Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wędrowiec.1984

Mecenasi
  • Postów

    4 652
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    39

Treść opublikowana przez Wędrowiec.1984

  1. @Rafael Marius No, dokładnie tak.
  2. @kwintesencja Tak jest, takich wierszy więcej i więcej poproszę. Wpada mi od razu ten taki... uniosły ton, jak podczas recytowania wierszy w liceum. Wiele osób go nie znosi, ale do licha, uwielbiam go. :)
  3. @Ewelina Oczywiście, nie mylisz się, ale film jest dramatem w pełnym, współczesnym znaczeniu tego słowa. Jakoś tak mi spasował do Rebusu od razu. :)
  4. Za to mnie przypomniały się od razu obie części filmu Nimfomanka. No i rzecz jasna to bardzo podobne skojarzenie.
  5. @Rafael Marius Ależbym się chętnie przeniósł w tamte czasy. Czasy pierwszej miłości, młodzieńczego zauroczenia... Do dziś pamiętam dziewczyny, w których się wtedy zakochałem. Wszystko pamiętam.
  6. @Marek.zak1 Przypomniało mi się pewne przysłowie, że ładna buzia nigdy pełnej miski nie da, czy coś w tym rodzaju. Bzdura totalna, rzecz jasna, a na dodatek oszukiwanie samego siebie.
  7. Tak jest, dokładnie tak, a ja to jeszcze na dodatek nie lubię podróżować. :-)
  8. Jest to jedna z bardzo prawdopodobnych opcji. Ja nie przepadam. Zawsze wolę godzinami czas spędzać w domu. :)
  9. @viola arvensis Zapraszam ponownie, wobec tego. :)
  10. @FaLCorneL No właśnie, być może masz dużo racji. Zastanawiałem się nad tym nawet. @Marek.zak1 Tja, pisałem wielokroć, korespondując z Tobą tutaj, że w sumie to naprawdę, ale to naprawdę bardzo skomplikowane. W zasadzie, Twój tekst podsumowuje te procesy doskonale. :)
  11. @violetta @Somalija @Sylwester_Lasota To tylko wiersz o tym, jak urodę objąć słowami. No, ja nie potrafię. ;-)
  12. @Sylwester_Lasota Na dwie to mi się jeszcze nie zdarzyło. :-)
  13. @Sylwester_Lasota Jedną nawigację zawsze można wyłączyć, by dać się pokierować drugiej, ale do tego wymagany jest kompromis i mnóstwo... cierpliwości.
  14. Wyzwanie Spróbuję zakląć piękno w równie piękne słowa, By to, na co patrzymy umieć też przeczytać, By umieć rzeczywistość snami pomalować, Miast do snów nieustannie po kryjomu wzdychać. Bo czym są wdzięk i gracja? Jak je zdefiniować? I jak to wszystko objąć ładnie, poetycko, Uroczo - tak by urok w tekście swym zachować, Współtworząc wespół z muzą kompozycję śliczną? Dokonał ktoś już tego? Nie wiem, trudno stwierdzić, A może wciąż zbyt mało w życiu przeczytałem, Lub jestem niewrażliwy? Przecież mnóstwo wierszy Podnieca, ekscytuje, w myślach pozostaje. Więc czymże jest uroda, jak nie słowem właśnie? Nie wierzę, bowiem inną mam przed sobą wizję, A ona wszystkim słowom przeczyć zaraz zacznie, I stanie się instynktów wyczulonym zmysłem. Zawładną zmysły ciałem, wespół z wyobraźnią; Marzenie - niech się teraz stanie fizycznością. Niech męczy, torturuje, nie pozwala zasnąć, By wreszcie ta fizyczność stała się miłością. A z nią tak ponoć bywa jako z polnym kwiatem, Któremu cudne płatki wkrótce czas rozwieje; Tragicznym to miłości musi być bohater, Dzielący polnych kwiatów zgubne przeznaczenie. On wichrem uniesiony, wyżej, coraz dalej, Bo może nad szczytami inne stoją szczyty? Szybując śród obłoków wszystkie pragnie znaleźć, Lecz pośpiech w uniesieniach często jest ukryty. Przez niego nazbyt szybko płatki kolorowe Marnieją i odchodzą w ujmie i niesławie, A patrząc na to wszystko kwiaty całkiem nowe, Starają się rozkwitać bujniej i ciekawiej. Wracając zaś do piękna i do słownych czarów; Wciąż magią niepojętą dla mnie jest uroda, Dlatego tworzyć zaklęć nie mam już zamiaru, I zamiast o niej pisać, zacznę znów smakować. ---
