Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Wędrowiec.1984

Mecenasi
  • Postów

    4 739
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Treść opublikowana przez Wędrowiec.1984

  1. @Franek K Uwielbiam romantyzm, ale nie zawsze piszę romantycznie. Lubię natomiast za pomocą tejże formy (sonet, odrobina egzaltacji etc...) wyrażać sobie, jak zauważyłeś, i robiłem to już wielokroć tutaj. :-)
  2. Tak jest. Jak już wspomniałem, pomysły częstokroć rodzą się w hałasie, ale by je zrealizować potrzebuję ciszy. :)
  3. Mam notatnik w komórce, którą zawsze noszę przy sobie, niemniej jednak podczas jazdy autostradą ciężko się zatrzymać, by coś zapisać. Widzę, że mamy bardzo podobnie.
  4. Miewam z weną bardzo dziwne doświadczenia, ponieważ częstokroć przychodzi wtedy, kiedy akurat nie mogę niczego zapisać albo trudno mi coś zapamiętać. Kiedy tak się zdarza, to np. zatrzymuję auto gdzieś na uboczu, spisuję szybko, to co jest do zapamiętania i jadę dalej, by później w całkowitej ciszy nad tym posiedzieć. No i tutaj dochodzę do setna - cisza. Moje życie składa się często z szumów, które po prostu doprowadzają mnie do szewskiej pasji. Gdziekolwiek się znajdę, tam zawsze otacza mnie jakiś rodzaj hałasu. W robocie wszyscy słuchają radia, w domu rodzina tworzy domowe hałasy, a wieczorem sąsiedzi, na szczęście nie za często, też potrafią swoje dołożyć. Zaraz okaże się, że Adaś Miauczyński mógłby być moim bardzo bliskim kolegą, ale na szczęście mam przy sobie broń ostateczną. Słuchawki dla budowlańców, które działają po prostu znakomicie. Moja w hałasie podsuwa pomysł, a gdy przychodzi mi do niego zasiąść, okazuje się, że jest zmęczona, bo wokół mnie w dalszym ciągu jest jakiś rodzaj szumu. Uwielbiam całkowitą ciszę, której niestety coraz mniej w życiu.
  5. Wena Podobno wszystkie wiersze dawno napisano, I każdą kombinację ktoś już przekuł w słowa; Nie wierzę, że to prawda. Podejdź tu i zobacz, Jak myśli się buntują, jak cię znów szukają. A jednak; Dziś linijki żadne nie powstaną, Lecz jutro… Jutro w wir twój rzucę się od nowa; Zdążyłem, tak jak chciałaś, wszystko przygotować, Dlaczego cię tu nie ma, powiedz, co się stało? Nie słyszę cię, kochany, jestem już zmęczona; Przez setki lat w poetów wciąż się wsłuchiwałam, Lecz dzisiaj nie mam siły, dziś znów mnie pokonał Tłumiący twoje prośby, wszechobecny hałas. Wciąż czekam tu na ciebie, ciszą otulona, Bo chcę byś od natchnienia już się nie oddalał. ---
  6. @Ewelina Wiersze potrafią przepięknie pokazać uczucia. Bez emocji poezja zwyczajnie nie istnieje.
  7. @viola arvensis Dziękuję.
  8. No właśnie, przez to częstokroć mam wrażenie, że utwór powstał co najwyżej na kolanie, w 15min. Nie przepadam za poezją nierymowaną, poza kilkoma wyjątkami.
  9. @viola arvensis Bardzo ładnie, klimatycznie, fajne, subtelne rymy. Podoba mi się, taki klimat lubię.
  10. @Marek.zak1 No i to się nazywa prawdziwe zakochanie. Wtórując temu, co napisałeś, Lemmy z Motorhead śpiewał, że: If you wanna get your hands on a beautiful girl You gotta use a MasterCard. Ciekawe dlaczego? :)
  11. @Ewelina I będzie więcej, na szczęście. Powiem Ci, że czasami powtarzam sobie: ile mniej byłoby wspaniałych wierszy, gdyby nie ludzkie troski? Nie pamiętam już kto to napisał, który poeta, ale przeczytałem kiedyś bardzo trafne zdanie: gdzie pojawia się smutek, tam rodzi się poezja.
