Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 29.03.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Kto dał mi oczy, tak inne od innych, jak inne są inne od wszystkich? Kto dał to serce, tłukące się we mnie niezmiennie od samej kołyski? Kto dał mi ręce, tak bardzo ciekawe, najbardziej gdy przymkną się oczy? Kto myśli natrętne wcisnął do głowy a sny niepojęte dał w nocy? Niektórzy mówią, że wszystko się samo z niczego, po prostu zrodziło i znów się w nicość bezbrzeżną obróci, by nie być, jak wcześniej nie było. Niechże więc idą, skąd przyszła ich pewność, lecz błagam pokornie o litość, niech się już więcej nie pastwią nade mną, gdy wracam, gdzie moje jest wszystko.
    10 punktów
  2. Na rogu Kruczej i Złotej zwalniały wszystkie zegary, wieczory były jaśniejsze, ptaki głośniej śpiewały. Tam w kawiarence uroczej przy małym, krzywym stoliku rozsypywały się słowa wypowiadane po cichu. Tam nasze dłonie spowite w delikatności i drżeniu. Nieśmiało się spotykały przy każdym poruszeniu. Spojrzenia się upajały namiętnym rzęs trzepotaniem. Piliśmy gorącą kawę słodzoną zakochaniem. A wokół nic nie istniało tylko ten stolik nieduży, aromat gorącej kawy i zapach czerwonej róży. Dzisiaj w kawiarni na rogu już nasze miejsce zajęte. Już inne rzęs trzepotanie, kto inny trzyma za rękę
    8 punktów
  3. słowami usiłuję namalować tęsknotę do ciebie zrobiłabym to chętnie farbami lecz nie potrafię niestety słów trzymam się jak krawędzi tratwy do nich przylgnęłam niczym obłoki do nieba i tulę się do ich miękkości czasem słowami usiłuję namalować tęsknotę do ciebie będę ją tak malować już zawsze
    7 punktów
  4. Cisza przyciąga swoją muzyką Z mankietu wysypują się arlekiny roześmianych zmysłów Niedojrzałość zapada w niepamięć Roztańczona nadzieja tłucze szklaną różę na werandzie układu słonecznego A tu? Ziemia. Jestem tuż po pogrzebie wszystkich pięknych chwil, babich lat, zapachu łąk wdzierającego się do obcych samochodów Lipcowe popołudnia nigdy nie zmierzają do końca ... Wieczności! Przytulam się mocno do piasku A każda prawda zawiera w sobie ziarnko kłamstwa I z tym - wypływa po mnie ... "może" Bez znaku zapytania? Idziemy na dno.
    6 punktów
  5. Czuję maleńką tęsknotę lecz za człowiekiem nie za złotem. Chciałabym mieć takiego zupełnie wyjątkowego co będzie w myślach czytał o nic nigdy nie zapyta. Tęsknię za kimś prawdziwym co czas zawsze znajdzie aby wysłuchać marudzeń ciepło okaże i wsparcie. Choć między ludźmi są bariery jeszcze chciałabym aby był szczery zawsze mówił co czuje nie tylko udawał że rozumie. Jeszcze tylko nostalgia jedna gdy przestanę miewać wzloty nie użala się nade mną lecz motywuje do roboty.
    5 punktów
  6. bezgraniczny Wszechświat ma nieskończoną liczbę odmian a każda niepoliczalne kopie i tak w nieskończoność bez świętych tekstów i magicznych sformułowań najprostsza matematyka wskazuje prawdopodobieństwo ludzkiego jak i nieludzkiego istnienia w naszym doskonale niedoskonałym świecie wszystko dąży do rozpadu entropia jak i nasze cierpienie są nieuniknione słuchałeś mnie czy powtórzyć jestem genealogiczne poddrzewie bez ciężkiego sprzętu i dynamitu uwięzłam na płyciźnie czerwona czy niebieska pigułka ale bez podmurówki zgnilizną podsiąkają ściany matrix
    4 punkty
  7. Otuchy mi trzeba Panie, jak kwiatom wody na życie, więc podlej mnie proszę wiarą, nadzieją podlej obficie. Wiara nie działa, gdy wątpisz a skoro nie ufasz - to nie ma. Zapętla się myśl od początku w chodniki logiką do nieba. Nie wiem czy jesteś w ogóle, czy karty rzucone przez życie prowadzą mnie po wertepach, czy może pilnujesz w ukryciu? Dziś trudniej jest mi uwierzyć że boskie są cnoty a priori i wiara, nadzieja, miłość spływają na ludzi bez woli. Zasady matematyki są proste: stosujesz i wiesz, w zamęcie jak pojąć cnoty buntuje się nawet ... wiersz. Bo wiara jest niepojęta i nie podlega logice, myśleniu wprost nie ulega, a przecież się dzieje - w praktyce.
