Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zauważeni przez Europe


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


może być gorzej - rejon polskojęzyczny jeszcze przez dwa wieki będzie funkcjonował
a teraz trzeba obniżać poziom nauki, wyprowadzać ze szkół przedmioty typu historia by w końcu o powstańcach mówić jako o terrorystach ograniczać nauczanie przedmiotów rozwijających samodzielne myślenie ( żeby przypadkiem nikt nie stworzył nowej Solidarności ) w zarodku tłamsić wszelkie zapędy narodowe i czynić to pod pozorem preferowania tolerancji i niszczenia antysemitów itd.
a przede wszystkim tak powiązać gospodarczo kraje europejskie aby żadna wycofajka z tej modernkomuny nie była możliwa
Jacek Suchowicz, słuszna słuszność, mało tego wycofajka już jest niemożliwa. A co do poziomu edukacji, póki co sami sobie obniżamy. polska papuga jest ślepa i nie ma pamięci. chciałaby ale nie wie jak.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mądre słowa, bardzo mądre i rozsądne do tego, takie, powiedziałbym, przemyślane, wyważone...
Wiem, że bardzo mądre słowa, rozsądne i przemyślane. Człowieku, za kogo Ty mnie masz. Gdybym się nie zastanowił 1000000000 razy, to przecie opublikować myśli swych nie śmiałbym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O mój Boże... tyle emocji i nieporozumień - skąd one?