  12. @Somalija Chyba najbardziej fizyczny ze wszystkich Twoich erotyków, które przeczytałem. Fajne jest również to, że ten utwór w zasadzie się ogląda, a nie czyta.
  13. @Marek.zak1 Mistrz bardzo ładnie i niezmiernie delikatnie uświadomił nieszczęśnika, że odpowiedzią na jego pytanie jest: nic.
  14. @Marek.zak1 Tak jest, słuchajcie Mistrza. On także doradzał Markowi. Prawdę głosi, ajuści. :-)
  15. @Kwiatuszek Ależ przyjemnie.
  16. @duszka Do uczuć owszem. Sam inaczej sobie tego nie wyobrażam, choć charaktery można mieć jak najbardziej różne. A co do rozumu, jakoś tak zawsze było mi łatwiej skręcać właśnie w jego stronę. Wielokroć słono za to płaciłem, np. zdziwioną od ucha do ucha miną potencjalnej partnerki i raczej ostatnim z nią spotkaniem, no ale co mi tam. Warto było.
  17. @violetta Dajemy radę, kochana jest, chociaż łobuziak straszny czasami. @Sylwester_Lasota @Somalija @Ewelina @Marek.zak1 @violetta @goohna @Jacek_Suchowicz @Rafael Marius @duszka Dziękuję wszystkim za zostawione serduszka! :)
  18. @violetta Mam czteroletnią córkę. ;-)
  19. @violetta Małe dzieci płaczą, ponieważ nie potrafią mówić. W sumie... nigdy się z tego nie śmiałem. :)
  20. @Sylwester_Lasota Oczywiście, że tak. To był komplement, jak najbardziej.
  21. @Marek.zak1 No jasne, że tak. Nawet nie śmiem podważać, chociaż rozum podniecający silniej niż ciało... Może za kilka tysięcy lat wszystkie nerdy (w tym pewnie również i ja, chociaż już nie na tym świecie) doczekają się wreszcie sprawiedliwości. :-)
  22. @Marek.zak1 Bardzo mądre słowa, Marku, chociaż w jednym aspekcie chciałbym by było inaczej - uważam, że w miłości, gdy cywilizacja jest na tak wysokim poziomie, ekscytować i podniecać powinien rozum, a nie fizyczność. No, ale wielokroć już o tym wspominałem, jak sam wiesz. :) @violetta Jeśli chodzi o płacz, nie powinno się z tego śmiać. Płaczące dziecko, kiedy jest wyśmiewane, czuje się na pewno nieszczęśliwe. Zresztą, dorośli wielokroć płaczą i także nie z byle powodu. :)
  23. @Somalija Niesamowite jak różne może być postrzeganie świata. Jeśli o mnie chodzi, miewam duże problemy z rozpoznawaniem emocji podczas rozmowy telefonicznej. No i to zaskakujące pytanie: Panie Grzegorzu, smutny pan jakiś jest? No, nie jestem przecież. Skąd w ogóle to pytanie (i to jeszcze przez telefon)? :)
  24. @Ewelina Oczywiście, że tak. W moim świecie emocje bywają trochę nieoczywiste. Często np. spotykam się z pytaniem: Dlaczego jesteś smutny? Otóż, nie. Nie jestem smutny, tylko po prostu nie widzę sensu w uśmiechaniu się na ten moment, ponieważ np. nie patrzę na śmieszne rzeczy. To chyba logiczne, a wiele osób zdaje się tego nie rozumieć. Co do romantyzmu, on również starał się na swój sposób standaryzować najróżniejsze zachowania, a przy tym nakierowywać na odpowiednie emocje. Często w dziełach z tamtego okresu ktoś wyzywa kogoś na pojedynek. Uwielbiam takie momenty i emocje jakie się wtedy przelewają pomiędzy bohaterami, probujacymi zachować twarz i honor. To naprawdę fascynujące.
  25. @Ewelina Bardzo, bardzo słusznie uważasz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...