    3 punkty
  8. Bez względu na wiek kochajmy się wszędzie nie tylko w domu za parawanem nocy nie wstydźmy się dnia róbmy to codziennie Przy każdej okazji nie tylko w swym domu ale idąc ulicą parkiem w kinie kawiarni teatrze róbmy to wszędzie Głośno i wyraźnie nie patrząc na innych którzy mówią do siebie wstydliwym szeptem Oni tego nie okazują lecz tak naprawdę to bardzo bardzo nam takiego kochania zazdroszczą
    3 punkty
  9. wracam do moich wierszy z koszykiem pustym tu wolno nam wszystko na ścieżkach wybudzonych wiosną zakwitły pierwsze słowa w błękicie nieba otwiera się życie kluczem lecących żurawi
    3 punkty
  10. Czy mogę dopisać do pozostałych z zaznaczeniem, kto jest autorem? Dziękuję za komentarz i przychylność 💐 Pozdrawiam @jan_komułzykant🙂 🌺 Piękny bezkomentarzownik :) Dziękuję za przychylność 💐 Pozdrawiam @RafałStudziński 🙂 🌺 Miło mi. Dziękuję za komentarz i przychylność 💐 Pozdrawiam @violetta🙂 🌺 Oby wszystkich natchnął pozytywnie i skłonił do pozostawienia choćby emotki zamiast słów. Dziękuję za komentarz i przychylność 💐 Pozdrawiam @Pedro Cangrejo🙂 🌺 Ja też mam czasami problem z napisaniem komentarza, tym bardziej, kiedy widzę mądre, zabawne, refleksyjne komentarze innych, to już kompletnie mam blokadę. Albo kiedy czytam na innych forach, że najgorsze, co można dać autorowi, to komentarz typu: Podoba się. Pozdrawiam. I wtedy mam wątpliwości. Sama już nie wiem. Wiem tylko, że mnie komentarze cieszą, jeśli nie są hejterskie, albo niby zabawne - czasami mam ograniczony dostęp do poczucia humoru. Dziękuję za komentarz i przychylność 💐 Pozdrawiam @Rafael Marius🙂 🌺 Powtórzę to, co napisałam w odpowiedzi do Rafaela: Mam czasami problem z napisaniem komentarza, tym bardziej, kiedy widzę mądre, zabawne, refleksyjne komentarze innych, to już kompletnie mam blokadę. Albo kiedy czytam na innych forach, że najgorsze, co można dać autorowi, to komentarz typu: Podoba się. Pozdrawiam. I wtedy mam wątpliwości. Sama już nie wiem. Wiem tylko, że mnie komentarze cieszą, jeśli nie są hejterskie, albo niby zabawne - czasami mam ograniczony dostęp do poczucia humoru. Zatem po części rozumiem innych, że brak komentarzy z ich strony może nie wynikać ze złej woli, tylko są skutkiem pewnych dręczących oporów. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. 🌺 Dziś wiem, że osoby nie komentują z różnych powodów. Bardzo różnych. Blokada, niechęć do angażowania, brak czasu, a może i pogarda. Kto wie? W każdym razie, miło dostać komentarz na temat tego, co się napisało. Niektóre interakcje są budujące, a niektóre rujnujące... Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam @Tyrs 🙂 🌺 No, właśnie. Niby na wszystkim się znamy, od covidu po ataki zbrojne, a nie potrafimy, napisać komentarza. Dziwna sprawa. Dzisiaj, teraz, w tej chwili jestem bogatsza o pewne spostrzeżenia i bardziej rozumiem osoby, które czują niechęć do internetowych interakcji. Może faktycznie lepiej siedzieć cicho, niż się wychylać? Łatwiej się komentuje proste, rymowane wierszyki, niż wiersze białe/wolne, nad którymi trzeba posiedzieć i pomyśleć. Dziękuję za komentarz i przychylność 💐 Pozdrawiam @Ewelina🙂 🌺 Czy mogę dopisać, zaznaczając autora? Dziękuję za komentarz i przychylność 💐 Pozdrawiam @iwonaroma🙂 🌺 No, właśnie zauważyłam i dzisiaj naszły mnie wątpliwości... Bo to oznacza, że ktoś może wykorzystać nasz komentarz do swoich celów i przyznam, że nie podoba mi się to za bardzo... Dziękuję za komentarz i przychylność 💐 Pozdrawiam @Leszczym🙂 🌺 Dziękuję @Ana 💐
