Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Po drugiej stronie biurka


Rekomendowane odpowiedzi

Nadchodzi weekend. Zwolnię. Pomyślę. Czego mogłeś dziś chcieć?
Scena jak z filmu, odtwarzam w myślach na repeacie.
Michelle, my Michelle, I love you, I love you, I love you...
Uważaj na siebie, świat jest jednak wciąż większy od nas. Pomodlę się dziś przed snem za Ciebie, przed tym zdradzieckim snem.
Michelle, my Michelle, I need you, I need you, I need you...
A potem poniedziałek okaże się być poniedziałkiem, i zapachnie poniedziałkiem. I będę się zastanawiać co robię, skoro nawet nie lubię naprawdę Czajkowskiego.
Michelle, my Michelle, I want you, I want you, I want you...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Już ochłonęłam, więc teraz mogę napisać dlaczego tak bardzo mi przypadł:
Jest prosto, obrazowo, czytelnie i muzycznie...NATURALNIE
Większość Czytelników zanuci razem z Tobą Poetko ;) i poczuje ten zapach zakochania.
Być może nucenie Michelle to zabieg przypadkowy, ale nie mogłaś wybrać lepiej, a może peelka słuchała w pracy właściwej stacji radiowej ?;)
Pięknie złapałaś ten moment "przed jedzeniem miodu", a to nie łatwa sprawa.
Idę na yt posłuchać The Beatles :)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scena jak z filmu

Zawsze się zastanawiam, z jakiego ? ; )

Dla mnie peelka wyraźnieje dopiero w końcówce :

A potem poniedziałek okaże się być poniedziałkiem, i zapachnie poniedziałkiem. I będę się zastanawiać co robię, skoro nawet nie lubię naprawdę Czajkowskiego.
Michelle, my Michelle, I want you, I want you, I want you...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...