Miłości owe, o których tak mnogo
słyszałem w życiu - kędyż one są?
Ja nie pamiętam, nie baczę nikogo,
przeszedłem może kiedy czyją drogą,
ale nikt drogą nie przestąpił mą.
Jednej kobiety nie zostawiam w drodze -
są jakieś cienie, czy też były - cóż?
Z dziewiczem sercem żywot mój przechodzę,
albom je oddał gwiazdom, gór szeżodze,
szumowi lasu, wodzie, schodom zórz...