  15. @Somalija No cóż, tak czasami bywa, że zostaje w zasadzie już tylko to, o czym napisałaś w ostatniej linijce. Wspomnień związanych z przegraną grą hormonów troszkę mam, ale to dobrze. Żyją jednakowoż na świecie osoby, które nie posiadają ich wcale.
  16. @viola arvensis No pięknie, pięknie. Marzenia, miłość - uwielbiam takie wiersze. Bardzo ładnie wyszło.
  17. @kwintesencja Nie wiem dlaczego, ale od razu skojarzył mi się homunkulus z Fausta, Goethego.
  18. @kwintesencja Nie no, naprawdę, wiersz dobrze skrojony i fajnie, klimatycznie zrymowany, robi świetny klimat, pomimo tego, iż jest krótki.
  19. @kwintesencja Nieźle powiedziane. :)
  20. @Franek K Lubię jesień i związaną z nią melancholię i wspominanie. Co roku miewam tak, że jesienią się budzę. Tak jest, budzę się po upalnym i męczącym lecie.
  21. @Franek K Uwielbiam romantyzm, ale nie zawsze piszę romantycznie. Lubię natomiast za pomocą tejże formy (sonet, odrobina egzaltacji etc...) wyrażać sobie, jak zauważyłeś, i robiłem to już wielokroć tutaj. :-)
  22. Tak jest. Jak już wspomniałem, pomysły częstokroć rodzą się w hałasie, ale by je zrealizować potrzebuję ciszy. :)
  23. Mam notatnik w komórce, którą zawsze noszę przy sobie, niemniej jednak podczas jazdy autostradą ciężko się zatrzymać, by coś zapisać. Widzę, że mamy bardzo podobnie.
  24. Miewam z weną bardzo dziwne doświadczenia, ponieważ częstokroć przychodzi wtedy, kiedy akurat nie mogę niczego zapisać albo trudno mi coś zapamiętać. Kiedy tak się zdarza, to np. zatrzymuję auto gdzieś na uboczu, spisuję szybko, to co jest do zapamiętania i jadę dalej, by później w całkowitej ciszy nad tym posiedzieć. No i tutaj dochodzę do setna - cisza. Moje życie składa się często z szumów, które po prostu doprowadzają mnie do szewskiej pasji. Gdziekolwiek się znajdę, tam zawsze otacza mnie jakiś rodzaj hałasu. W robocie wszyscy słuchają radia, w domu rodzina tworzy domowe hałasy, a wieczorem sąsiedzi, na szczęście nie za często, też potrafią swoje dołożyć. Zaraz okaże się, że Adaś Miauczyński mógłby być moim bardzo bliskim kolegą, ale na szczęście mam przy sobie broń ostateczną. Słuchawki dla budowlańców, które działają po prostu znakomicie. Moja w hałasie podsuwa pomysł, a gdy przychodzi mi do niego zasiąść, okazuje się, że jest zmęczona, bo wokół mnie w dalszym ciągu jest jakiś rodzaj szumu. Uwielbiam całkowitą ciszę, której niestety coraz mniej w życiu.
  25. Wena Podobno wszystkie wiersze dawno napisano, I każdą kombinację ktoś już przekuł w słowa; Nie wierzę, że to prawda. Podejdź tu i zobacz, Jak myśli się buntują, jak cię znów szukają. A jednak; Dziś linijki żadne nie powstaną, Lecz jutro… Jutro w wir twój rzucę się od nowa; Zdążyłem, tak jak chciałaś, wszystko przygotować, Dlaczego cię tu nie ma, powiedz, co się stało? Nie słyszę cię, kochany, jestem już zmęczona; Przez setki lat w poetów wciąż się wsłuchiwałam, Lecz dzisiaj nie mam siły, dziś znów mnie pokonał Tłumiący twoje prośby, wszechobecny hałas. Wciąż czekam tu na ciebie, ciszą otulona, Bo chcę byś od natchnienia już się nie oddalał. ---
×
×
  • Dodaj nową pozycję...