Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak długo jeszcze będzie działał ten nietrafiony system kulek?
Ja już pomijam fakt, że jego zasady są co najmniej kontrowersyjne:
punktować mogą Ci, którzy sami są tam punktowani -
to tak, jakby w partiach politycznych prawo głosu w wyborach dawać tylko członkom, a niezrzeszony "naród" zmuszać do uznawania takich wyborów za demokratyczne.
Nikt nie dostrzega tej farsy?

Jednak jeszcze bardziej irytują "wyróżnienia" - proszę spojrzeć na siłę powtarzającego się "elektoratu".
O ile wiersze "polecane" bywają niezłe i całkiem poprawne, jest to raczej ocena tylko na tle innych w tym dziale, a jaki poziom jest - każdy widzi - czyli z braku laku, itd.

Poza tym Autorzy o wybitnym zacięciu poetyckim, którzy czasem tu zaglądają i wklejają, a nie posiadający umiejętności "marketingowych" gdzieś nam się rozmywają w tle i bez echa.
Rzadko, bardzo rzadko, a nawet zbyt rzadko "polecane" są utworami wiodącymi, wybitnymi, wyjątkowymi.

Pytam, więc... ???

  • Odpowiedzi 87
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Hej.

to proste:

- znieść kulki

albo:

- zachować kulki, ale umożliwić głosowanie wszystkim użytkownikom - z zastrzeżeniem; stażowe na orgu - powiedzmy - trzy miechy.
to wystarczający czas, żeby poznać użytkownika i uniknąć ekspansji grafomanki - zresztą - mniej szkodliwej od klakierów.
- i najważniejsze; przerzucać spadające na warsztat - podniesienie się morale, zachowa poziom na P i zachęci "wprawnych inaczej" do korzystania z tego - w sumie, dobrego działu - nikt nie chce egzystować w "koszu" - niesprawiedliwie nazywanym pekoszem - tam się popełniają wiersze o wiele lepsze, niż na b.zet - więc z jakiej racji?

- podwyższyć ilość plusów dla "polecanych" do 20 - a co? jak trafi się coś naprawdę ekstra, obroni się i osiągnie pułap - unikniemy obecnej żenadki_ gromadki - klakierów nie ma aż tylu - wierz mi.

******albo (to mi się podoba najbardziej;))*******

- zbojkotować farsę na byłej zet - Autorzy, którym zależy na obiektywnej opinii i na poezji, na otwartej dyskusji i wymianie poglądów - a nie cmokach i dupolizach - niech sobie odpuszczą silikonową mitoklasę - niech wklejają na P - zetki już nie ma, a wklejka w tym saloon'nowym dziale, to przejaw narcyzmu, albo po prostu przyzwyczajenia i tyle.

Ha...
i tu pytanie: próżni, czy sprawiedliwi???
plastikowi, czy obiektywni???

ja wiem, że do tego trzeba krwi, nie mleka i konkretnego nabiału - no, ale...
oczyszczenie atmosfery jest możliwe - po takim manewrze możemy podjąć negocjacje z Adminem o odbudowę ZET na zdrowych i rozsądnych zasadach.
dla każdego jest miejsce - nawet dla narcyzów - w sumie wszyscy błądzimy - każdemu z nas odbija - to można cofnąć.
w końcu to my - wszyscy użytkownicy kreujemy to forum - a nie koci_mizi pod wezwaniem.
ilu jeszcze musi odejść, żebyśmy to pojęli?
żeby coś zrobić - żeby było fajnie i obiektywnie, żeby mogły istnieć różne trendy i kierunki - jednocześnie i równolegle - a nie tylko hermetyczny styl jakiegoś guru i kółka graniastego.
nie czujesz tego?
ja nie będę znosić jaj pod dyktando, a Ty?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




możesz jaśniej?
No te kulki. Kulę u nogi. Zdelegalizować. Chociaż forum tworzą ludzie, więc nie wiem czy coś to pomoże. Na początku to było ciekawe, ale teraz bez różnicy, jak dla mnie te plusy i minusy.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