1. To ogromne nieporozumienie upatrywać przyczyn upadku I Rzeczpospolitej w niecnych postępkach sąsiadów. Każdy, kto czytał choćby podręcznik do historii dla szkół podstawowych (sprzed reformy), powinien wiedzieć, że polską pozycję mocarstwową załatwił Zygmunt III Waza swoim kretyńskim przekonaniem, że powinien on być katolickim królem wszędzie. Gdyby nie to, nie byłoby konfliktów z Rosją i Szwecją w tym samym czasie, które wyniszczyły gospodarczo i upokorzyły politycznie państwo.
2. To, jak Norwid myślał o Europie, nie ma nic do rzeczy. Wielu ludzi myślało różnie. Co do wyparcia pewnych wartości to byłbym ostrożny w kategorycznych stwierdzeniach, chyba że chodzi o europejską niechęć do wpychania Boga, gdzie się da. Musimy pamiętać, że w tej Europie są kraje zlaicyzowane, które sobie tego nie życzą.
3. Chciałbym zaznaczyć, że to ta Europa wymusza na naszej polskiej administracji pewne rozwiązania dla obywateli korzystne. Choćby ochrona konsumenta, która jeszcze niedawno praktycznie u nas nie istniała, choćby możliwość zaskarżenia opieszałości sądów.
4. Jeżeli w tej Europie nie ma człowieka, to ja się pytam, gdzie on na tym świecie jest?
5. Co to jest brukselska skarbówka i dlaczego jest gorsza od rodzimej?
6. To bardzo ciekawe stwierdzenie, że PE składa się z "idiotów i złodziei", ale chyba trochę bezpodstawne. Wątpię, aby autor tego określenia widział kiedykolwiek przejawy idiotyzmu i złodziejstwa u większości z parlamentarzystów. Sporo ich.
7. "Europarlamaent nadal jest instytucją mocno symboliczną". Jeżeli tworzenie prawa to symboliczny udział we władzy to tak...
8. "Będą nas łupić". Tak, geniuszu. Cały świat tylko tego pragnie, żeby "nas" łupić. To co dopiero mają mówić Amerykanie w czasie, gdy Chryslera i GM wyprzedaje się za psie pieniądze...:) Jeżeli ktoś kogoś łupi w Polsce to tylko Polacy Polaków, czyli złodziejskie i oszukańcze POLSKIE instytucje państwowe i polscy pracodawcy, którzy wcale tacy się nie stali pod wpływem UE.
9. "Trzeba obniżać poziom nauczania..." - rozumiem, że autor tych słów jest w posiadaniu dowodów na to, że bezradność i przypadkowość działań polskich instytucji edukacyjnych jest efektem nacisków UE...
Co do tych terrorystów, to ekhm... pułapka logiki, drogi panie. Skoro nazywamy nimi rzucających bombami Irakijczyków w okupowanej ojczyźnie to dlaczego nie nazywać terrorystami rzucającego bombami Kedywu. Raczej nie ma nic do rzeczy fakt, że w Iraku rzucają także w naszych żołnierzy - to byłaby moralność Kalego, nie?;)
10. Dlaczego powiązania gospodarcze są złe? Czy złe jest to, że mogę u naszego producenta kupić towar i bez żadnych formalności sprzedać go, powiedzmy, w Hiszpanii i na tym zarobić? nie bardzo rozumiem ten zarzut. To duże nieporozumienie, bo przecież sieć światowych powiązań gospodarczych jest naturalna choćby z powodu różnic w bogactwach naturalnych.
11. Co to znaczy "modernkomuna"? domyślam się, że chodzi o Wspólną Politykę Rolną i tu bym się zgodził, że jej założenia są idiotyczne i muszą z czasem upaść, ale zapewniam, że Unia Europejska nie składa się tylko i wyłącznie z WPR i dopłat do produkcji rolnej, mimo że wielu NASZYCH polityków próbuje nam to wmawiać. Unia Europejska to nie tylko pieniądze, które bogatsi wydają na biedniejszych, mimo że wielu NASZYCH polityków próbuje nam to wmawiać.
12. Bruksela, Moskwa - prawie to samo. Panie kolego, to nie jest miejsce na hasła propagandowe Wszechpolaków i innych subkultur. Podam kilka podstawowych różnic: Bruksela jest stolicą Belgii, Moskwa stolicą Rosji; Moskwa jest chyba z 10 razy większa pod względem liczby ludności; Moskwa jest ośrodkiem politycznym historycznie negatywnie kojarzącym się Polakom, Bruksela raczej nie, chyba żeby liczyć powstanie w 1830 roku, które im wyszło, a nam nie; Bruksela, jeśli utożsamić ją z UE (ale dlaczego Bruksela, a nie Luksemburg, czy Strasburg) to twór polityczny, do którego Polska należy i to z woli obywateli; Moskwa jest stolicą państwa formalnie z Polską niezwiązanego; jeżeli chodzi o porównania UE z ZSRR to jest ono bardzo dziwne. Chodzi o to, że jesteśmy okupowani? ale przez kogo? Niemców, Francuzów, Włochów, Brytyjczyków, Finów, Hiszpanów itd? przez niektórych bardziej, mniej? okupowani przez Unię Europejską? czy to znaczy, że sami siebie okupujemy na spółkę z innymi? to jest przemyślane? Unia Europejska nas eksploatuje? poprzez te wszystkie fundusze i dopłaty? i chce utrzymać nas w biedzie, żeby ciągle dopłacać? a może przez tyle lat czekała i wreszcie dopięła swego, żeby zagarnąć Polskę, Chrystusa Narodów, i wtedy wstrzymać finansowanie biedniejszych?

Wszyscy spiskują przeciw Polsce, wszystko złe, co niepolskie, cały świat jest przede wszystkim zainteresowany zniszczeniem Polski i Polaków, należy niszczyć wszystko to, co niepolskie, bo tylko Polskie jest dobre. Przekładając takie podejście na jednostkę, to taką mentalnością charakteryzuje się schizofrenik paranoidalny. Tacy ludzie są niebezpieczni dla otoczenia, dlatego ich się zamyka. Aha, no i nic do nich nie dociera. To też się zgadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vacker flickan