    3 punkty
  11. Podbijam świat i wysyłam go w kosmos.
    3 punkty
  12. Od dzisiaj dostępny również dla Ciebie! Szybki odwyk od rzeczywistości Tylko życie, nie dupościsk! Samochód, pociąg lub autostop Zabierze Cię w najbliższe góry Tam rozpocznie się projekt unplugged Tylko dzisiaj! Za jedyne ruszenie dupy Darmowe wietrzenie głowy!
    2 punkty
  13. Szkielet twych pragnień Nieśmiało przebija się przez za-słone krople Promienie uwydatniają każde Drobne niedociągnięcie, Każdy błąd mający Miejsce na chwilę przed świtem. Skazy niedokładnie umyte w rozmowie Poleruj ściereczką Utkaną z naszych planów. Połowicznie tylko wyhaftowaną We wzór znacznie od siebie różny.
    2 punkty
  14. boję się wyszywać radość na cienkich tkankach mojego serca bo jeśli wrócisz to tylko na chwilę po co więc mam na ciebie czekać i usta wykrzywiać w łódkę? boję się wzniecać radość zbyt krótko przyjdzie mi się cieszyć i tylko tęsknotę wzmocnię po tobie gdy odejdziesz znów na bolesne mi kilometry boję się z twojego powrotu cieszyć na horyzoncie moich obaw dryfuje wciąż niewyspany księżyc
    2 punkty
  15. Jestem Wiktor ,chłopczyk jak malowany, przez rodziców i dziadków bardzo wyczekany. Rosnę szybko jak na drożdżach, już niedługo będę biegał , wszystkim ciociom skradam serca kiedy pieknie się uśmiecham. Mama i tata będą mnie uczyć , jak grzecznym być i nie marudzić. To ich rola jest , są od wychowania , a babcia i dziadek są od rozpieszczania.
    2 punkty
  16. Marycha próbuje rozweselić, nie ma wzlotów, tylko upadki do wyplucia nad wanną. Powietrze z prochem kopie dół. Wbita złuda w żyłę, nie boli tak, jak jej brak. Oderwana od ziemi nie słyszy ludzkich głosów. Wiara w błękicie głaszcze po głowie; Bóg ma wiele uśmiechów i łez do rozdania, musi mieć wielkie serce, wszystko wchłania, nawet nie zadrży.
    2 punkty
  17. dałeś mi losie tak dużo może nawet zbyt wiele i modlę się teraz modlę byś nie zabrał mi tego co tak ochoczo przyjęłam od ciebie
    2 punkty
  18. Złoty żołnierzyk stoi na półce, obok biblii, księgi historycznej, tomiku lirycznej poezji i słowniku poprawnej polszczyzny. Postawiona jest drewniana sowa, oraz inny cynowy żołnierzyk. Po naszą figurkę sięga „ręka”.
    2 punkty
  19. Może lepiej już odejdź jeśli taką masz wolę, obiecuję - rok minie i zapomnę o tobie. Przepaść odda mi ręce i odrodzą się chęci, dym bez ognia rozpełznie poza krańce pamięci. I już ciebie nie poznam, kiedy zechcesz powrócić poukładam od nowa to co śmiałeś odrzucić. Podaruję innemu moje myśli i wiersze co kochanie doceni, mimo że nie najpierwsze.
