*** (Wielcyśmy byli i śmieszniśmy byli)

Wielcyśmy byli i śmieszniśmy byli,

Bośmy się duchem bożym tak popili,

Że nam pogórza, ojczyste grobowce

Przy dźwięku fletni skakały jak owce,

A górom onym skaczącym na głowie

Stali olbrzymy - miecza aniołowie.



Ustały dla nas bić godzin zegary,

Duch nie miał czasu, a czas nie miał miary;

Szedł błyskawicą do wieczności progu

Duch - a stał wieczność - kiedy stanął w Bogu.

Zaprawdę powiem, bracia moi mili,

Żeśmy się duchem przeświętym popili.



Teraz jesteśmy z ducha wytrzeźwieni,

Bracia rozumni - czciciele pieczeni...

W głowach się nie ćmi, jak pierwej, słonecznie,

Fletnie nie grają - mogiły spią wiecznie,

Czas nasz zgodzony z ziemi zegarami -

Stoim - i spiemy... a świat spi pod nami.

Czytaj dalej: Jasna kolęda - Juliusz Słowacki