Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

poprzez chrzęst zapiętych stawów
wycharczałaś spienione substytuty szyderstw
rwących tkankę uczuć rozpalonym chłodem
mego wzroku w szyi
zaciśniętej z bólu

czerwone plamy w moich oczach myślach na dłoniach
albo na kuchennych płytkach sam nie wiem
czy to ty w tym deszczu krwi
czy to moje oczy broczą ślepym cierpieniem
a nic mnie już nie dotknie
mnie nic nie dotknie już mówiłem

szmata szmata wystarczy sie zeszmacić
wiesz jakie to proste
zranić

Opublikowano

Zabójstwo w afekcie...wydaje się być po części usprawiedliwione...Jednak została przekroczona granica dopuszczalności...
To już drugi tekst na tej stronie rozpracowujący kobietę (bo przecież szmata jakby nie patrzeć rodzaj żeński). Jak w każdym tekście zastanawia mnie rewers przeżyć pl... Co takiego nakręciło zdarzenie... pomijając słowa "szmaty", gdyż chodzi mi o jeszcze głębsze wniknięcie w podświadomość sprawcy...Nasuwa się jedna, pulsująca myśl, że Pl musi mieć ogromny problem z kobietami... deficyt matki, czy cuś... i właśnie w tym miejscu zaczyna się dla mnie wiersz...

Pozdrawiam...

Opublikowano

Wolałbym, aby peel znalazł szmatę w sobie, a nie wycierał sobie gębę odrzuceniem lub lepiej - umywał w tej pierwszej szmacie ręce - szukając usprawiedliwienia. To byłoby ciekawsze, czyn ulżył ale jednocześnie przygniotło zeszmacenie. No, nie ma wyjścia, trzeba na most, peelu... na most, na sznur, na wysoki mur i w dół.
( założyłem dokonanie zbrodni w wierszu przez peela ) oczywiście, można odczytać, iż jest to zaledwie projekcja umysłu zmąconego, świadcząca o nieporadności emocjonalnej peela - frustracja zamieniona w agresję i to wobec kochanej, bliskiej osoby - zbrodnia w wyobraźni. Być może rzeczona szmata, powiedziała dosadnie, co o nim myśli. Facet powinien umieć przyjąć ciężar prawdy, zdrady, odpowiedzialności, na klatę, tak myślę. :)


"czy to moje oczy broczą ślepym cierpieniem" - czy te oczy mogą kłamać? chyba nie!
to zły wers nie pasujący do całość.


"a nic mnie już nie dotknie -----------> wyb. wyrzuciłbym
mnie nic nie dotknie już mówiłem-------------> rozumiem, że łapie odech po wysilku i gada w koło Macieju...

szmata szmata wystarczy sie( brak ogonka) zeszmacić
wiesz jakie to proste --------> wyboldowane wyrzuciłbym; daje to
zranić" dwuznaczne zakończenie, naprowadzające
peela na jedyną drogę jaka mu pozostała,
a którą opisałem powyżej.


pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



patetyczne za bardzo i nie pasujace, wedlug mnie do calosci sformulowanie.



a ta fraza mi sie podoba.
Ogolnie wiersz odbieram pozytywnie;p, tzn. ciekawy.
dygam ; )
Nessa, broczenie nawiązuje do krwi a cierpienie nazwałem - w sumie to określone zostało można było nie nazywać. dzięki, pozdr
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



bo poletko relacji międzyludzkich można orać bez końca...co nakręciło zdarzenie? świadome zeszmacenie się przez kobietę, zimne i wyrachowane, celem zranienia partnera. peel z emocjami, wchodzi na całego natomiast ona ma zimną satysfakcje, o to jej przecież chodziło, szydzi. ogień obłęd kontra lód:) deficytu bum nie szukał, raczej stwierdzenia że o kobiety są uczuciowo twardsze i potrafią być bezwzględne. pozdr
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wyłapałeś to co istotne - czy to czyn czy projekcja. w wysokim napięciu emocjonalnym człowiek zdolny jest do wielu rzeczy, ale bliski obłędu może stracić rozeznanie i poczucie rzeczywistości. afekt. uwagi ciekawe, końcówka brzmi, jednakże wiesz jest potrzebne. ranić jest prosto ale nie każdy potrafi - ona tak. pozdrawiam

kasiaballou - patrząc na twój sposób poruszania się ostatnio po orgu z powodzeniem mogłabyś powiedzieć ,ze ten wiersz jak o tobie;) zdziwiłbym się i był zaniepokojony, gdyby się wszystkim wiersz podobał. pozdrawiam

Leszku - rzeczywiście, peel trafiony w czuły punkt:) jego kobieta zeszmaciła JEGO kobietę. bo każdy powinien mieć SWOJĄ kobietę;)
Arku, Goliardzie dzięki za wizyt. Księżyc - powodzenia:)

z 9 lat temu w nocy z okna słyszałem kłótnie. "no zabij mnie ty ch..., zabij!" jebudu trrrrach, bum! "ha ha ha....i co ch...., nawet zabić mnie nie potrafisz!"

