Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję za pytanie. Nie potrafię odpowiedzieć, nie wiem. Może lepiej ocalić siebie, być wierny wartościom? A może je porzucić i uratować kogokolwiek? Myślę, że każdego dnia stajemy przed podobnym wyborem. Pozdrawiam. Leszek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Czterech jeźdźców?
Lubie Duerera. Więc tak mi się kojarzy.
Fajny jest ostatni fragment.
Bliski tego,co sam czuję.
Ale calość trochę uboga.
Brakuje kilku konkretów,
które sprawilyby,że w pierwszej
części dostrzeglibyśmy jakiś obraz
przeznaczenia,
skazania,
losu,
beznadziei
i czegoś jeszcze.
Przy tym wszystkim cenię Pana suchą, wyrazistą frazę.
Stefan
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Czterech jeźdźców?
Lubie Duerera. Więc tak mi się kojarzy.
Fajny jest ostatni fragment.
Bliski tego,co sam czuję.
Ale calość trochę uboga.
Brakuje kilku konkretów,
które sprawilyby,że w pierwszej
części dostrzeglibyśmy jakiś obraz
przeznaczenia,
skazania,
losu,
beznadziei
i czegoś jeszcze.
Przy tym wszystkim cenię Pana suchą, wyrazistą frazę.
Stefan
Dzięki, gdybym miał wybierać, wybrałbym obraz beznadziei i czegoś jeszcze. Wiele mnie kosztowało, by dodać cokolwiek do tego wiersza, ale może warto próbować dalej.
Proszę nie na pan. Pozdrawiam. Leszek
Opublikowano

dzisiaj byli obok
ale pewnego dnia
przyjdą po mnie

" wina przyciąga sąd "....; )

Klaustrofobiczna forma, klimat osaczenia i beradności, racjonalizacja lęków, wina " niewinnych " - Kafka i " Proces " są gdzieś bardzo blisko...
Gdyby " pewność " nie pojawiła się na początku, w tytule, tylko na końcu - miałbym pewność...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Metafizyczne odczuwanie w tych kilku ograniczonych zdaniach unosi się ponad tekst...Świadomość istnienia dwóch światów jednocześnie, nie w sposób uogólniony ale namacalny... sprawia wrażenie strachu, z którym podmiot nie bardzo wie co zrobić... Stąd tytuł, który w sposób jednoznaczny próbuje nazwać lęk przez co staje się mniejszy... Świetnie zagrany wiersz...

Pozdrawiam...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dzięki, że się podoba. Niekoniecznie ludzie, za wszystko trzeba będzie kiedyś zapłacić, nawet za chwile szczęścia, za niewinność. Może to być los, może śmierć...
Pozdrawiam. Leszek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Lecterze trafiasz niezwykle celnie. Dlatego Twoje opinie są tak cenne. Z tytułem masz rację, umykało mi dotąd, że może popsuć całość. Pomyślę o zmianie. Dzięki. Pozdrawiam. Leszek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Metafizyczne odczuwanie w tych kilku ograniczonych zdaniach unosi się ponad tekst...Świadomość istnienia dwóch światów jednocześnie, nie w sposób uogólniony ale namacalny... sprawia wrażenie strachu, z którym podmiot nie bardzo wie co zrobić... Stąd tytuł, który w sposób jednoznaczny próbuje nazwać lęk przez co staje się mniejszy... Świetnie zagrany wiersz...

Pozdrawiam...
Pani Barbaro, dziękuje pięknie. Dodam tylko, że podmiot w pewien sposób sparaliżowany jest niemocą, być może do tego stopnia, że da się zaprowadzić na rzeź. Ale to już temat na inny wiersz. Pozdrawiam serdecznie. Leszek
Opublikowano

Dobrze skrojone, ale za sucho moim zdaniem. Dobry pomysł, porządne wykonanie, ale zbyt lakonicznie. Coś jak wiersz, który po przeczytaniu zamienia się w myśl, poetyckie spostrzeżenie. To mogłaby być podstawa czegoś większego, jakiegoś świetnego tekstu, bo tak to jest tylko poprawna miniatura, która mi wiele nie zostawi.

Pozdrawiam serdecznie :)

Opublikowano

Odczytuję wiersz jako wyznanie jakiegoś zawodowego ratownika czy strażaka: nie zabiłem, ale to nie wystarczy w Sądzie Ostatecznym - powinienem był uratować tylu a tylu ludzi... Nie wyrobiłem normy, przepraszam, wiem, że spotka mnie kara.
Współczuję temu Peelowi takich wyrzutów sumienia. O rany!... Jak dobrze, że ja w takie "kary" nie wierzę... ;-)
Nie, nie podoba mi się.
Pozdrawiam i przepraszam, ale szczerze niestety.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Chciałbym uspokoić autora, z wiersza " nie wystaje " żadna strzykawka, czerwony samochodzik czy inna sikawka... ; )

Wiersz ma swoje słabsze strony ale minus, to gruba przesada.
Plus.

