1.
Oni myśleli, że już na okopach
Historii nogą tratują po chłopach
I że jednego zabrakło szlachcica
W ojczyźnie całej —
2.
Amarantowa że zdmuchniona świéca,
Że nie zostało nic, tylko lewica.
A wiatr od Azji tętni i pośwista:
«Gdzie ideały?»
3.
Ale Sybilla dziejów jest przeczysta.
Duch niepoprawny wciąż idealista
Więc dość mu nieraz jednego człowieka,
Co prawd nie kryje.
4.
I wybrał ciebie on, od wieków wieka
Słynny Sarjuszu!... Ciebie, bez korony
Królującego, nazwał duch: «Miliony...»
A wiatr, od Azji poświstując, szczeka:
«Historia żyje!...»