Karolu -
tworzysz niepojęte przyczynki do upadku Królestwa Obojga Narodów - Polski i Litwy;
przyjmij zatem do wiadomości, że od śmierci Zygmunta III Wazy do pierwszego rozbioru Polski minęło niemal 140 lat i na tronie polskim zasiadło w międzyczasie 9 nowych władców...140 lat to porównywalnie rozdział jak od jury do okresu pierwszego zlodowacenia - i milion nowych przyczynków i faktów składających się na smutne zjawisko rozbiorów potężnego państwa, pomijając takie kwestie, jak interesy dynastyczne mające istotny wpływ na polityczne oblicze wszystkich wtedy państw eurpejskich, od Hiszpanii po Rosję i Turcję;
bezpośrednim powodem rozbiorów była konieczność rekompensaty dla Rosji za nieudany pomysł rozbioru Wielkiej Porty (Turcji) w czym były zainteresowane zarówno Austria jak i Francja i Anglia - a sam pomysł rozbioru Polski urodził się - a jakże - w Paryżu (!) i znalazł gorliwego rzecznika tego pomysłu najpierw w Carycy Katarzyny, potem Austrii a na samym końcu Prus, gdyż Fryc obawiał się konsekwencji zbliżenia się Rosji do swoich granic;

jak widzisz, to światła (oświecona) Europa zafundowała nam wymazanie z map geograficznych, co powtórzyło się w dwudziestym wieku za Adolfa i Koby, a potem oddało wolny kraj ( i sojusznika Zachodu w walce z Hitlerem) jako łup dla bolszewickiej Rosji także w rekompensacie Stalinowi za interesy polityczne w świecie Ameryki i Anglii, bo akurat Francja od dzielenia Europy po drugiej wojnie światowej była odstawiona...

czym jest nadal ta Europa, obserwujesz naocznie w układach politycznych Niemiec i Rosji, Niemiec i Francji, Rosji i Ameryki - nadal nie jesteśmy podmiotem umów politycznych tylko pionkiem;

2. To, co Norwid miał na myśli marząc o nowej, wyzbytej ciasnych egoizmów narodowych Europie o tyle jest istotne, że jest to polski wkład w myśl o wspólnej, zjednoczonej Europie Narodów - nie musimy niewolniczo realizować pomysłów innych nacji jak urządzić sobie życie we wspólnocie, by wartości dla Polaków istotne - znalazły swoje godne miejsce i nie były postponowane;

3. Refleksja, że obecna wspólnota brukselska jest pochodną komunistycznej międzynarodówki jest bardzo realistyczna i wiarygodna, skoro urzędnicy brukselscy tak drobiazgowo rozliczają nas z gospodarki, przekonań i postaw - unifikacja nowego europejczyka przypomina jako żywo oblicze człowieka socjalistycznego który miał obowiązek wiedzieć, jakie przekonania są "niewłaściwe" i jaki stół go "obowiązuje"; a człowiek to nie tylko micha i wypełnianie urzędniczych druczków i nakazów - to wolność, na którą w coraz większym stopniu nakładana jest smycz światopoglądowa i kaganiec inicjatywny;
osoba inwigilowana, bezustannie sprawdzana i kontrolowana to już nie osoba - to więzień w nowym obozie z numerkiem peselu wytatuowanym na skórze;

- ciesz się swoim optymizmem Karolu co do wspólnoty płatników, ale to dość jednostronne ustawianie ludzkiej osoby; a rozwinięcie koncepcji ludzkiej osoby znajdziesz w pracach nie tylko Norwida ale w pracach i encyklikach Jana Pawła II których nie czytujesz, bo Europa - ta zlaicyzowana - najchętniej by je spaliła - w imię swoiście pojętej wolności przekonań i tolerancji, A KTÓRE SĄ W ISTOCIE - narzucaniem przekonań i nietolerancją dla wierzących ( vide Francja wobec sposobu noszenia się Muzułmanów/ek);

- i na koniec: wspólnota europejska to dopiero koncepcja w fazie eksperymentalnej, a jej realizacja być może nigdy nie doczeka się końca, jak zresztą każda Idea, która mami obiecankami a szybko zamienia się w swoje przeciwieństwo;

