Epitafium II

Ze spichrza twojej duszy wziąłeś dziwne ziarna,
Aby posiać w mej duszy ugory jałowe,
I popatrz, jak się pleni ta siejba ofiarna,
Jak bujnie młode pędy krzewią się cierniowe.

Białe kwiaty tęsknoty jako mgła oparna
W kielich smutku wsączają sznury łez perłowe
I chyżo wzrasta smętna roślinność cmentarna,
By drzewo twojej męki owinąć krzyżowe.

Jeśli zechcesz, ja przyjdę... i na krzyż twej męki
Moja dusza upadnie jak poświetl księżyca.
I wszystkie łzy weźmie na swe białe lica,

I jak z harfy zaklętej dobędzie z nich dźwięki,
Przepłynę nas dzielącą przepaść tęsknot czarną.
Boś mą duszę zapłodnił twą siejbą ofiarną!...

Czytaj dalej: Lato - Kazimiera Zawistowska