-
Postów
2 291 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Treść opublikowana przez Pan Ropuch
-
Władca zlewozmywaka
Pan Ropuch odpowiedział(a) na OloBolo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Wędrowiec.1984 ja też nie zostawiłem na dzisiaj, trzeba mieć swoje zasady po takim tekście :))) :DDD Pozdrawiam Pan Ropuch -
@Ewa Witek Piękne imię można je w Lili zdrabniać bez końca. Pokój i uśmiech jej duszy! Z wyrazami współczucia Pan Ropuch
-
butelka nigdy nie jest za wielka butelka czas pokus miły i udręka butelka topi topielca obuchem belka butelka grdyka rytmicznie radości wszelka butelka pełna zamiast napełniać puszcza jak szelka butelka butelka i jeszcze jedna butelka urodzony ssak ssie z gwinta ołowiane zbytki upadku czołga się skomle podnosi głowę szepcze konając już pragnę
-
ćwiczone ciało miało pamiętać razy dyscypliny bóle i znoje a guzik pamięta wszystko ukrałda kopiarka głowa chowa przechowa nawet wmówi sobie że usunęła bezpowrotnie a jest ciągle żywe tylko wpełzło jak robak pod konar i kamień byleby uciec od światła .... ćwiczone ciało miało pamiętać a wszystko i tak ukradła kopiarka głowa
-
do pieniędzy trzeba mieć głowę później trzeba mieć kieszeń a jeszcze później rękę na koniec trzeba ciągle mieć pieniądze później i później później... aż umrzesz z pieniędzmi lub bez znaczenia może nie mieć wtedy to później czy później później zwyczajnie będzie za późno... później... żyj kochaj i w za nic w świecie nie pozwól sobie na klepanie umysłowej biedy do później
-
eksplorerzy rowu mariańskiego
Pan Ropuch opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzwonię do ciebie bez opamiętania wchodzę choć nie byłem proszony jestem w obuwiu tak mam w zwyczaju nie nie jestem onieśmielony zerkam zawadiacko... zaczynamy ... zapalasz papierosa jakby po to był stworzony palisz tak jak pierwszego w życiu nie mamy wyrzutów sumienia ponadprzeciętnie to nasza jedyna umowa cała reszta już czeka w kolejce zaraz za progiem mówisz na odchodne nie dzwoń następnym razem wejdź w butach jak to masz w zwyczaju *eksplorerzy świadomie, celowo z premedytacją :) -
matka to latarnia ojciec to latarnik ... latarnik nie dbał o latarnię miast palić w niej światło zhańbił ją okrył mrokiem po morzu płynie statek nie zna portu ani przyczyny wszystkiemu winien heroizm *inspirowany Rose plays Julie
-
2
-
moment przejściowy (inny rodzaj obcowania)
Pan Ropuch odpowiedział(a) na tetu utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@tetu @tetu @tetu i po trzykroć @tetu Pure poezja, każda strofa jest jak największego kalibru z bardzo ostrą amunicją :D Ja się tego wiersza nauczę na pamięć - nie, nie obiecuję tylko wykonam. Pozdrawiam Pan Ropuch -
myśli przewrotne
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witam Kochani! Dziękuję, że znaleźliście chwilę by się tutaj pojawić słowem myślą gestem - dopóki jestem, dopóki jestem... Korekty naniesione, teraz tylko szukam i ja wolnej chwili by się Wami zaczytać, a jest co ponadrabiać. Pozdrawiam Autorów i miłego dziona! :DDD Pan Ropuch -
myśli przewrotne
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Jacek_K witaminki witaminki dla kociaka i dla psinki ;) Wklejam muzę bo mi się strasznie podoba! Pozdrawiam Pana kopę lat swoją drogą! Pan Ropuch -
paprotka doniczkowa nic tylko woda odrobina światła kot się za nią ciągle chowa podgryza żeby nie przekwitła nie będzie kwiatu i tym razem tak tkwimy we troje paprotka kot i ja podgryzamy nie kwitniemy chowamy się zapominamy o wodzie i odrobinie światła doniczka jest tylko niepotrzebnym naczyniem
-
krótki wiersz o czesławie który ziewa
Pan Ropuch odpowiedział(a) na w kropki bordo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@w kropki bordo Raczej nie, albo nie pamiętam, a na pewno nie chcę pamiętać ;) Zasypiałem z bananem na buzi więc zapewne miałem bananowe sny. Pozwolę sobie podtrzymać moje słowa w ten oto sposób Kiedyś prawie byłem tak samo przystojny ale później już tylko ropuchniałem :) Pozdrawiam jak zawsze Pan Ropuch -
pan ropuch umarł mi kot teolog zdechł się mówi pan ropuch to po toś studiował o Bogu by takie głupstwa wygadywać. Zdechł to najwyżej człek ten to świństw jest w stanie powyrządzać za trzech dlatego człek zdechł a mnie umarł kot teolog nie mógł umrzeć bo nie ma duszy i nie pójdzie do nieba pan ropuch jeżeli w niebie nie ma zwierząt i motyli ba komarów i karaluchów to cóż to za piekło kiedy są w nim tylko inni, ja tam się nie wybieram teolog jak stanie się ów fakt i dostąpisz tego zaszczytu to już nie będzie ważne pan ropuch mówisz jakbyś w tym piśmie całą instrukcję z opisem przeczytał a mnie umarł kot teolog mów jak chcesz ja wiem swoje pan ropuch Noe był weganinem Franciszek z Asyżu wegeterianinem a Jezus peskatarianinem mnie umarł kot człowiek morduje i zabija krowę i świnię oraz owcę dlatego zdechł to najwyżej człek ten to świństw jest w stanie powyrządzać za trzech teolog pójdziesz do piekła tą drogą pan ropuch "piekło to inni" a niebo jest już nimi wypchane... (wersja robocza)