J.S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..." Walka o wzbogacenie kultury ogólnoludzkiej, o posunięcie naszej wiedzy choćby o krok naprzód - to walka ciężka, w której życie nie raz postawi was wobec konfliktu serca z rozumem, konfliktu waszych przekonań narodowych, politycznych, wyznaniowych, rasowych, z rezultatami waszych badań. I na tę chwilę chcę wam dać przyjacielską radę: stańcie po stronie nauki." Kto to powiedział:
1. Nikt, sam wymyśliłem / odpada/
2. Francuz z bagietką.
3. prof. Kunstel.
4. Gienek, Polak,upadły naukowiec, zapijając bełta w parku na ławce.
5. Niemiec w mercedesie.
6. prof. Korber.
7. talib, wjeżdżając samochodem z trotylem do jakiegoś hotelu pełnego europejczyków i amerykanów.
8. Amerykanin jedzący hot-doga.
9. Wowa. Rosjanin, autor powiedzenia, "nauka radziecka zna takie przypadki".
10. Skończyły mi się pomysły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mądre słowa, bardzo mądre i rozsądne do tego, takie, powiedziałbym, przemyślane, wyważone...
Wiem, że bardzo mądre słowa, rozsądne i przemyślane. Człowieku, za kogo Ty mnie masz. Gdybym się nie zastanowił 1000000000 razy, to przecie opublikować myśli swych nie śmiałbym.
Za orgowicza? Zabrakło jednego zera.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bo widzisz, jeżeli chodzi o politykę mam dość radykalne poglądy. Uważam, że obecna klasa polityczna to szumowiny na usługach wielkich grup interesów.

Ci ludzie są przedstawicielami systemu, a system jest złodziejski. Nie podoba mi się to, że oddaję 70% zarobionych przez siebie pieniędzy a po potrąceniu 'prowizji' za usługę ich zagospodarowania otrzymuję gównianą edukację, gównianą służbę zdrowia, gówniane drogi i w przyszłości gównianą emeryturę.

No, ale jestem Europejczykiem!

Pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ja też piszę projekty do PO KL, RPO, PO FIO, i in. i podzielam Twój pogląd Ewo. Nie trzeba być fundraiserem, żeby zauważyć iż zwłaszcza JST,NGOs oraz szkoły zaabsorbowały znaczną ilość środków ze wspólnotowego garnka (przykłady podałaś wyżej). Myślę, że gdyby Buzek urzędował wcześniej, byc może Komisarz N. Kroes bardziej by się liczyła z polskim stanowiskiem i może dałoby się uchronić stocznie od zwrotu pomocy publicznej (de minimis)...
Pozdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tyle, że są to nasze własne pieniądze, które wczesniej wpłaciliśmy jako składkę
i proszę mi nie mówić teraz, że jako beneficjent netto dostajemy wiecej niż dajemy, bo owszem dostajemy wiecej, ale może czas policzyć sobie ile wydajemy na zwiększone (zgodnie z wymogami unijnymi) zatrudnianie i utrzymanie tzw. biurokracji.

