Kruk krukowi oka nie wykole

Kruk krukowi, choć sobie oba stawią pole,
Ksiądz księdzu, choć się wadzą, oka nie wykolę.
Niechże się wmiesza czajka między kruki jedna,
Między tych szlachcic, zaraz na się ich pojedna:
Nie klują-ć go, ale klną dla onego snopku.
Cóż mówić o ubogim nieszczęśliwym chłopku?

Czytaj dalej: Pospolite ruszenie - Wacław Potocki