thx za uwage
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wyłapałeś to co istotne - czy to czyn czy projekcja. w wysokim napięciu emocjonalnym człowiek zdolny jest do wielu rzeczy, ale bliski obłędu może stracić rozeznanie i poczucie rzeczywistości. afekt. uwagi ciekawe, końcówka brzmi, jednakże wiesz jest potrzebne. ranić jest prosto ale nie każdy potrafi - ona tak. pozdrawiam

kasiaballou - patrząc na twój sposób poruszania się ostatnio po orgu z powodzeniem mogłabyś powiedzieć ,ze ten wiersz jak o tobie;) zdziwiłbym się i był zaniepokojony, gdyby się wszystkim wiersz podobał. pozdrawiam

Leszku - rzeczywiście, peel trafiony w czuły punkt:) jego kobieta zeszmaciła JEGO kobietę. bo każdy powinien mieć SWOJĄ kobietę;)
Arku, Goliardzie dzięki za wizyt. Księżyc - powodzenia:)

z 9 lat temu w nocy z okna słyszałem kłótnie. "no zabij mnie ty ch..., zabij!" jebudu trrrrach, bum! "ha ha ha....i co ch...., nawet zabić mnie nie potrafisz!"

thx za uwage


a ja cię - Magnetowit R - nie pozdrawiam, bo widzisz;
osoba (celowo nie uogólnię, że facet) która upycha inwektywy w usta innych, albo pisze taki "wiersz" nie jest w stanie szczerze pozdrowić, obrazić, zszokować czy pogrążyć nikogo, oprócz siebie - i chociaż ów raz był wymierzony w kobietę, to jednak ... - tu zacytuję autora:

"no zabij mnie ty ch..., zabij!" jebudu trrrrach, bum! "ha ha ha....i co ch...., nawet zabić mnie nie potrafisz!"

- a teraz dopytam:
jeśli w/g ciebie zranić = zeszmacić, to:

- czym cię zraniłam?
- kogo jeszcze?
- i skąd masz takie info?
z twojego rozmontowanego emocjonalnie peela sypią się śrubki - już wiem, że nie ma godności i nabiału.
jeśli różnisz się od tego histerycznego peela_ zła**sa, którego kobieta złmała kantem o rant d*** - to rozwiniesz i wyjaśnisz mi swoją dygresję - no, chyba że nie powinnam doszukiwać się aż takich różnic...
Opublikowano

"raz wymierzony w kobietę?" o czym bredzisz. peela przenosisz na autora? to lepiej nie pisz bo to już świadczy o braku wyobraźni. haha Nietsche był muskularnym pewnym siebie nadfacetem? zobaczyłem twój nick i bylem pewien, że komentarz będzie złośliwo szyderczy. bo tym sie tutaj ostatnio zajmujesz - dopierdalaniem. to jest jedyne podobieństwo które zauważam, a czy jesteś w stanie się zeszmacić by kogoś zranić - nie wiem i absolutnie mnie to nie obchodzi.

1. mnie nie zraniłaś, choćbyś chciała, nie jesteś w stanie
2. nie wiem, ty wiesz czy przynajmniej chciałaś
3. obserwacja.

a pozdrowienia były szczere jestem ponad pewne rzeczy.
JacekSojan - pojechaliśmy po sobie przy jakiejś okazji ale przyjął wiersz i nim tylko się zajął i moje uznanie za to zyskał. ale to tylko facet.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



spokojnie... tylko spokojnie, Magnetowicie eR ;))

1. wyraźnie oddzielam peela od autora i razy peela pod adres plki - no, proszę cię, nie naginaj, stać cię na więcej
2. ja się twojego nicka nie czepiam , a za wybiegi interpersonalne o znamienitości mojego szyderstwa...
3. filozofia, a tym bardziej fizjonomia Nietsche'go nijak się ma do tej tu rozmowy - nie podbudowuj się, dopracuj się własnej własną domeny
4. powtórzę zatem; komu "dopierdalam"?
bo może, do czego się dopier****? - ale to subtelna różnica, której nie potrafisz zauważyć...
5. jeśli piszesz:

"a czy jesteś w stanie się zeszmacić by kogoś zranić - nie wiem i absolutnie mnie to nie obchodzi."
- to tym samym dyskredytujesz się względem wcześniejszej/niegrzecznej dygresji pod moim adresem.
zatoczyłeś koło i przyiwań sobie teraz nim w czoło - co byś na przyszłość nie szarpał po gówniarsku ludzi, nie mając argumentów.