przy czym zaznaczam, że nie spełniamy jeszcze wymogów dot. ilości urzędników na wielkość populacji :) co oznacza, że machina biurokracji powoli, niedostrzegalnie zapewne, by nie budzić sprzeciwów społeczeństwa, wzrośnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cała perspektywa budżetowa 2004-2006 była na plus, czyli inaczej mówiąc kwota podpisanych wniosków o płatność w różnych programach /kwota transferów środków na konta beneficjentów/ przewyższyła wysokość składek członkowskich za poszczególne lata.
Dajmy na to, w rolnictwie i na obszarach do 5 tys.mieszkańców np wykorzystanie środków uninych za ten okres wyniosło niemal 100%.
Biurokracja była jest i będzie, w jakie by ją piórka nie przywdziewać /unijne, krajowe itd/, proszę coś załatwić w urzędzie np. na Białorusi czy Ukrainie, tam to dopiero ścieżka legislacyjna wydłuża się do granic absurdu /znam pewien projekt transgraniczny z Białorusią to wiem co mówię/
Uważam że o wiele lepszym sposobem na wykorzystanie środków czy to wspólnotowych czy krajowych jest zasada refundacji, zwrotu (części środków/po inwestycji) - jak to jest teraz w Unii- niż prefinansowania /kasa z góry na wniosek/. W obecnych realiach zmusza to beneficjentów do zadania sobie większego trudu i większej troski o alokowane środki i przebieg całej inwestycji niż w sytuacji gdyby mieli dostać je (pieniądze) przed inwestycją na rękę, bo się należy itp..., gdyby nie było unijnych mechanizmów w funduszach strukturalnych.
Ja tak to widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bo widzisz, jeżeli chodzi o politykę mam dość radykalne poglądy. Uważam, że obecna klasa polityczna to szumowiny na usługach wielkich grup interesów.

Ci ludzie są przedstawicielami systemu, a system jest złodziejski. Nie podoba mi się to, że oddaję 70% zarobionych przez siebie pieniędzy a po potrąceniu 'prowizji' za usługę ich zagospodarowania otrzymuję gównianą edukację, gównianą służbę zdrowia, gówniane drogi i w przyszłości gównianą emeryturę.

No, ale jestem Europejczykiem!

Pzdr
Oddajesz 45%, o ile w pełni opłacasz ZUS, czego pewnie jako student nie robisz.:) Ale polski fiskalizm nie ma nic wspólnego z parlamentem europejskim. Mylisz pojęcia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacku Sojanie

czytaj ze zrozumieniem: rozbiory a upadek mocarstwowej pozycji to dwie różne rzeczy. I tym właściwie wystarczy skwitować twój obszerny wywód historyczny.

Nie wiem, jaki sens ma notoryczne przedstawianie Polski jako męczennika narodów. Czemu to służy? Choćby w tej dyskusji?

Zdumiewa mnie powoływanie się na postulaty porzucenia egoizmów narodowych i posiłkowanie się w tym argumentacją taką jak twoja.

Problem w tym, że ty chyba byś chciał "sam sobie urządzić życie we wspólnocie", tyle że wtedy to już nie byłaby wspólnota. Nie musimy nic niewolniczo. Ale nie chodzi o to, by stawiać przed ludźmi sztuczne dylematy w postaci skrajnych wyborów. To nie jest tak, że albo wpiszą encyklikę Jana Pawła II do eurokonstytucji, albo to nie będzie nasza Europa. To nie jest tak, że albo cały świat zgodzi się na zawsze uznać Rosjan i Niemców za sadystów i morderców tylko dlatego, że Polacy mają uraz, albo to nie będzie nasza Europa. Wreszcie, wspólnota wartości i WOLNOŚĆ nie polegają na tym, że Jacek Sojan pisze:

"a rozwinięcie koncepcji ludzkiej osoby znajdziesz w pracach nie tylko Norwida ale w pracach i encyklikach Jana Pawła II których nie czytujesz, bo Europa - ta zlaicyzowana - najchętniej by je spaliła - w imię swoiście pojętej wolności przekonań i tolerancji, A KTÓRE SĄ W ISTOCIE - narzucaniem przekonań i nietolerancją dla wierzących ( vide Francja wobec sposobu noszenia się Muzułmanów/ek);"

Sugestia, że to ty masz monopol na właściwe treści i przekonania, urąga nie tylko inteligencji, ale także tej wolności, na którą sam się powołujesz.

Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, jak wiele narodowych kompleksów i skrywanego lęku przed coraz mniej rozumianym światem zewnętrznym, przebija z tego rodzaju retoryki.

