Z Wilhema Meistra
Pachołek chudy, mój baronie,
Zazdroszczę ci twojego stanu,
Twojego miejsca tuż przy tronie
I żyznego zboża łanu,
I rozkosznych w zamku wczasów,
Rybnych stawów, bujnych lasów.
Ty nawzajem, mój baronie,
Mnie zazdrościsz także trochę,
Żem ja na przyrody łonie
Matkę znalazł, nie macochę,
Kieszeń pusta, za to głowa
I swobodna jest i zdrowa.
Zgódźmy się więc z tym ordynkiem,
Zmiany próżno pożądamy,
Ty bądź sobie papy synkiem,
A ja będę dzieckiem mamy.
Zawiść bowiem na cóż zda się,
Cóż po cudzym nam tytule?
Ty mię zostaw na Parnasie,
A sam zostań w kapitule.