6.
ad.1- ale nie chciałam, może czujesz się... pominięty... ;)
ad.2,3, - przyznajesz się zatem, że dopuściłeś się nadużycia słowa - to się nazywa po mó wie nie
7.nie interesują mnie twoje szczere/nieszczere pozdrówki - interesuje mnie dyskusja na każdy temat - ale nie z gówniarzami - i tym optymistycznym akcentem kończę kuriozalną grę w łapki ;))

bywaj
Opublikowano

"po mó wie nie" po mó wisz nie? dobrze, że nie przed;)

"a czy jesteś w stanie się zeszmacić by kogoś zranić - nie wiem i absolutnie mnie to nie obchodzi." - to tym samym dyskredytujesz się względem wcześniejszej/niegrzecznej dygresji pod moim adresem.

nie zostawie. nie widze dyskredytacji. piszę, że nie zajmujesz się poezją lecz szyderczym dowalaniem. dalaś znak równości zranić=zeszmacić. nieprawda, można ranić z klasą nie szmacąc siebie. jak daleko jesteś w stanie posunąć się by zranić, to pytanie możesz zadać sobie, ja mogę, każdy może. a że mnie to nie obchodzi to chyba normalne, jesteś dla mnie bytem wirtualnym, literkami na zielonym tle. nie rani mnie opinia negatywna o wierszu czy też nazwanie gówniarzem. Wiem kim jestem i wiem kim nie jestem. czego i tobie życzę

trzeba sobie nabić komentarzy;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



pominę niskie uwagi i jeszcze niższe poczucie, że się ma błyskotliwe poczucie humoru, główniarstwo swoje prawa ma - może nie potrafić odczytywać z sylab.

może też zaprzeczać własnym słowom/dyskredytować się i tego nie zauważać - wiadomo, gówniarstwo.
może mieć problem z czytaniem, zwłaszcza z czytaniem ze zrozumieniem, może nie mieć poczucia odpowiedzialności za wirtualne słowo i może nie trzymać płynów ustrojowych - mieć nerwicowe odruchy wypierania się, przy jednoczesnym parciu w zaparte - i tylko w wirualnej przestrzeni pozostanie wirtualny smrodek, po wirtualym autorze, który nie potrafi poradzić sobie z wirualnymi fobiami i kompleksami o całkowicie wirtualnym podłożu...

;D!

- bez wirtualnego odbioru ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



pominę niskie uwagi i jeszcze niższe poczucie, że się ma błyskotliwe poczucie humoru, główniarstwo swoje prawa ma - może nie potrafić odczytywać z sylab.

może też zaprzeczać własnym słowom/dyskredytować się i tego nie zauważać - wiadomo, gówniarstwo.
może mieć problem z czytaniem, zwłaszcza z czytaniem ze zrozumieniem, może nie mieć poczucia odpowiedzialności za wirtualne słowo i może nie trzymać płynów ustrojowych - mieć nerwicowe odruchy wypierania się, przy jednoczesnym parciu w zaparte - i tylko w wirualnej przestrzeni pozostanie wirtualny smrodek, po wirtualym autorze, który nie potrafi poradzić sobie z wirualnymi fobiami i kompleksami o całkowicie wirtualnym podłożu...

;D!

- bez wirtualnego odbioru ;)
autoanaliza domorosłego psychologa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Stary_Kredens No właśnie, dla mnie najśmieszniejszy jest fakt, że kiedy jesteśmy dziećmi to chcemy dorosnąć, ale kiedy już wchodzimy w dorosłość to wszystko się nam odwraca i chcemy być znowu dziećmi. Pozdrawiam
    • życie to poezja ma wszystko to co lubimy   świerszcze tęcze zaćmienia ma Bogów   ta poezja to  nasza droga wartą nią iść   ma drogowskazy pokazują gdzie uśmiech i łzy   życie to poezja warto ją przeżyć blisko jej być   upiększać ją tym co zwie się miłością      
    • @Roma , ta atmosfera nieokreślonego bliżej poczucia winy, jakoś mnie to wciąga... Gdybym miał to zracjonalizować i podejść do sprawy jako świadomy obywatel, to musiałbym uznać ten wiersz za protest przeciwko takiemu, czy innemu systemowi prawnemu. No bo skoro ktoś się boi kary, ale nie wiadomo dokładnie za co, to znaczy, że z danym systemem prawnym jest coś nie tak. Ale można do sprawy podejść także w jakiś irracjonalny sposób...
    • @Alicja_Wysocka warto odważyć się na taki krok, w zupełnie inną, swoją stronę... i warto się takimi ludźmi otaczać. Miłego :) @Jacek_Suchowicz 'gdy między wilki  z rozmachem wrzucą mają zagwozdkę nie byle jaką bo przyjdzie dzień kiedy wrócisz ale nie sama lecz watahą'   Całość super, ale szczególnie ta strofa do mnie trafia. Niezmiennie uwielbiam Twoje komentarze, dziękuję :) @Domysły Monika bardzo bym chciała żeby to co napisałaś było prawdą :) jest mi niezmiernie miło, dziękuję przeogromnie. @Stary_Kredens interpretacja dowolną :) Ja tu widzę więcej dobrego niż złego, bo robi to "po swojemu"... ale ja mam dziwne podejście do życia. Odpozdrawiam Kredens serdecznie :)
    • @Łukasz Jasiński mam nadzieję, źe smakowało i, że poniedziałek powitałeś bez jakiegoś dużego kaca :) Mnie odstersowuje palenie papierosów... Również dziękuję,dobrego dnia.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...