    2 punkty
  20. @Tectosmith dzięki za inspirację :) Być w twojej świadomości I kiełkować powoli albo pękać jak pąki na wiosnę kolorem różanym czy zielenią cię przykryć niczym kołdrą pachnącą leśną polaną Być w tobie aby ból uśmierzać cichą radość w słowach przynosić i nadzieję z całego świata zagarnąć do twoich ramion w twojej świadomości serce ci zmiękczać niech bije donośniej być w tobie słowami czasem jak drzazga - nieznośnie bo świat bywa nieznośny lecz pamiętaj że to nic że kapryśne jest życie śmiej się i płacz żyj a ja będę blisko ciebie w słowach w znakach jak mrówki w umysłu zakamarkach będę i tak dopóki świat nasz się nie skończy
    2 punkty
  21. Zagubieni w gwiazdozbiorach, poplątani przez księżyce, ugodzeni przez meteory w samo sedno wszelkich "bez sensu" i "nie ma sprawy" Dotykasz bólu, a potem pustka taka, że nie wiesz, po co ludzie wstają rano i po co rozwożą chleb i mleko ... skoro dusza głodna ... Szybkość. Krzywy uśmiech losu. Ucieczka do otwartej przestrzeni Wista z rozległym widokiem na słońce Popołudnia tak odległe, że wydają się być w innym stuleciu, a jednak zakurzona paproć i ślad ust na otwartym sercu ... Rana! Wszystkie te wczesne godziny minonych pięciu dziesięcioleci - jeszcze śpią. Zamawiam budzenie. Kurier ma dostarczyć "jutro." Oczy pełne strachu jadą metrem i tramwajem, czasem głowa zmienia kierunek, ale zawsze w stronę tej samej samotności ... Można tworzyć złudzenia, a rzeczywistość ... zawsze szykuje złotą zastawę na stół, którego nigdy nie będzie ...
    2 punkty
  22. Młodemu Juanowi spod Barcelony, Kolega raz szepnął ten wymyślony. "Tyle pięknych dziewcząt w świecie, Połajdacz się jak złego dziecię." Po latach rozpusty wrócił do żony.
    2 punkty
  23. Dla mnie jesteś obcy...* Schronisko, inaczej: schronienie - to publiczna placówka pomocna, a nie: własna działalność gospodarcza, rozumiesz? Jeśli nie, to: czytaj z pełnym rozumowaniem - myślenie naprawdę nie boli, człowieku! Przypominam: jestem osobą niepełnosprawną - niesłyszącą i zostałem bezprawnie wyrzucony na warszawską kostkę brukową w dwutysięcznym siedemnastym roku, więc: jestem osobą nielegalnie - bezdomną, natomiast: w marcu dwutysięcznego osiemnastego roku zostałem pozytywnie zakwalifikowany w sprawie najmu lokalu socjalnego - czekam już dwa lata i sześć miesięcy, dalej: od września dwutysięcznego osiemnastego roku tymczasowo mieszkam w schronisku pod zarządem Opieki Pomocy Społecznej - w schronieniu na Żytniej 1a i regularnie płacę za tymczasowe schronienie - łóżko, a w międzyczasie skręciłem sobie lewe kolano - jestem po operacji - miałem atroskopię lewego kolana i złapałem wysokie ciśnienie - to wszystko podczas pracy na rzecz schroniska, oczywiście: kierownik otrzymał zaświadczenie od lekarza z zaleceniem, aby oszczędzał moje zdrowie i nie zagrażał mojemu życiu, po prostu nie może być tak, abym jednocześnie płacił czterysta sześćdziesiąt polskich złotych miesięcznie za łóżko i pracował na rzecz schroniska - jest to wykorzystywanie osoby niepełnosprawnej - niesłyszącej. Za to co zrobił kierownik: nigdy już nie będę pomagał, inaczej: sprzątał sali, wyładowywał jedzenia, sprzątał pomieszczenia na papierosa i mówił: dzień dobry - nie będę już kulturalny, miły i pomocny, jednocześnie: z prawnego punktu widzenia upomnienie nic nie jest warte, słowem: do kosza, przepraszam: do kibla razem z moralnością kierownika - hipokryzją, uprzedzam: posiadam merytoryczne argumenty oparte na formalnoprawnych dokumentach urzędowych: w czarnej teczce - jako dowody świadczące na moją całkowitą korzyść. O całej zaistniałej sytuacji poinformowałem Opiekę Pomocy Społecznej, Caritas i Wydział Zasobów Lokalowych, tak: kierownik kazał mi usunąć ten post - zastosował jawną cenzurę wobec mojej skromnej osoby, dodam: doszliśmy do porozumienia - kierownik obiecał mi lokal treningowy, a w zamian: zacząłem ponownie pracować na rzecz schroniska - dwadzieścia godzin mam już za sobą - marzec i kwiecień, jednak: ta sytuacja jest już ponad moje siły. Osoby słyszące są w dużo lepszym położeniu ode mnie, a w gorszym pod względem: finansowym, materialnym i psychicznym - te osoby w pierwszej kolejności otrzymują lokal treningowy, a ja: nadal czekam, czekam i czekam: marnuję czas, zdrowie i życie na rzecz schroniska, kończąc: od wczoraj boli mnie chrząstka stawowa - tym razem to prawe kolano, dlatego też: ponownie opublikowałem usunięty post i jestem zmuszony kupić broń palną w celach czysto samoobronnych. *publikuję jeszcze raz ze względu na zewnętrzną cenzurę pod postacią wyrafinowanej aluzji - tak działa głęboko zakonspirowany tchórz Łukasz Jasiński (Warszawa: 2020)