Sugestia, co czytuję, bądź nie i dlaczego, to coś, czego komentował nie będę. Mówi sama bardzo wiele o poziomie dyskusji dzisiejszych radykałów - narodowych katolików. Skoro taki jesteś literat, to poczytaj Boya i znajdź tam trochę satyry na samego siebie;)

Na koniec się zgodzę. Idea europejska dopiero raczkuje. A rozstaje, na których się właśnie znajduje, to efekt działań wielu ludzi myślących podobnie do ciebie niestety. Parafrazując: "Europa Europą, ale musi być po naszemu" - właśnie dlatego ta instytucja bardziej przypomina komitet normalizacyjny niż formę polityczną wypierającą, bez wątpienia przestarzałe już, państwa narodowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"czytaj ze zrozumieniem: rozbiory a upadek mocarstwowej pozycji to dwie różne rzeczy. "
vacker flickan

!? logika by wskazywała raczej, że są to raczej ściśle ze sobą związane rzeczy, gdyż jedno wynika z drugiego...czyli upadek mocarstwowej pozycji Polski zaowocował rozbiorami, i gdyby nie przystąpienie króla Stanisława Augusta Poniatowskiego do Targowicy - Polacy byli w stanie militarnie dać odpór Rosjanom jak to było np. pod Zieleńcami;
pewnie z urzędu, na którym sam się posadziłeś, jesteś jedynym, który czyta ze zrozumieniem;

sugestie, że ja mam - gdy tylko powołuję się na mądrzejszych dowodzą, że to Ty Karolu masz monopol na racje...Twoje sugestie to tylko insynuacje - nieładnie;
co do Boya, - przeczytaj go jeszcze raz uważniej, a być może doczytasz się i tego, że nic z Boya nie zrozumiałeś, lub też - bardzo wąsko interpretujesz jego chęć trzymania się twardych faktów - przy jednoczesnym wyłączeniu siebie spod jakiejkolwiek krytyki; a ten przywilej dostałeś pewnie od Boya...?

państwa narodowe są Twoim zdaniem przestarzałe?!
to tylko mówi o Twoim stosunku do dziedzictwa narodowego i jego kultury, a właściwie dowodzi Twojej ignorancji;
że Twoje alienacje mają być obowiązujące w Uni to megalomańskie uzurpacje euromaniaka - narodowcy, tacy jak ja stoją po drugiej stronie barykady w imię wolności przekonań i słowa - unifikacje jakiekolwiek są mi odrażająco obce, a sądzę, że nie jestem w takim stanowisku sam;
J.S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jacku, gdzie logika? po pierwsze: ściśle związane a tożsame to nie to samo; po drugie: bezpośrednie wynikanie rozbiorów z upadku mocarstwowej pozycji jest mocno wątpliwe, tym bardziej, że po drodze zdarzyło się wiele nieudolności politycznej elit i władców Rzeczpospolitej.

Tak, tak. Z pewnością w pośpiechu pozbierana hałastra złożona z kosynierów i innego nie lepiej uzbrojonego chłopstwa dałaby odpór 300-tysięcznej armii rosyjskiej... tak, to jest dopiero dowód na megalomanię! Megalomanię niektórych Polaków natchniętych nieznanego pochodzenia wiarą w to, że Polacy to Naród Wybitny i przez to znienawidzony przez świat, a wszystkie jego porażki i nieszczęścia są związane z międzynarodowymi spiskami. Bo to jest tak jak z tymi naszymi emeryturami. Jeżeli ja zdam się tylko i wyłącznie na ZUS i nie będę samodzielnie odkładał na starość, to owszem, jako zgrzybiały starzec będę miał pełne prawo utyskiwać na przedstawicieli pokoleń poprzednio trzymających władzę, że tyle pieniędzy oddałem do czarnej dziury, a ledwie mi wystarczy na jedzenie. Ale czy przede wszystkim nie powinienem utyskiwać na siebie? Bo przecież już dzisiaj wiem, jak te emerytury będą wyglądały, więc mogę przedsięwziąć odpowiednie środki.
Historycznie jest tak samo. Nieodpowiedzialna polityka prowadzona przez pokolenie lub dwa może wywołać ogromne szkody, ale zawsze kolejne mogą próbować je zniwelować i eliminować sprokurowane zagrożenia. Nic takiego się nie działo przez całe lata, więc trudno mieć pretensje do wielkich rozdających karty, że się nie przejmowali wyspą anarchii w absolutystycznej Europie środkowo-wschodniej. Fakt, że coś istnieje, nie znaczy, że ma jakiekolwiek znaczenie, a jeśli nie ma znaczenia, to dlaczego ma nie zniknąć?

