Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zewolucjonizowany człowiek
zgadnij na czyj wzór wskrzeszony
świat postawił już na głowie
chce mamonie bić pokłony

Zewolucjonizowane zwierzę
Boga maskę pragnie nosić
maska jest fałszywa szczerze
i bezduszne myśli głosi

Koło wielki łuk zatacza
miał być panem, budzi trwogę
wszystko w zgliszcza przeistacza
przed upadku stoi progiem

Ziemię dostał we władanie
i w religiach nią zarządza
wrzasnął spieprzaj miły Panie
zaczynając kult pieniądza

Dokąd to go zaprowadzi?
retoryczne mam pytanie
wzywam zanim ludzkość zgładzi
niech choć kilku przeciw stanie !!!

Opublikowano

To nie samej forsy wada
Lecz tym jak człek ową włada,
Która nie jest jemu dana:

Weźmie wsadzi do kieszeni
Miast do drugiej podać dłoni:
Myśli, że się świat nie zmieni
Marszcząc zmarszczkę na swej skroni.

Bo się pieniądz do człowieka
(Czasem człowiek do pieniądza)
Lepi jak do tego rzepa
Ogon nieraz się przypląta.

Honor idzie dziś w odstawkę
Lepiej trzecią zjeść przystawkę.

Opublikowano

Motto:
" Ponieważ Bóg nie może być wszędzie
dlatego stworzył matkę."

Eee....Kamertonko:)

W sumie masz rację i takie Wiersze-Protest-songi, są zawsze potrzebne.
Ale ... na szczęście nie wszystko jest czarne lub białe (jak nasz ostatni Wielki Zmarły) - są jeszcze Ci co kochają psy:)), co kochają koty:) , co kochaja ludzi - i trochę tych, co kochają tylko siebie (lecz za to ze wzajemnością!)

A i "deszczowy nastrój" kiedyś minie - napiszesz wtedy coś o "tych innych". OK?

Pozdrawiam - Marek

Opublikowano

dziękczynna jestem za przybycie
i poczyt
miło mi
a Uobuzowi powiem żeby się nie martwił
Kamertośka da radę też rozbawić
nie samym morałem człowiek żyje
i czasem warto ucieszyć ryjek
na wszystko jest pora i okoliczność
pokaże to dobrze świetlana przyszłość

ściskam wszystkich w grabie, ryjki i co tam jeszcze macie


a teraz
cicha noc........

Opublikowano

Tylko sława i mamona
kompletnie go zaślepiła,
wpadł w zachłannosci ramiona
nie wyrwie go żadna siła.

To oblicze pazerności
nurzanie się w dobrobycie,
żadnej skruchy ni czułości
tylko dla siebie obficie.

Bez współczucia dla bliżniego
co tam inni-tylko Ja,
skryty i gra uczciwego
a wciąż doi co sie da.

Wszak ubogi ubogiemu
pomocną dłoń prędzej da
nie ujmując bogatemu
on to wszystko w d.... ma.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Moje marzenie to gwiazdy Świat bez lustra, w którym kocham ciebie i ciebie W moim śnie nie mam nic na własność Dzielimy się szczęściem, biegnąc ku Niebu   I nie świecimy już samotne Szukamy innych, by dawać blask I już nie toczą się żadne wojny Odżywa ziemia i wiara w nas   Moje marzenie – złączyć się z Bogiem, bez telefonów, konsol, tiwi Moje marzenie – śmiać się z ex-wrogiem To jecer hatow Nie ten, co ma kły   I nie świecimy już samotne Razem wracamy w ogrodu blask Już jecer hara nie stawia stopni Wreszcie widzimy prawdziwy świat  
    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
    • @Konrad Koper   Dobre.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...