Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gdybyś widział jak zachodziło słońce
ostatniego grudnia w dziewięćdziesiątym dziewiątym
zrozumiałbyś że to był ostatni żar

wraca do mnie uporczywie to chmurnienie

wszyscy spieszą się na Sylwestra
a tam w górze gaśnie tysiąclecie
zatrzymuję samochód na poboczu
nie mogę oderwać wzroku od pomarańczowej kuli
otoczonej wrzosowymi cirrusami
razem z nią gaśnie moje
ale i tak wpadam w zachwyt i już wiem
że dziś chcę być sama
nucę pod nosem czas ołowiu


29.07.2009

  • Odpowiedzi 74
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



eksperymentalnie czy moje oczy dawno nie czytały Twojej wersyfikacji? poetycko, ale z nuceniem czasu ołowiu pod nosem - dla mnie zbyt wysokie loty.

pozdro

eksperymentalnie - ciągnie mnie proza ;)
dzięki Tomku, jeśli czas ołowiu to zbyt wysokie loty, to gdzie jesteś !?
nie widzę Cię ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



eksperymentalnie czy moje oczy dawno nie czytały Twojej wersyfikacji? poetycko, ale z nuceniem czasu ołowiu pod nosem - dla mnie zbyt wysokie loty.

pozdro

eksperymentalnie - ciągnie mnie proza ;)
dzięki Tomku, jeśli czas ołowiu to zbyt wysokie loty, to gdzie jesteś !?
nie widzę Cię ;)

pracuję w usługach ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Już prawie zasypiałem, aż doczytałem 'czas ołowiu'. Dobrze, że się skończyło. Stylistycznie, ok. Widać profesjonalizm. Pomysł lekko a'la Dziennik Bridget Jones. A ja wolał bym trochę bardziej Janie Jones - The clash.
Pozdrawiam. +/-
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Już prawie zasypiałem, aż doczytałem 'czas ołowiu'. Dobrze, że się skończyło. Stylistycznie, ok. Widać profesjonalizm. Pomysł lekko a'la Dziennik Bridget Jones. A ja wolał bym trochę bardziej Janie Jones - The clash.
Pozdrawiam. +/-

Bridget Jones ? :D ?
Przemyślę ;)
Dziękuję za odwiedziny i szczerość.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A dlaczego zwalił? dlaczego nie do przyjęcia? O słońcu już nie można? Każdy zachód jest taki sam?
Jeśli nie chcesz się pogrążać to zapraszam do mojego poprzedniego, może tam znajdziesz coś dla siebie ;P
Dziękuję, pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Marta wytłumacz mi o co chodzi z tą Amaratasu czy Ameratasu bo ponieważ nie mam zielonego pojęcia :D Byłam specjalnie po to jeszcze raz w tej kawiarni i ???
Radość, że podoba się małej dzielnej, a z kina chyba nici.
Buzia :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Miło czytać takie słowa od Franka ;)
Powiedzenie "luźny nadgarstek" ukradłam Lecterowi wnikliwa Czytaczko ;)
Ja jestem na etapie, że muszę czasem odpocząć od orga żeby coś napisać ;)
Dzięki serdeczne. Pozdrawiam pogodnie :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tak po prawdzie, to mnie nie przekonał
ale za to wywołał wspomnienia.... to był szalony sylwester - w kurnej chacie na zadupiu - z milenijną pluskwą w tle
eh... ;)
Opublikowano

Przyznaję, potrzeba tu pewnej pokory, żeby docenić wiersz. Bo po pierwszym przeczytaniu Agato, po pierwszym wersie... brr...arhg... fe! A wiersz trzeba po prostu czytać inaczej, tak jak się "czyta" piosenkę - której można naprawdę wiele wybaczyć, dla... no właśnie. I nie jest to proza... a niech tam... ;

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tak po prawdzie, to mnie nie przekonał
ale za to wywołał wspomnienia.... to był szalony sylwester - w kurnej chacie na zadupiu - z milenijną pluskwą w tle
eh... ;)
Nie ma co wzdychać, trzeba się brać do roboty. Lubię Twój kijek od pewnego czasu na zadupiu najlepiej ;) pisz z fikołkiem szczękościsk puści Fiśku ;)
Podziękowania :))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...