Przyszła, stanęła w myśli mojej blada, Jak widmo senne, A przed tem widmem cały świat upada W głębie bezdenne. Upada z całą swą walką, cierpieniem W głębie bezdenne, Przed jednym bladym i znikomym cieniem, Jak widmo senne.
Czytaj dalej: Lubię, kiedy kobieta... - Kazimierz Przerwa-Tetmajer
Najczęściej czytane utwory w naszym serwisie