-
2
-
krótki wiersz o czesławie który ziewa
Pan Ropuch odpowiedział(a) na w kropki bordo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@w kropki bordo wierszcz Miszcz! Rozbawił mnie tuż przed sennem oby tylko bożenna z czesławem co ziewa i anakondą z lodówki mi się nie przyśnilli. Pozdrawiam uśmiechnięty Pan Ropuch -
W poszukiwaniu bursztynowej komnaty
Pan Ropuch odpowiedział(a) na jazzkółka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@opal @opal a ja sobie przelecę się i wyłuszczę czasowniki odpeelowe w kolejności ropuchowej wślizguję wssysam zatapiam smużę żarzę uczepiam przesączam zaglądam(współuwięziona) rzucam modląc się wychodzi mi na to że peelka zbursztynniała niczym bursztyn rodem z bursztynowej komnaty :) wiersz pobudza orzeźwia rozmarza Pozdrawiam Pan Ropuch -
a co jeśli suma wszystkich dyskomfortów staje się twoim komfortem gdzie wówczas szukać przeciwności losu jak znów zaznać niewygody
-
spustynnienie czas zacząć w programie słowo piasek ty gapie wody pragnę straszna spiekota oczy zamykam boso iść nagość zatrzymać gdzie potok wartki gna natura tak już ma las pamięta jak młodym był tak młodym że nie przypuszczał że coś przyjdzie i mu spamiętać replikuje odnawia gaśnie wybucha surowość i znieczulenie nieodwracalny #nie śpiewaj nie rymuj deklamuj słowo podnoszę ziarenko a każde kryje wszechświat ty to jedno z nich ty trwasz jak ono toczysz się oczy zamykasz tu ja ty tu tujatytu tytujatu tyTUja *spójrz jesteśmy jak gapie co patrzą jak ziarenka piasku czy widzimy czy słyszymy i otwieramy usta na słowo ty ja my tu oczy zamykamy
-
nie lubię bić po mordzie niby nie szklanka i się nie zbije nie lubię i już nie lubię agresji za grosz nawet za milion i nie polubię boję się krzywdy i już nie lubię lenistwa choć zdarza się mi lenić za trzech śmierdzącego lenia mam w nosie i już nie lubię pierników i zpierniczenia nie lubię sucharów i zsucharzenia nie lubię gnuśników i zgnuśnienia nie lubię i już
-
mem płynący z samego środka
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@Gosława zgaduj zgadula :P Pozdrawiam Pan Ropuch -
a może by tak
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@jan_komułzykant Zdecydowanie! szlag jak cholera ;) Dzięki za czujność i pozdrawiam Pan Ropuch -
a może by tak przełamać schemat napisać trzynastozgłoskowy poemat na trzy czwarte metrum gra ćwiartkę dopijmy dopita policzysz sylab miarkę policzę i co nie trzymam kap kap kap woda ucieka z kranu spokojnie tak tak bełkot nie wróć straszliwy bełkot gramofomana od nowa trzy dwa jeden start a może by tak przełamać życiowy schemat usiąść począć trzynastozgłoskowy poemat na moment złapać rezon i podtrzymać fason a niech to szlag rozbiłem ten pieprzony wazon gramofon wciąż gra te gramofomańskie myśli a może by tak...
-
przyjdzie i chwilę jeszcze znaków wiosny szukając każdy aspekt rozumiesz rewersiada tu się zdarza gdy czytasz zapisany sens praktyczny ciągle a bezsmakowe myśli masz tu początek jest końcem
-
lubię prezesa jego głos mnie uspokaja do tego stopnia że łapię się na myśli szkoda że nie nagrywa audiobuków lubię prezesa i jego troskę specjalną o naród o miasto miasteczko i wioskę każdy może być nią uwzględniony lubię prezesa nic innego mi nie pozostało widząc jak silne budzi emocje chciałbym mu powiedzieć wszystko będzie dobrze i poczochrać jego kota
-
@Franek K No i już mi się marzy sen nocy letniej albo jakieś opowieści o poszukiwaczach złotego runa czy kwiatu paproci.. Przyjmnie i delikatnie wychodzi więc na to że zrobiłeś to subtelnie :P albo z wprawą spiłeś nektar zapomnienia.. Pozdrawiam Pan Ropuch
-
mniej pretensje do siebie samego
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@beta_b @Franek K @duszka Są takie dni i są takie sny oraz kiepsko przespane noce.. później człowiek wstaje od najbardziej na lewo wysuniętego palca u lewej stopy i jeszcze do głowy przychodzi mu pomysł by wziąć się za pisanie - tak wygląda ropusza bezsilność i udręka.. ale już wracam nie dam się tak łatwo zgorzknieniu i goryczy.. Dziękuję Wam Drodzy Orgowcy!! Pozdrawiam Pan Ropuch