    1 punkt
  24. Kościół to ty i ja nie mury nie instytucja MY jesteśmy ciałem Kościoła ci co błądzą także zły Kościół to nic abstrakcyjnego jeżeli zdarza się zły to znaczy ja jestem zły mój kolega duchowni zły bliski przyjaciel rodzina czyli ludzie kościoła słysząc zły Kościół staram się o tym pamiętać dobry Kościół to także MY starajmy się być dobrzy spójrz i ty kim jesteś czy naprawdę tym dobrym jeżeli nie pomyśl nad poprawą jesteśmy ludźmi upadamy i się podnośmy Kościół nieustannie trwa dwa tysiące lat Jezu nie opuściłeś nigdy Kościoła takiego jakim jest pomagasz go nam i naprawiać Jezu ufam Tobie 3.2022 andrew Po rekolekcjach
    1 punkt
  25. szeleści pozłacanymi myślami sumienie zważone bytem a róż poczerniał zazgrzytał niesmakiem podąża jak pnącze wyżej i wyżej na szczyty odwiecznej enigmy aż do otchłani poszukiwań portalu łagodnych odpowiedzi Styczeń 2023
    1 punkt
  26. @Dragaz Dość pesymistyczne spojrzenie. Czasami jednak i takie się zdarza. Warto ubrać je w słowa dla odświeżenia umysłu, jak stało się to powyżej. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  27. @Rafael Marius Ja tam wedle tradycji podążam, ale oczywiście nie piętnuję innych poglądów. Dziękuję, że zajrzałeś i przy okazji... kobietą jestem ;) Pozdrawiam :)
    1 punkt
  28. Dzięki :)) Pozdrawiam.
    1 punkt
  29. @corival ja szarości preferuję :) Nie upraszczam życia... To stanowczo niewłaściwe - takie mam zdanie. Każdy ma prawo myśleć po swojemu oczywiście i wcale się nie musi ze mną zgadzać. Pozdrawiam nieustannie :)
    1 punkt
  30. @corival tak ją pamiętam i tak mi się kojarzy ta epoka. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że świat nie był i nie jest czarno -biały. Pozdrawiam serdecznie :)
    1 punkt
  31. @Ewelina Ciemne średniowiecze, bo tak zdaje się rozumiesz tamtą epokę, nie oddaje ówczesnej rzeczywistości. Niemniej... w ogólnym zarysie nieźle oddałaś blaski i cienie przeszłości i współczesności. Żadna z epok nie była idealna. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  32. @Ewelina Spoko, ja to nawet lubię :))
    1 punkt
  33. Paradoksalnie : Serce jest po lewej stronie.
    1 punkt
  34. @andrew wiesz powiem Ci że pisząc taki radykalny manifest i dając mu ironiczny tytuł "Zły kościół" wg. mnie sam ściągasz na siebie kontre tych którzy są innego zdania
    1 punkt
  35. @aniat. Warto się czasem zatrzymać przy kawiarenkach uroczych rzęs trzepotanie zobaczyć nieśmiałe spojrzenia w oczy, by czasem sobie przypomnieć że z nami też tak bywało i że się nie da zapomnieć tego co z dawna przetrwało, kiedyś na zawsze zapadło na całe dusz pokolenia, choć w życiu zmian jest niemało to jedno wciąż się nie zmienia. Przy Twojej kawiarence zatrzymałam się z przyjemnością. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  36. @Leszczym Zgadza się. Istnieją nawet całkiem fałszywe wspomnienia, to jest niesamowite. Można oczywiście sobie wmówić coś czego nie było, ale chodzi mi o przypadki chorobowe, gdy się pamięta niestworzone rzeczy. Znam taką osobę, i On opowiada rzeczy, które dla Niego się zdarzyły, a ja wiem, że zdarzyć się nie miały prawa... Pozdrawiam 🙂
    1 punkt
  37. @Kwiatuszek Dziękuję, że jesteś. bb
    1 punkt
  38. @Ewelina jeszcze wiele radosnych dni czeka na Peelkę i wielu wspaniałych ludzi stanie na jej drodze smutek po rozstaniu zamazuje rzeczywistość, pogarsza ostrość widzenia na to nie da się wpłynąć słowem ani zmienić się jednym pstryknięciem ale przyjdzie taki dzień, w którym obudzi się i powie: widzę! i nic już nie boli... (to - jak chorobie, której objawy ustępują samoistnie po pewnym czasie)
    1 punkt
  39. @Rafael Marius jest tak jak piszesz. Problem leży w ludziach. Wszystko "dane nam do ręki" możemy bardzo źle wykorzystać i obrócić przeciw sobie i innym ludziom. Niestety takie jest zawsze ryzyko.