możesz jaśniej?
No te kulki. Kulę u nogi. Zdelegalizować. Chociaż forum tworzą ludzie, więc nie wiem czy coś to pomoże. Na początku to było ciekawe, ale teraz bez różnicy, jak dla mnie te plusy i minusy.
e, tam Tomasz - nie wygłupiaj się, że nie widzisz różnicy - teraz masz zonę do nadużyć i atmosferę remizy strażackiej.
pomoże, jak uwierzymy, że możemy coś zmienić - że chcemy zmian.
wszystko lepsze, może i delegalizacja - byle nie to, co teraz.
Admin to też człowiek - też widzi i czuje - a my się modlić do anioła nie będziemy - możemy podjąć dyskusję.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No te kulki. Kulę u nogi. Zdelegalizować. Chociaż forum tworzą ludzie, więc nie wiem czy coś to pomoże. Na początku to było ciekawe, ale teraz bez różnicy, jak dla mnie te plusy i minusy.
e, tam Tomasz - nie wygłupiaj się, że nie widzisz różnicy - teraz masz zonę do nadużyć i atmosferę remizy strażackiej.
pomoże, jak uwierzymy, że możemy coś zmienić - że chcemy zmian.
wszystko lepsze, może i delegalizacja - byle nie to, co teraz.
Admin to też człowiek - też widzi i czuje - a my się modlić do anioła nie będziemy - możemy podjąć dyskusję.
Różnicę widzę. Widziałem. Ale może dlatego, że nie udzielam się tu już tak jak kiedyś, to jakoś spływa to po mnie. Zawsze zależało mi na komentarzach, a plusy to mnie wiesz...
Opublikowano

e tam, w czym problem. po co kombinować, jeszcze będzie gorzej.

wklejanie w "z" to faktycznie kwestia przyzwyczajenia. sam nie zwracam w ogóle uwagi na teksty wyróżnione odkąd zauważyłem zjawisko, o ktorym napisałaś.

w pełni się zgadzam z diagnozą, natomiast nie widzę potrzeby zmiany.
czytam cudze teksty wg klucza "nazwiskowego", tzn. jest paru grafomanów tutaj ktorych teksty pasują mi bardziej niż inne i tyle:)

albo nie, mam pomysł, zróbmy radę starszych, taką gerontię (ewentualnie łysiakowy salon), która będzie wydawać wyrok:)
kryterium to oczywiście obecność na orgu minimum 4 lata albo nawet 5. dzięki temu zachowam pełny wgląd na decyzje:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


e, tam Tomasz - nie wygłupiaj się, że nie widzisz różnicy - teraz masz zonę do nadużyć i atmosferę remizy strażackiej.
pomoże, jak uwierzymy, że możemy coś zmienić - że chcemy zmian.
wszystko lepsze, może i delegalizacja - byle nie to, co teraz.
Admin to też człowiek - też widzi i czuje - a my się modlić do anioła nie będziemy - możemy podjąć dyskusję.
Różnicę widzę. Widziałem. Ale może dlatego, że nie udzielam się tu już tak jak kiedyś, to jakoś spływa to po mnie. Zawsze zależało mi na komentarzach, a plusy to mnie wiesz...


wiem :)

