Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

a on się mnie pyta którędy na cmentarz
i co się śniło w nocy bo jemu pierwszy śnieg
mnie zaś wciąż śnią się bezgłowi

w tym mieszkaniu nic nie schnie
tylko chleb pleśnieje brudzą się okna
i tylko czasem muzyka

chodźcie
popatrzcie
tu jest taki jeden
co przestał wychodzić z domu

taki jeden co się zamknął
z robaczkiem świętojańskim
w słoiku

(W-w; 30 IX 2009)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A mi się skojarzyło to nieschnięcie z takim wierszem...muszę zacytować bo lubię go niezmiernie...autorka o ile dobrze kojarzę wydała w Mikołowskim Instytucie Wojaczka...i tam też ją spotkałam z książką. A teraz wiersz :

Genowefa Jakubowska - Fijałkowska (rocznik 1946) Tom: "Ostateczny smak truskawek"

przewieszam ręczniki
w łazience
wykończy mnie
ta wilgoć
zżera pralkę candy
paruje lustro
majtki
kurwa
schną
trzy dni

Sory za skojarzenie, ale nie mogłam się oprzeć... Twój też mi się bardzo...to odizolowanie takie Amielowskie...- zamknięty z wyboru a szczęśliwy...Fajnie...Pozdrawiam...

Ps "też mam wilgoć w łazience...:))"
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wiersz na dzisiaj - wilgotno i chłodno. Chyba nie jest dobrze, jeśli peelowi śnią się bezgłowi. Ale z drugiej strony, jeśli ona ma na imię "robaczek", to nie jest źle.
Pukam w zakrętkę, pozdrawiam, fajnie napisałeś :)
Opublikowano

fajnie, ale zarąbiście boję się tego wiersza.

(kiedyś, jak byłam mniejsza, wracałam z kuzynką na skróty leśną dróżką, i pojawiła się przed nami taka świecąca kolumna, i w dodatku, zbliżała się do nas. aleśmy miały pietra przez te świetliki ;])

pzdr.

Opublikowano

mary again: oj jest jest:D

Magda Tara: tylko trzeba to dostrzec=). dzięki za wpadnięcie tudzież słowo miłe.

BARBARA JANAS: ciekawy wiersz przytaczasz, nie zetknąłem się z nim wcześniej. jak tylko w łazience to pół biedy;)

Bernadetta1: ano fajnie tak;)

Franka Zet: no na imię ma trochę inaczej;). teoretycznie nie, acz w słoiku już ich nie ma;).

Marcin Katulski: dzięki=)

kasiaballou: robak roba(cz)kowi nierówny;).

gęba w niebie: cóż, ciekawa przygoda;). dzięki za wizytę.

Toby: cieszę się=)

Michał Kućmierz: a, tak jakoś wyszło;)

dzięki raz jeszcze za wszystkie komentarze,
pozdrawiam
G.

Opublikowano

nie mów tego głośno

a on się mnie pyta którędy na cmentarz i co się śniło w nocy bo jemu pierwszy śnieg mnie zaś wciąż śnią się bezgłowi w tym mieszkaniu nic nie schnie tylko chleb pleśnieje brudzą się okna tylko czasem muzyka chodźcie popatrzcie tu jest taki jeden co przestał wychodzić z domu taki jeden co się zamknął z robaczkiem świętojańskim...

c.d.n

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nela Ależ to jest z życia wzięte. Moc ekspresji, żal i złość. To jak antylaurka dla rodzica? Wiersz zrobił na mnie wrażenie. A o takie na tym portalu trudno. Pozdrawiam.
    • I ekipa nieudaczników pana Donalda Tuska oszukała miliony Polaków - nie dotrzymała obietnic i w efekcie przewaliła wybory nie do przegrania.   Adrian Zandberg
    • Muszę porozmawiać. Nie z tobą, nie z nimi. Z godziną, co płynie beznamiętnie w ciszy. Dokąd jadę – nie wiem. Bilet mam w kieszeni, lecz port się rozmywa w przedświcie i mgle. (Refren) A moja gitara wciąż zna mój głos. Nie pyta – nie karze, nie boi się łez. Na strunach cichutko rozpina mój los. Gdy świat nie odpowie – ona wie, że jestem. (II) Kocham ją – bez słowa, bo słowa są kruche. Poddaje się dłoni jak noc snom bez celu. Czasem zapłacze razem z moim ruchem, czasem zadrży jak skrzydło w tunelu. (Refren) A moja gitara wciąż zna mój głos. Nie pyta – nie karze, nie boi się łez. Na strunach cichutko rozpina mój los. Gdy świat nie odpowie – ona wie, że jestem. (III) Nie pytaj, co dalej. Nie wiem. I nie muszę. Podróż to nie mapa – to oddech, to cień. Czasem ją stroję z roztrzaskaną duszą, a ona wciąż mówi: „zagram, jeśli chcesz”. (Refren) Bo moja gitara to cały mój głos. Nie zdradzi, nie odejdzie, nie powie: dość. Gdy wszystko umilknie, gdy zgaśnie mój ton – z jej pudła unosi się jeszcze mój dom.
    • @Robert Witold Gorzkowski Tak pięknie napisałeś o kobietach, że aż musiałam przeczytać kilka razy. Postawiłeś płeć piekną na piedestał.  Mało jest takich wierszy.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • I poznaliśmy rozkład miejsc - jakie konkretni politycy zajmą podczas Zgromadzenia Narodowego i Pan Prezydent Elekt Karol Nawrocki zostanie w Sejmie Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej otoczony politykami Koalicji Obywatelskiej!   Źródło: wPolityce.pl   Pana Prezydenta Elekta Karola Nawrockiego do Sejmu Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej powinni wprowadzić kobiety z dziećmi - regulamin Sejmu Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej na to całkowicie pozwala.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...