Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ile jest warty świat, a ile
Chcą mieć za niego na allegro
Gdy licytują go profile
Nie mając z prawdą nic wspólnego

Markowy albo też podróbka
Nie Ważne, byle była metka
Fałsz, szwindel musi się im udać
Taki los - nie chce mieć człowieka

a zakrwawiona prądem ziemia
Sama się sprzeda na "kup teraz"
Lekko zniszczona - bez znaczenia

Najprościej idzie sprzedać siebie
By siebie nie mieć do stracenia
Skasować konto, wyżej, w niebie

Opublikowano

Bardzo mi się spodobał ten Twój sonecik. Smutna rzeczywistość- dziś nie da się w żaden sposób uciec przed tym elektronicznym światem. I ta biedna nasza Ziemia. I ci ludzie, dla których świat kończy się 50 cm. przed ich własnymi oczami- na ekranie komputera:) Niesamowite, jak to zabija wrażliwość.
pozdrawiam gorąco!
agueda

Opublikowano

Przeczytałam inne sonety tu zamieszczone i chciałam Ci napisać, że bez zarzutu, ale - o, nie, do tego mam uwagi. "Taki los" z uwagi na akcent czyta się jak "takilos", a "idzie sprzedać" to naleciałość niemiecka (głównie dla nas), a także angielska składnia, ale to nie po polsku. Sens, pomysł, ryrmy - super.
Pozdr. :)

 

Opublikowano

treść bardzo ok, więc pozwolę sobie przyczepić się do czegoś innego.. mianowicie, lepiej czytałoby się, gdybyś był zdecydowany, jeśli chodzi o interpunkcję (chyba lepiej bez), a także duże i małe litery (małe).. a może to tylko pośpiech..

poza tym, wkradł się mały błąd.. może to nieważne, ale nieważne pisze się razem ;))

ile jest warty świat
a ile chcą mieć za niego
na allegro
gdy licytują go profile
nie mając z prawdą nic wspólnego

markowy albo też podróbka
nieważne
byle była metka
fałsz ze szwindlem musi się udać
taki los - nie chce mieć człowieka

a zakrwawiona prądem ziemia
sama się sprzeda na kup teraz
lekko zniszczona - bez znaczenia

najprościej przecież sprzedać siebie
by siebie nie mieć do stracenia
skasować konto wyżej
w niebie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Przeczytałam inne sonety tu zamieszczone i chciałam Ci napisać, że bez zarzutu, ale - o, nie, do tego mam uwagi. "Taki los" z uwagi na akcent czyta się jak "takilos", a "idzie sprzedać" to naleciałość niemiecka (głównie dla nas), a także angielska składnia, ale to nie po polsku. Sens, pomysł, ryrmy - super.
Pozdr. :)


a co powiesz na "bo los nie pragnie ? teraz chyba lepiej się czyta ?
to idzie wstawiłem jako kolokwializm pół celwo pld dla sylaby, ejszzcze pomysle, dzieki za wgląd :)))
Opublikowano

dzieki za wgląd :))

-------------------------

agueda Bardzo mi się spodobał ten Twój sonecik. Smutna rzeczywistość- dziś nie da się w żaden sposób uciec przed tym elektronicznym światem. I ta biedna nasza Ziemia. I ci ludzie, dla których świat kończy się 50 cm. przed ich własnymi oczami- na ekranie komputera:) Niesamowite, jak to zabija wrażliwość.
pozdrawiam gorąco!
agueda

też dzięki :)))))))))

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie - klimatycznie a przyznam się że pierwsze skojarzenie było z polityką: "jak oćma na trwałe zakryła kawałek świata"  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        w ciemności budzą się demony gdy oczy zamknięte nadaremny trud wpuść światło - ono cię ochroni zanim się spostrzeżesz już nie ma ich tu :)
    • na światy sklejone horyzontem raz spojrzysz i jesteś pewien że wiesz najtrudniej pamięta się czekanie   ktoś domalował cię do tych spod sklepu   myśli jak haczyki czepiają się pędzla   ostatnio byłem na plaży tam słońce zachodzi latami
    • @Jacek_Suchowicz Dzień bez słowa jest stracony. Dziękuję  ; )
    • Deszcz… to nie tylko woda z nieba — to wspomnienie czułego szeptu, który spływał po szybie gdy świat milczał.   To palce stukające w parapet jakby chciały powiedzieć: „Nie jesteś sam, słyszysz?”   W nim jest coś dziecinnego — radość biegania boso po kałużach, i coś dojrzałego — łzy nieba, które wie, że czasem trzeba się wypłakać, żeby znów było lżej.   Deszcz jest jak pocałunek, nieoczekiwany, a potrzebny. Czasem lodowaty, czasem ciepły jak Twoje dłonie, gdy przyciągasz mnie bliżej i szepczesz, że nie muszę się bać.   Uwielbiam, gdy przemyka przez włosy, jakby mnie głaskał, gdy nie mam siły prosić o dotyk.   W nim czuję rytm świata, niepowtarzalny, a znajomy — jak nasze serca, gdy idziemy razem bez słów pod jednym płaszczem, a mokniemy oboje.   Bo deszcz… to historia, którą zna tylko skóra. To pamięć bliskości, która nigdy nie przemija.   A gdy pada, słyszę, jak wypowiada moje imię, a może i Twoje — bo w kroplach zawsze jest coś z miłości.
    • Śnić się będą wszystkie Twoje Słabostki Brwi zmarszczy wiosenny wiatr W kolein świata utknięte mądrości  Nie sycą duszy gdy płomień zgasł    Lecz   Kwiat jaśminu nadzieją rozbłyśnie Jak zmartwychwstały z nicości barw Tętno promieni przetnie srebrzyście  ten kamień wzroku co w bezuśmiechu trwał   W końcu się słońca z księżycem zabratnią  Senność nie wskrzeszy upiornych chwil W zgodzie z słabością i w akceptacji  Nićmi złych zmartwień rozprują się dni
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...