiera w tej bezsilniści i niemocy - mocy. A tu powód: 70 MILIARDÓW ROK ROCZNIE ZWIERZĄT JEST UBIJANYCH W CELACH SPOŻYWCZYCH Z prostej arytmetyki 10 krówek na jednego ziemianina. :/ :/ :/ Pan Ropuch @Radosław Nie mam do nikogo żalu i pretensji. Zawsze zaczynam od siebie i jest mi przykro z powodu, że 36 lat zajęło mi zrozumienie, że spożywanie mięsa trzeba ograniczyć do zbędnego minimum - niech to będzie nawet te 2 razy na tydzień. Zupełnie nie godzę się z faktem i nie jestem w stanie zrozumieć siebie, jak można było spożywać mięso codziennie? Pan Ropuch @Franek K W zeszycie mam według pańskich upodobań ;) :) Też tak czuję i myślę, ale jako autor na orgu zawsze pozwalam sobie na troszeczkę więcej :DDD Tym o to zabiegiem spowodowałem, że dwukrotnie w wierszu (pierwszy raz w tytule) coś każe się zatrzymać i uruchomić logikę oraz reakcję - hola hola! coś tu lekko zgrzyta - MA ZGRZYTAĆ :) trzeszczeć jak płyta bzyczeć jak natrętna mucha czy nie stroić jak klawisz w fortepianie :) - typowy ropuchowy manewr ;) ;) ;) Pan Ropuch @Dag Dziękuję Dag za poszukiwanie swoich sensów w tym wierszyku! Jak zawsze jestem podbudowany :) Pan Ropuch @Radek78 Z pewnością autor miał conajmniej kilka tropów poznawczych i wiele myśli. Przeciskając je przez praskę o niczym innym nie marzył by każdy z czytelników znalazł własne skojarzenia, myśli tropy i dostrzegł w wierszu mimo wszystko uniwersalizm. Pozdrawiam serdecznie! Pan Ropuch -
każda krowa płacze krokodylimi łzami
Pan Ropuch opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
smugą naparu unosisz twój świat odnalazł źródło wrzechświata targasz nieswoje myśli pragnienia zaszczepione powielasz wycierasz usta frazesem nad frazesami przeglądasz łupinkę z każdej strony pociąga ciebie jak solidnie chroni ten kształt ta moc owoc wydarza się w środku miąższ sok i pestka to piskliwe szczenię powinnością jest bezbronność a każda rzeź - musi mieć swój koniec -
niekończący się wiersz orgo(poet)yczny
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
wiersz jest interaktywny i wciąż ma poważne braki, gdyż liczę na naszych muszkietrów od rymów już Pan Franek pomaga więc jakoś to będzie może się uda. Obiecuję, że jeszcze do tego przysiądę i pouzupełniam. Panie Sylwku i Pan znajdzie swoje miejsce ma Pan to zapewnione bardziej niż w banku - czasy taki że niewiadomo czy i im można ufać, a mnie zawsze! ;) przybiegła psota wraz z nią ochota czas najwyższy by w wierszu zagościł nie kto inny jak Pan Sylwester Lasota Pozdrawiam Pan Ropuch -
Jakie to banalne, że życie to taniec
Pan Ropuch odpowiedział(a) na beta_b utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nic się nie dzieje bez przyczyny - wchodzę czytam akurat zmiania się piosenka na mojej liście i wszystko gra jak ulał. Jest melodia jest wiersz gotowy co uderza z głowy do serca i z serca do głowy... gdy to piszę mój kot siedzi na wyciagnięcie ręki :D Pozdrawiam Pan Ropuch -
niekończący się wiersz orgo(poet)yczny
Pan Ropuch opublikował(a) utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
ostatnie wołanie przeciągły gwizd odjeżdżamy! zakrzyknął Pan Waldemar ten sam co życie w tym żywot przez wszystkie możliwe przypadki poodmieniał piękny Express Orientu w szyku stoi gotowy w każdym przedziale przy jednym stoliku na siedzisku atłasowym kaszmirowym dywaniku zasiada Pani Poetka i Pan Poeta każdy morowy zaczęła o rytmie w wierszu i słów zgraniu nie kto inny jak Pani Becia chrząknął jeden - to druga Osiecka a na pewno Dama Stulecia Dag - po prostu - Dag sztuczką z kartką białego papieru nas uradowała składając na coraz mniejsze i mniejsze aż kolorową się stała nie kto inny jak Duszka w kilku słowach to opisała a każde celne w samym środeczku z tego jest znana Pan Kucina o nim krótka tu mowa - nie próbuj mu dorównać w elokwencji słowa na pierwszej stacji - RymRządziWłaśnie dosiadło się Trzech Muszkieterów - nie są to baśnie na czele sam Pan Henio Jakowiec tuż za nim Pan Jacek Suchowicz ulubionym ich ciastem jest rzecz jasna - częstochowski kakaowiec trzecim przyjacielem z boiska był Pan Franek K ten nie od łapanek nie bawidamek a prędzej Franek-Szafranek... Pani w płaszczu z wielkimi kropami bordowymi ziewnęła pod nosem ona rymu tu nie poczyni układa wersów szarady nie jest lekko zrozumieć choćby bez porady... *wszelkie uwagi dopiski transformacje korekty mile widziane może przed świętami uda się skończyć brakuje tak na oko jeszcze zwrotek kilkudziesięciu :D :D :D pomożesz Ropuchowi moczarowemu zwierzęciu?? :D :D :D a tymczasem piosenka przedświąteczna Pozdrawiam Pan Ropuch