P.S.
" pewnego dnia
przyjdą po mnie "

No i stało się...
: )
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



najpierw chce się sprostować "nie broni przed śmiercią", ale wiersz mówi o innym ocaleniu. wydaje mi się, że jeśli chodzi o interpretację, to jestem w opozycji Lectera. to nie pozucie winy ściąga karę, to niewinność ściąga agresorów. "nikogo nie ocalę poza sobą". jesteś jak czsta góra lodowa skazana na zagładę. piękne :))

dobrze Ci w tej bieli ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Szczerość jest bardzo ważna:). Może się nie podobać. Peel dochodzi do wniosku, że nie zabijając, nie umaczając się w brudzie, ocala siebie, może nawet swoją duszę na Sądzie Ostatecznym ale to za mało. To w godzinie próby nie chroni przed niczym. Niezbyt przyjemna perspektywa, przyznaję.
Dziękuję za zainteresowanie. Pozdrawiam. Leszek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wróciłem. Nie jak człowiek jak język ognia wracający do żrenicy popiołu. Nie do miejsca, do ciebie, do skóry, która mówi moim dłoniom, jak rzeźbić ciszę w temperaturze krwi. Byłem tam, gdzie tlen ma smak piasku, gdzie wiatr uczy języka rozpadu, a noc trzyma za gardło i nie puszcza. W górach, gdzie człowiek oddycha szczelinami płuc, a gwiazdy są jak porzucone oczy co widzą wszystko, nie pokazując nic. Ale wróciłem. Na kolanach snu, do ciebie, do wnętrza twojego zapachu, który przesiąkł mi w paznokcie i nie chce odejść nawet w ogniu. Twoje spojrzenie rozkłada mnie na części, na mięsień po tęsknocie, na kość po dotyku. To nie wzrok, to skalpel, którym rozcinaz przestrzeń miedzy naszymi ciałami. Nie chodzę już unoszę się, bo grawitacja twojej obecności to język bez słów. Każdy mój krok to ułamek ciebie naciągnięty na stawy. Nawet milcenie między nami jest wilgotne jakby ktoś wyjął głos z gardła i zanurzył go w tobie. Oddycham tobą. Nie jak powietrzem jak modlitwą kradzioną podczas wstrząsa. Każdy twój oddech to żyła, którą moje ciało próbuje odnaleźć językiem. Gdy mówię, słowa mają twoją temperaturę. Gdy milczę, to tylko dlatego, że chcę, by cisza stała się kolejnym narządem między nami. Nie potrzebuję twoich słów potrzebuję twoich nerwów. Chcę mówić przez twoje pory, chcę zapamiętać cię od wewnątrz, tak jak lustro pamięta twarz nawet po stłuczeniu. Kocham cię jak rana kocha palec, który w nią wchodzi, żeby sprawdzić, czy boli. Nie z czułości z konieczności trwania. Nie proś mnie, żebym się zatrzymał. Zrobiłem z twojej obecności dom, z twojej skóry  instrument. na którym nie da się zagrać bez krzyku. Nie musisz mnie kochać. Wystarczy, że przy mnie oddychasz ciepłem po burzy. A ja będę kochał cię tak długo, jak długo świat nie nauczy się mojego imienia bez twojego oddechu.  
    • @Alicja_Wysocka mam nadzieję, że dobrze się spało :) w tym wierszu już nie będę nic zmieniać, ale na pewno przyda mi się to na przyszłość, bo szukam właśnie takich rymów, które współgrają, ale nie brzmią prawie tak samo. A mi bardzo trudno takie znaleźć, także dzięki za ściągę :)  
    • @Jacek_Suchowicz Święte słowa :) Pozdrawiam. 
    • za skórką  dobrze wypieczonego chleba  tysiące światów   zwód unik półdystans   poruszałem oddechem i  monosylabicznym biciem serca przeciwności losu   obiad  nie musi  składać się z dwóch dań    na tle purpury  ciemność charakteru podkreśla rysy twarzy   aż w połowie  nieznanego przedstawienia jeszcze przed Bożym Narodzeniem    zabrzmiały dzwony zwiastujące wkurwienie śpiącego   na trumnie        
    • @wierszyki Udał Ci się :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...