    1 punkt
  40. Dziękuję. Również pozdrawiam :)
    1 punkt
  41. @Nefretete"Albowiem temu, który ma, będzie dodane, a temu, który nie ma, zostanie i to, co ma, odebrane." - Ew. Marka 4:25 Czyli wniosek prosty: Lenistwo nie popłaca. Powiem tyle, jak dla mnie masz interesujący styl pisania wierszy. Pozdrawiam! @NefreteteDoświadczenie jest najlepszym nauczycielem! Pozddrawiam Cię!
    1 punkt
  42. @Ana U mnie jest tak, że codziennie mam zbiornik na łzy zatankowany do pełna za darmo...światowa cena baryłki płaczu nie dotyka mojego portfela. Chyba powinienem się cieszyć, przy dużych podwyżkach związanych z energetyką ludzko - cieplną...;-) Pozdrawiam serdecznie.
    1 punkt
  43. Siedzi doctus nad biurkiem Wpatruje się w czubek ołówka I własnego nosa Nad sensem i znaczeniem Biblii rozmyśla I antyku Zaprawdę zacny jest to ambaras Gdy Tucydydes normom nie formuje A Pan Myślący… Jednak czuje?
    1 punkt
  44. Zgadza się. Może dręczyć fizycznie tak się 'żywcem' nie da jak wówczas, ale podobna obłuda i wyrachowanie. Zarówno w jedną, jak i w drugą stronę , czyli w obrzydzaniu tej wiary i wszystkiego, co z nią związane. Pozdrawiam.
    1 punkt
  45. Arka zacumowała przy bocznej drodze do piekła. Na pokładzie piją cierpkie wino, aż do zdrętwienia podniebień. Pielgrzymi przeklinają słońce, które wciąż spada prosto do szklanek, rozbijając je na lśniące fragmenty mozaiki. Czas w drogę, ale strasznie chrzęści pod bosymi stopami, czerwone plamy na piasku nie chcą znikać. Nawet gdy szeroko otwieram oczy. Pościel powoli nasiąka ciężkim odorem niestrawionego wina. Za oknem majaczy cień przepływającej arki.
    1 punkt
  46. Trudno mi pojąć wiarę, niezależnie czego/kogo dotyczy. Podobnie z nadzieją i miłością. Ale był taki jeden w Biblii, co wszystko oglądał i sprawdzał ;), więc przykład idzie z góry. Pozdrawiam, bb
    1 punkt
  47. Drugie mi się przeczytało : Komentujcie i ratujcie 😉
    1 punkt
  48. @Bożena Tatara - Paszko Dziękuję pięknie
    1 punkt
  49. Nad ziemią się wznosi Irracjonalnie swą siłę potęgując Emanuje lazurem Barwiąc nim białe obłoki Odsłania meandry w nim ukryte I pokazuje że jednak istnieje Piekielny ogień odbiera nadzieję I wyolbrzymia ludzkie błędy Ewentualnie daje szansę Która ostatnią może być Łatając poszarpane życie Ostatnie schody do nieba otwiera
    1 punkt
  50. I za ten wpis muszę ci podziękować, bo masz rację. To takie uczucie, jak ktoś lub coś wbija szpile w kark motyla; i ma wybór, czy schnąć, czy zapoznać się z nakłuciami, by potem otrzepać się z nich i lecieć dalej. Ten wiersz jest o przetrwaniu nie tylko człowieka, ale i pewnych wartości, jakie są powoli wykorzeniane, a przez co? O tym będzie kolejny wiersz. Notabene ściśle powiązany jestem z treściami tych utworów, ponieważ dzięki nim odpowiedziałem sobie na wiele pytań, a niektóre z nich są nadal tajemnicą, i brak odpowiedzi na nie, pcha mnie do przodu. Dziękuję ci za dobre słowo pod treścią
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...