Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

rok świetlny stąd i epokę temu
był twardy grunt pod stopami
a miłość czekała za każdym rogiem
w lodówce i paczce papierosów

tu i teraz nikt nie zastawia sideł
a ty odfruwasz po ułamku sekundy
który wznieśliśmy nad głowy
aż do koron drzew

Opublikowano

rok świetlny stąd i epokę temu
był twardy grunt pod stopami
a miłość czekała za każdym rogiem
w lodówce i paczce papierosów

Popularność mrożonek i nikotyny w czasoprzestrzeni, jest zjawiskiem naturalnym i zrozumiałym... ; )

Opublikowano

zaczyna się jakoś w klimacie "żubr, tuż za rogiem" - z resztą świetnej reklamy, własnie, tylko reklamujesz sekundy wysoko nad głową, które fajnie się uwiły, całkiem jak u Jerzyny.
no nie wiem.. Panie Żubrze...

ale pozdrawiam :)
/b

Opublikowano

mam mieszane uczucia. wstęp bardzo mi przypadł do gustu ale ta miłość w paczce papierosów... nie wiem, jakoś mnie to nie przekonuje. w drugiej też dwa pierwsze wersy całkiem ok, dalej nie bardzo mi się widzi. czyli pół na pół;). ale ta dobra połowa jest chyba silniejsza w tym wypadku, czyli w ostatecznym rozrachunku ciekawy wiersz. choć IMO jeszcze do szlifu;)
pozdrawiam
G.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dlaczego bez minusa?



rok świetlny stąd i epokę temu
był twardy grunt pod stopami

a ty odfruwasz po ułamku sekundy
który wznieśliśmy nad głowy
aż do koron drzew

...bo w tej postaci jest poprawnie.
Opublikowano

Można pokusić się o stwierdzenie, że wierszu tym peel zadaje sobie pytanie, dlaczego kiedyś kręciło sie wokół tyle dziewuszek, a teraz tylko przelatują, zupełnie jakby zostały utracone jakieś prawa do bycia planetą.
zdrówko,
Jimmy

Opublikowano

Z tym rokiem świetlnym to bardziej mogłeś "zbajerować" ;)
ale niech Ci będzie:


rok świetlny i epokę temu
był twardy grunt pod stopami
a miłość czekała za każdym rogiem
w lodówce i paczce papierosów

tu i teraz nikt nie zastawia sideł
a ty odfruwasz po ułamku sekundy
który wznieśliśmy nad głowy
aż do koron drzew

Opublikowano

podoba mi się rok świetlny, tylko po kilku czytaniach zaczynam odczuwać przesyt określeń czasowych, które wszak nic nie wnoszą do poczucia sytuacji lirycznej, przynajmniej mojego. absolutnie wystarczy mi pierwszy człon wersu z rokiem, plus faktycznie zupełnie niepotrzebnie uderzasz tutaj w miłość, i to z nazwy ;)


dawno Cię nie czytałam, Żubrze. zmieniło się wiele, co? odnoszę wrażenie, jakby przedmiot zainteresowania nieco się przesunął (wnioskując po ostatnich tekstach) - z prozy życia na uczucia wyższe.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • To miło mi niezmiernie :)  Dziękuję :)   Pozdrawiam i składam najlepsze noworoczne życzenia :)   @Radosław   Tobie również!    Serdeczności :)   Deo  
    • @violetta  Viola masz piękny kolor ścian w mieszkaniu, i miniatura przednia. Pozdrawiam.
    • Zatracenie    Spełnienie    Uwielbienie    Czyste sumienie    A na nowy rok?   Tylko jedno marzenie    O miłości, która góry przenosi   I daje wiatr w żagle...    
    • Prowadzisz mnie gładko przez rozświetlone miasto. Ty i ja na tylnym siedzeniu w szampańskiej czerwieni zlizuję brokat z twoich ust. Dzisiaj tankujemy do pełna.!  Wyczuwam podniecającą nieśmiałość, oddaję kluczyki  dwa tysiące porywających koni pod maską.   Na drodze dwadzieścia sześć, prosto przed siebie.!      ;)    Szczęśliwego Nowego Roku.!                 
    • Jeden po drugim rwę płatki stokrotki. Zdaje mi się, że sama nic nie powiesz. Trzeci po czwartym rwę stokrotki płatki. Zza horyzontu wyjawia się człowiek, Wygląda tak obco jak ja - ujadam. On zaś przemawia moim, ludzkim głosem. Rysuje się w jego słowach obawa. Zakładam opaskę na śpiące oczy.   Stokrotki płatki spadają na ziemię Coraz to wolniej, im bliżej do końca. Ta rozjeżdża się w nogach - kuleje, Rozchwiana iskrami mdlejącego słońca. I o wszystkim chce mi się zapominać. Nie jestem pewny czy cię oskarżyłem, (siódmy po ósmym płat stokrotki zrywam), Czy chwilę temu nazwałem cię kurwą.   Stanąłem z kwiatem obdartym ze skóry Przed miejscem, które leżało odłogiem. Nic nie znaczy jego sąd ostateczny. Liczyć skończyłem w procesu połowie. Zjednoczył się z nim w swoim obszarpaństwie. Zaczął wtem tłuc w mojej klatce piersiowej. Zapytałem go - jak zabić Goliata? Odrzekł, że nic się nigdy nie wyjaśni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...