Lwica senna i naga nie czuje więzienia, leżąc spogląda w oczy lwu, panu stworzenia. On się przybliża, cały w grzywie i w męskości, a jakaś pani patrzy - i płacze. Z zazdrości!
Czytaj dalej: Miłość (Nie widziałam cię już od miesiąca) - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Najczęściej czytane utwory w naszym serwisie