Nie, nie, Jacku, nie serwuj tutaj myślenia życzeniowego. Znowu trafiasz kulą w płot. Tu nie chodzi o monopol na rację, bo rację można mieć, albo nie, ale może ona dotyczyć faktów. Jeżeli chodzi o światopogląd to nie jest to takie proste, może ich być wiele i wszystkie zależą od punktu siedzenia. Nie możesz mieć pretensji do innych o to, że niekoniecznie się przejmują twoim przywiązaniem do tradycji katolickiej, twoim papieżem, czy smutnymi snami o potędze polskich kół narodowych, które pewnie sobie nimi coś rekompensują (nie będę spekulował, co, ze względu na elegancję, rzecz jasna).

Moim zdaniem idee europejskie nie polegają na tym, by na siłę wcisnąć Belgom coś, czego nie chcą, czego nie mają szans zrozumieć i nie ma to w ogóle żadnego uzasadnienia. Patrzę na to, w jakich kwestiach można by się z nimi dogadać.

"co do Boya, - przeczytaj go jeszcze raz uważniej, a być może doczytasz się i tego, że nic z Boya nie zrozumiałeś, lub też - bardzo wąsko interpretujesz jego chęć trzymania się twardych faktów - przy jednoczesnym wyłączeniu siebie spod jakiejkolwiek krytyki; a ten przywilej dostałeś pewnie od Boya...?"

Tak. Być może zbyt sztywno chcę trzymać się faktów. Być może nic z Boya nie zrozumiałem. Ale na pewno zauważyłem, że jego teksty polemiczne aż kipią od argumentów i to mocnych. Takie wypowiedzi, jak cytowana powyżej - wręcz przeciwnie; i niech to wystarczy za komentarz.

Tak, państwa narodowe są przestarzałe. Zmierz ilość Francuzów we Francji i Niemców w Niemczech. Nas to też niedługo czeka, chyba że władzę przejmą miłujące wolność sfery narodowe i w imię tej wolności załatwią kwestię Wietnamczyków, Ukraińców i innych w sposób ostateczny.
Dziedzictwo kulturowe itp itd... to trochę śliska sprawa, bo stosunek do dziedzictwa jest warunkowany przez to dziedzictwo. Innymi słowy ktoś stawia je wysoko, bo ktoś go tego nauczył, a nie dlatego, że jest dobrem samo w sobie, zatem...w nieco innych warunkach jest nic nie warte. Ale nie o tym. Mój stosunek to moja sprawa i nic ci do tego. Kwestia zmian zachodzących na całym świecie to inna rzecz. Można albo to zobaczyć, albo jak Rzecki bajać wciąż o Napoleonie...

Nie wiem, o jakich alienacjach piszesz. Chyba ci się coś omsknęło na klawiaturze, co się zdarza i wcale z tego powodu nie zamierzam cię nazywać ignorantem. W duchu chrześcijańskim (chociaż za członka żadnego kościoła się nie uważam) wybaczam ci obelgi.

Aha, i nie myl standaryzacji i normalizacji z unifikacją, bo gdyby nie te pierwsze, to nie byłoby np internetu i wtedy dopiero twoja wolność słowa byłaby zagrożona!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...