p.s.
ale to spływanie mi nie pasi :P
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dopij, bo gadasz bez sensu - a jeśli jest w tym sens - i teraz już znasz swoje przyzwyczajenia - pokaż , że nie na próżno stąpasz na rozchylonych - masz nabiał - wklejaj do P, albo poprzyj potrzebę zmian, w asyście i przy udziale Admina - finito - żeby się coś w tym względzie ruszyło
- potrafisz.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Odeszła, zanim przyszła. Zeszła z mojego istnienia jak światło gasnące za horyzontem, jak oddech, który znika z powietrza. Nie zostawiła blizn - tylko ciszę, której nie można dotknąć. Byliśmy snem, który się nie zaczął, a jednak obudziłem się z jej śladem na policzku. Byliśmy krwią, w której nie zamieszkało żadne serce, a jednak moja nabrała koloru jej subtelności. Całowaliśmy się w języku, którego nikt nie znał. Teraz gryzę litery rozsypane na portalu, kwaśne, jakby alfabet umarł w moich ustach i wziął ze sobą wszystkie możliwe „przepraszam”. Paragon za nadzieję leżał obok - wyglądał jak wspomnienie. Rozstaliśmy się bez słowa. Jakby ktoś przeciął powietrze żyletką i kazał nam iść w przeciwnych kierunkach we wnętrzu tej samej minuty. Milczenie - ostatnie zdanie. Zostały po niej okruchy, z których nie da się złożyć chleba: ciemne pęknięcia w świetle poranka, guziki z koszuli, której nigdy nie miała, zapach, który pachnie jak zbyt późne pytanie - „czy to coś znaczyło?” – wypowiedziane w próżnię. I włos - kasztanowy, zatrzymany w futrynie światła, jakby cień jej nieobecności miał kolor. I niebieski odblask jej oczu w lustrze, który nie był moim spojrzeniem, ale patrzył na mnie z wyrzutem. I cytryna w lodówce - przecięta, sucha, uśmiechnięta krzywo jak stary żart, którego nikt już nie opowiada, ale wszyscy pamiętają śmiech, bo echo bywa głośniejsze niż głos. Kiedyś wydawało mi się, że w jej głosie słyszę „do zobaczenia”, ale echo powtarzało tylko: „nigdy, nigdy, nigdy”. Czuję się jak jezioro, w które wrzucono skałę - a żadna fala nie powstała. Jak skóra, która pamięta dotyk, choć nie było dłoni. Jak Persefona, która nie wróciła na wiosnę - a ziemia zamilkła na zawsze. A ja - z ziarnem granatu rozgniatanym językiem w ustach pełnych żalu. Zegar tyka, ale wskazówki stoją. Czas oddycha – nie rusza się z miejsca. Chwile gonią się nawzajem, a ja - w tym wszystkim – znowu umieram w rozpaczy. Chodzę po pokoju jak niedokończona modlitwa. Moje mysli - jak koty bez właściciela: gryzą, drapią, miauczą w rytmie rozpaczy. Kładę się na podłodze jak porzucona metafora. Ściany są zrobione z jej spojrzenia, a sufity - z tego, czego nie powiedziała. Kochaliśmy się przez skórę duszy, a teraz moja dusza ma wysypkę z małych, czerwonych „gdyby”. I wtedy pękła szklanka. Nie spadła. Po prostu pękła na stole - jakby nie wytrzymała tego wszystkiego za mnie. Zostało mi echo jej oddechu, rozsypane w głowie jak tabletki LSD w kieszeni po końcu świata. A niebo? Cholerne niebo - ciąży nade mną jak zasłona bez gwiazd, zimna, ciężka, nieprzenikniona. Cisza rozdziera czas na strzępy. Migotanie bez światła. I nikt nie odpowiada.
    • @Berenika97 Bereniko. To Twoje komentarze są przepiękne. Dziękuję uśmiechami :):):) @Alicja_Wysocka Al. Oj, potrafisz, potrafisz :) Ty jestes literacką bestią :)  W najlepszym tego słowa znaczeniu !!! Dziękuję za uroczy komentarz :) Polne słoneczniki Ci kładę u stóp :)
    • @Migrena z tą prostotą to prawda, tak miało być dzięki
    • @Dekaos Dondi

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Czyli inaczej trzykrotki. :) 
    • @Natálie Vašutová  Twój tekst kojarzy mi  z "Raportem z oblężonego miasta" Ta kołdra zdaje się przed czymś uchronić- co poza nią- egzystencjalne pytanie- co poza nią? Ona determinuje spokój?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...